annskr pisze:Tydzień ciszy - prosimy o relacje o postępach

dzięki za podnoszenie wątku
tydzień ciszy, bo zwyczajnie nie nadążam
Teraz tyle co wróciłam do domu, natychmiast 'obsiadło' mnie stado 11 kotów plus dwa psy. Rozpuściłam towarzystwo , sucha karma jest obrzydliwa, nie nadaje się do jedzenia...wszystkie darły się i prawie kradły mięso spod noża. A w zamkniętym pokoju jeszcze siódemka

Czeka mnie jeszcze karmienie maluszków.
Wracając do czarnego stworka: mam wrażenie, że siemie nieco pomogło, bo maluch ostatnio nie płakał w kuwecie. Szczęka też wraca do normy, dziś udało się nawet pogryźć wołowinkę. Wprawdzie była drobno posiekana, ale jeszcze przed niedzielą kotka połykała kawałki w całości, nie gryząc ich.
W miejscu ogonka jest duży strup i nie boli chyba bardzo, bo mała zaczęła siadać na pupie już prawie normalnie.
No i chyba już wiem, kto jej to zrobił.