Romek cz.1- zamykamy ten wątek, zapraszamy do drugiego...:o)

[kothka]

Twój Romek może się rozbudować, ale w to że zbyt mocno przytyje nie uwierzę.

Wetka też tak stwierdziła. Podobno ten typ tak ma

Ależ przystojny Buras, no no....

Dziękujemy

[czarna.wdowa]

malutki, kochany Romuś

kciuki trzymamy coraz silniejsze

[kothka]

Zaczynam mieć coraz większego stresa... Nawet wzięłam sobie urlop na poniedziałek na cały dzień, zeby tylko nie zostawiać go samego dłużej niż to konieczne... Macie jakies dobre rady, jak opiekowac się maluchem po zabiegu?

[czarna.wdowa]

dużo cierpliwosci i miłości dla futrzaka
i spokój, spokój i leki uspokajające dla Pańci

[gattara]

Taa, leki się przydadzą .
Będzie dobrze Beatko, Romuś jest mocarnym chłopcem , on to zniesie lepiej niż Ty...
Po zabiegu potrzeba mu spokojnego, ciepłego i najlepiej ciemnego zakątka w którym dojdzie do siebie. Moi chłopcy byli wściekli kiedy co chwileczkę sprawdzałam czy wszystko w porządku, upierdliwa jestem czy co?

[kothka]

Jeszcze bez leków Romek szaleje jak mały wariat, chyba wie co go czeka i nadrabia najbliższe dni... O 11 wyjeżdzamy Mam stresa kosmicznego już, a co będzie później

[gattara]

No Kochani, kciuki od rana zaciśnięte .
Trzymajcie się !! ( Beatko wytrzymasz! )

[Ayane]

kciuki i ogony zaciśnięte, nie martw się, kastracja to "pikuś".

[czarna.wdowa]

Beatko trzymamy kciuki za Romana i Twoje zszarpane nerwy

co do zachowania po zabiegu pewnie może reagować różnie - z tego co widzę wiekszosć kotów woli spokój
ale Simbutek tyle łąził za mną na tych miekkich nogach aż wzięłam go na rączki i tam dopiero się uspokajał

[kothka]

Wychodzimy... Ręce mi się trzęsą A Romek śpi w transporterze

[czarna.wdowa]

[gattara]

To pewnie już

[czarna.wdowa]

Trzymaj sie Romualdzie i po powrocie dużo pij a unikniesz kaca i bólu głowy
i pamiętaj że Duża będzie miała wyrzuty sumienia wiec wykorzystuj to póki się da
Simbuś

[gattara]

No i jak ??
Żyjecie?

[kothka]

Ufff, już po
Na dobrą sprawę nie zdążyłam się dobrze zestresować, a już było po Byłam przy nim aż zasnął, a później jak już zaczął się wybudzać. Teraz już jesteśmy w domu, Romek siedzi w transporterze i chwieje głową Wygląda jak aniołek