Milko-już w dobrych rękach :):) !!!!!!!

[TyMa]

O, fajnie, zmieńmy temat na brdziej stosowny. Na przykład, jak tam qupy? A serio pytam czy nie ma problemów z załatwianiem się?

[berni]

O, fajnie, zmieńmy temat na brdziej stosowny. Na przykład, jak tam qupy? A serio pytam czy nie ma problemów z załatwianiem się?

z tym nie ma żadnych problemów qooopy ładne, wałeczkowete, lądują elegancko w kuwetce troszke zapaszek jest zbyt intensywny zastanawiam się dlaczego. Czy to wina karmy? chcoiaż moje koty jedzą to samo i takich efektów brak.

Wczoraj Milko odrobaczyłam. Może to pomoże.
On był odrobaczony przed wypadkiem, ale nie powtórzyłam odrobaczenia po 10 dniach. Wtedy mieliśmy pilniejsze sprawy na głowie

Milko nawet bez mózgów piękny nieziemsko Swoją drogą to chętnie bym też przeczytała jak On się czuje- jak nogi? Czy chodzi dalej dzielnie na czterech? Czy mięśnie trochę się wzmacniają? No ogólnie - coś "nie o mózgach"..... bo sama myśl o nich powoduje, że robi mi się niedobrze.....

mi też ale im więcej o nich myslę tym bardziej jestem oswojona z myslą że coś takiego będę miała w zamrażalce. Chociaż pewnie i tak na żywo wymięknę.

Nóżki z dnia na dzień lepiej funkcjonują Już wogóle Milko nie powłóczy łapkami, ani przez pół minutki Nawet tą lewą -gorszą.
Czasami na śliskim ucieknie mu w bok, ale i to zdarza się coraz rzadziej. Chodzi ładnie, na wysokich wyprostowanych nogach, zupełnie normalnie tylko tak śmiesznie kręci tyłkiem

Ogólnie można by rzecz: postępy, postępy i jeszcze raz postępy

Milko potrafi teraz wskoczyć na tapczan, tzn. potrafił i wczesniej tylko wtedy podciągał się na przdnich łapkach a teraz pomoga sobie i tylnymi. Wczoraj odkrył frajdę w skakiwaniu i zeskakiwaniu z łóżka. Non stop z godzinę to robił...chyba sam byl zafascynowany swoimi tylnymi łapkami ze wreszcie znowu się mu przydają

taki jestem duży

[JoasiaS]

duży i totalnie wyluzowany!

Joasia

[gauka1]

To chyba ulubiona pozycja kotów z Bielska hehe.

Berni - kiedy znów przybywacie do Krakowa??

[Dasia]

Dawno mnie nie było a tu takie wspaniałe wieści o Milko... Normalnie... świeczki w oczach. Bardzo się cieszę i trzymam za dalsze postępy Milko!!!
PS. Jest piękny...

[anita5]

Pady boczne w wykonaniu Milko to jest coś!! Na boczek i - miziaj mnie!!! Jest w rewelacyjnej formie!!
Berni, jesteś niesamowita!!

[Slonko_Łódź]

Wygląda pięknie i albo mi się wydają albo nóżki też już nie takie cieniuchne.... Ścięgno jeszcze widać ale udko wypełnione całkiem, całkiem I faktycznie wieeeelki kot.... Teraz domek.... A jest na forum jedna osoba, która szuka kota..... Ale by było nieziemskie zakończenie tej historii


Mózgów Ci szczerze współczuję- poważnie.... Może taką maseczkę "antybakteryjną ze szpitala np z onkologii, hematologii (w Łodzi do nabycia w portierni za 1zł) albo z praktikera/obi dla spawaczy (koszt podobny) bo jak połączysz zapach i konsystencję w palcach to może być dramat

[berni]

Wygląda pięknie i albo mi się wydają albo nóżki też już nie takie cieniuchne.... Ścięgno jeszcze widać ale udko wypełnione całkiem, całkiem I faktycznie wieeeelki kot.... Teraz domek.... A jest na forum jedna osoba, która szuka kota..... Ale by było nieziemskie zakończenie tej historii

nie Słonko, nie wydaje Ci się Nóżki już nabrały ciałka, już by było co obgryzać z udek
Teraz Milko jest idealnym męskim ciałem-potężny w barach i chudy w tyłku
Chociaż zdecydowanie wolę żeby troszkę poprawił muskulaturę w łapkach. Nie wygląda już tak tragicznie jak wczesniej, kiedy łapki normalnie nikły w oczach. Jeszcze troszkę mu brakuje żeby łapki były "normalne" ale to tylko kwestia czasu.

czytałam o domku, ale nawet o tym nie śmiem marzyć.


Od pewnego czasu pokój z Milko dzieli pewna śliczna młoda dama-Matylda.
Nie powiem zeby się kochali, ale zdecydowanie się tolerują a poza tym Matylda miała spełnić rolę rehabilitanki I wysmienicie się z tego wywiązuje

Koty często się ze sobą bawią (czasami musze aż zareagować bo zbyt mocno ćwiczą ) i dzięki temu Milko częściej korzysta z łapek. Gonią się, podgryzają, czasami kopią tylnymi nogami...ma chłopak motywację do ćwieczeń

Oto On i Ona-piękny doprawdy z nich duecik

[Bungo]

Duecik wspaniały Czyżby Milko opuszczał Stowarzyszenie Jadowitych Kotów? Czy jest miły tylko dla Matyldy, czy przemiana dotyczy także Ciebie????

[berni]

Milko jest jadowitym kotem który bardzo mnie kocha

w lecznicy w sumie warczy i bardzo się rzuca, ale te zastrzyki naprawdę bolą. Widziałaś co wyprawiał u wetki...
ale on rzuca się mi na szyję żebym go przytuliła i uratowała od zastrzyków..na rękach momentanie się uspokaja.

Z niego jest straszny pieszczoch...podobnie jak z Matyldy. Aż czasami ejstem nimi zmęczona
jak nie jeden to drugi wdrapują się na kolana, domagają uwagi, zabawy, pogłaskania..nie ma możliwości żeby głaskać tylko jedno, są strasznie zazdrośni

włąsnie teraz Milko wyłożył się mi na kolanach i mruczy tak głośno że wlasnych myśli nie słyszę.
Milko jest nakolankowym jadowitym kotem

[Bungo]

Milko jest nakolankowym jadowitym kotem

No to nową rasę udało Ci się wychodować

Ciekawe, jak Ci się uda go komuś oddać

[KofeInka]

Po kilku miesiacach nieobecnosci na forum przypadkiem trafilam na watek Milko....Przeczytalam z zapartym tchem od razu caly...Bernie!Jestes moja idolka! obgryzalam paznokcie (a chwilami mialam lzy w oczach), kiedy czytalam jak walczysz o zdrowie koteczka.Jestem pelna podziwu dla tych wszystkich dziewczyn, ktore caly czas cie dzielnie wspieraly! Naprawde-dzieki takim ludziom jak Wy wierze w dobre serca!
Powiem szczerze-zakochalam sie w Milko od pierwszego wejrzenia! zaluje, ze dopiero dzisiaj, bo chetnie bym pomogla wczesniej.
Czekam niecierpliwie na dalsze info o moim idolu: o jego charakterze, jak traktuje teraz inne futra w domu, czy moglby np. zamieszkac z psem i na jakie odleglosci max planujesz adopcje, itp.

Trzymam kciuki
P.S czy potrzebujesz pieniedzy na leczenie?jesli tak, chetnie podziele sie swoimi skromnymi srodkami materialnymi..I tak powinnam przed latem przejsc na diete


P.S.moze pewien pan z okol.Poznania uleglby marzeniom pewnej pani o kolejnym kociastym ?

[berni]

buuuu taki długi post napisałam i się mi skasował


jutro napiszę kolejne wiesci o Milko, dzisiaj już śpiąca jestem. I Milko z Matylda już zajęli miejsca w łóżku, muszę sie pospieszyć zanim nie zagarną całej pościeli tylko dla siebie

[Bungo]

Oszukujesz ludzi
No i gdzie te wieści?????
A ba priva Ci odpowiedziałam i co trzeba wysłałam, a dziś patrzę - a moja wiadomość do Ciebie wciąż czeka na wysłanie
Więc się odzywam
Ty też się odezwij, bośmy wieści o Milko spragnieni

[Slonko_Łódź]

KofeInko- jak domek będzie to Milkowi zorganizujemy transport..... Nie chcę Cię straszyć ale ostatnio zawieźliśmy z TŻtem psa Pitusia pod Lion Jakieś 1650km w jedną stronę Pracuj nad tym Panem bo Milko to naprawdę CUD.... Z takim szczęściarzem jak On dom jest chroniony od "wszelkiego złego"



A Berni jest doskonałym przykładem, że warto walczyć- dokonała cudu. Gdyby ktoś się zastanawiał czy warto leczyć, męczyć siebie i zwierzę- niech tylko spojrzy na tego szczęśliwego kochasia, na długaśne nogi, które nie miały niby szans a jednak są sprawne, na uśmiechnięte pysio i zabawy z koleżanką Matyldą.....