Rosie dawniej Kicia z Katowic-koniec wspólnej drogi ........

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon kwi 23, 2007 8:38

Ariel - Pani sie nie odezwała, wiec chyba nie ma sprawy ... EPO czeka na innego kotka ....

A u nas wczoraj mieliśmy sądny dzień .... Wydawało się, ze to już koniec .... Nadal martwie się o oskrzela Rosie .... O ile przy podawaniu aminofiliny i syropu 3 x dziennie było lepiej, to teraz, gdy podajemy leki 1 x dziennie sprawa wygląda nieciekawie ... Wczoraj Rosie po prostu dusiła się - dostała strasznego ataku kaszlu .... W oskrzelach bulgotało jak nie wiem co - wrażenie piorunujące - jakby woda w płucach dusiła kota .... Dzisiaj jadę do weta, niej ją obsłucha, bo boję się zostawiać ją samą w domu, jak nie wiem co dokładnie jest w tych płucach .... Czy to ropa z oskrzela ruszyła i to normalne, czy moze coś jeszcze dzieje się w kocie ....

Jeśli ktoś tu zagląda to prosimy o kciuki, bo Rosie ich potrzebuje - dzisiaj Rosie jest też na czczo, więc postaramy się zrobić USG ..... Ostatnio nie udało się, bo w gabinecie był dziki tłum, a badanie rosie "wyskoczyło" ponadplanowo .... i panna była po jedzeniu ....
Obrazek

KaśkaGM

 
Posty: 1287
Od: Pon lis 21, 2005 14:13
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon kwi 23, 2007 9:25

Kasiu, kciuki zaciśnięte mocno - mocno :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Pon kwi 23, 2007 9:44

Kasiu, zagląda. I trzyma kciuki :ok: :ok: :ok:
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18766
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pon kwi 23, 2007 9:47

Oczywiście, że zagląda :)
Kciuki i ciepłe myśli macie zapewnione :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

gagatek

 
Posty: 1165
Od: Wto wrz 20, 2005 16:11
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon kwi 23, 2007 10:14

Dziewczyny Rosie i ja bardzo dziękujemy za kciuki ...
A tak na początek tygodnia - jeszcze przed wizytą u weta kilka fotek futer ...
Jak nasze bestie spędzają czas ;) ...

To scenka z codziennego życia Tosi i Ciaputka ...
"No popatrz jaka ja jestem FAJNAAAAA ..."Obrazek
"Fajna nie fajna, ale i tak cię dorwę ty prowokatorko ..." Obrazek
"Prowokatorka ?? Ja ??? No co ty ...." Obrazek

Z kolei Rosie jak to Rosie ... Zawsze zajmuje pozycje strategiczne i myśli tylko o jednym "Może z tego blat coś zleci ... ?? No Tosia dawaaaajjjj..." Obrazek Obrazek "No wreszcie - tym razem się udało !!!! Mniam ... " Obrazek
Po udanym śniadanku z "nielegalnego źródła nasza cfffana kocica gdzieś przepadła ...... Po długich poszukiwaniach odnaleźliśmy bestię .... Oczywiście jej sypialnia musiała zostać przez nią zamą przearanżowana .... :evil: Stąd panuje w niej "twórczy nieład", a mnie ręce opadły ..... Mam dość !!!! " A masz boś wredna <bleblebleble>" Obrazek "I nie drzyj się już na mnie, bo wychodzę , tu wcale nie jest aż tak wygodnie, a ten bałagan ... A fuj ...." Obrazek No i jak tu nie "oskórkować takiej kotki ???? :evil: :evil:
Obrazek

KaśkaGM

 
Posty: 1287
Od: Pon lis 21, 2005 14:13
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon kwi 23, 2007 10:18

Cudne kotuchy :D.
A Rosie na zdjęciach wydaje się całkiem, całkiem niechuda :lol:
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18766
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pon kwi 23, 2007 10:19

Ariel w tej chwili Rosie to 3,50 kg kota ;)
Obrazek

KaśkaGM

 
Posty: 1287
Od: Pon lis 21, 2005 14:13
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon kwi 23, 2007 18:46

jesteśmy po wizycie u weta ..... Może ja panikara jestem, ale to co było wczoraj to dodało mi kilkunastu lat i masę siwych włosów ..... :strach: :strach: :strach: A dzisiaj w poczekalni Rosie zupełnie zrelaksowana, dała się podziwiać wszem i wobec, a na dodatek baaaardzo zapragnęła bawić się sznureczkiem .... Ponieważ sznureczka nie było ... w związku z tym łaskawie zadowoliła się "smyczą" od telefonu ;) .... W gabinecie została obsłuchana i opukana .... w oskrzelach ok ... W płucach ok .... Został odstawiony syrop, mamy tylko podawać jeszcze przez 4 dni aminofilinę ...... Kurde - to w takim układzie co to było wczoraj ??? Grupowe przewidzenie ?? Nie wiem ..... Zrobiliśmy Rosieterkowi usg - no więc wygląda na to, że w tym momencie stan nerek nie pogorszył się od zeszłorocznego badania .... Pęcherz wypełniony po brzegi - ogromny , ale ok, nerki o normalnym obrysie - kształcie, torbieli brak .... Struktura "nadal" kompletnie zatarta ..... :( czyli to nie była wtedy wina "pojedzonego" kotka .... Wielkość prawej nerki 3 cm ..... Strasznie mała, ale ponoć w kocich standardach ok ..... Rosie nie przyjęła z zadowoleniem tego badania, jak tylko skończyliśmy "męczyć biednego koteczka" natychmiast pokazała nam jak bardzo jest niezadowolona .... Walnęła piękne sioooo ... i w międzyczasie przepięknie nas wszystkich ofukała ..... Iście bojowa panna ..... ;) W domku rzuciła sie na saszetkę kurakowego renala i spokojnie połozyła się w kontenerku .... Teraz kotu NIE PRZESZKADZAĆ ... Kot sie relaksuje przed telewizorem ......
Obrazek

KaśkaGM

 
Posty: 1287
Od: Pon lis 21, 2005 14:13
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon kwi 23, 2007 19:56

Kasiu ciesze sie, ze Rosie stabilnie. Najważniejsze,ze oskrzela sie oczyszczają.
Rety, ona jak siostra Fila. Nie moge sie napatrzeć.
Rosie papusiaj, szalej i rozweselaj serducho Kasi i Maćka :P
Całuski w ten filopodobny noseczek :P

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11994
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Wto kwi 24, 2007 7:55

Bardzo się cieszę, że wynik badania w porządku :D
Proszę wymiziać wtorkowo wszystkie koty ode mnie :D
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Wto kwi 24, 2007 21:59

Kurde, kurde, kurde ... Jest NIEDOBRZE ....... Rano wszystko było ok, a po powrocie z pracy w kuwecie sioo z krwią ... I to nie małą ilością ..... Po krótkiej obserwacji - ROSIE ..... Ma częstomocz i w środkowym strumieniu jest świeża krwe .... W tej chwili weta żadnego poza Brodowicza, co ja mam robić ???? Czy ktoś wie który wet przyjmuje też w nocy ??
Na Sanockiej jest na dyżurze jakaś kobieta, której wogóle nie znam .... :strach: POMOCY !!!!
Obrazek

KaśkaGM

 
Posty: 1287
Od: Pon lis 21, 2005 14:13
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro kwi 25, 2007 0:20

No i pojechaliśmy na Sanocką ... Nie wiem na ile to miało sens, ale kota zobaczył wet ..... Obmacał - nic nie wyczuł, temperatury nie ma, wszystko ok - troszkę serducho "przyspieszyło", ale to zapewne stres .... Podczas badania Rosie włączyła traktorek. Pani doktor oglądnęła tez siooo Rosie i w sumie pomysłu nie miała ..... Rosie dostała zastrzyki - Cykloaminę i Betamox, a także recepty na cykloaminę, ma ją mieć podawaną 2-3 razy dziennie po 1/2 tabl i receptę na duomox 2x dziennie( ale nie napisała ile tego duomoxu .... ??? ) .... Mam nadzieję, ze jej się poprawi, i że to moze być efekt po USG - pęcherz Rosie był bardzo wypełniony podczas badania .... Sama nie wiem ... Nie cały mocz jest zabarwiony - tylko tak jakby środkowy strumień, krew świeża i takie małe skrzepki - jakby błona śluzowa .... Albo coś ..... Jutro powinniśmy iść do weta ... naszego .... Ale ja jestem w pracy caly dzień, a poza tym dziś na dojazd i wizytę wydaliśmy ostatnie 200 .- :( No nic trzeba bedzie coś wymyślic .....
Obrazek

KaśkaGM

 
Posty: 1287
Od: Pon lis 21, 2005 14:13
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro kwi 25, 2007 6:22

Po przyjeździe od weta Rosie jeszcze 2 razy zrobiła sioo .... Skrzepków juz nie było, tylko krewka .... Ostatnie sioo było koło 2.30 .... Od tej pory uspokoiło się .... Nie goni tak często do kuwety ...... Mała zjadła mokrego renala ( wczoraj zjadła suchego podczas wizyty w gabinecie ... 8O ) Z resztą mimo tych problemów je - wczoraj też jadła ..... Myć się myje ..... Jakoś nie jest wyłączona .... Nie wygląda tez jak kot, którego coś boli - spokojnie przespała zwinięta w kłebuszek ..... W nocy po wizycie sprawiała wrażenie, że ją coś boli - ale to raczej był problem odłapowy - dwa zastrzyki wylądowały domięśniowo, a to nic przyjemnego .... Dooopinka mogła boleć .... Kurcze dzisiaj musze iśc do pracy, może uda mi sie zamienić na pół dnia, ale nie jestem o tym przekonana ... :( Boję sie - co to moze być ... Czegoś takiego jeszcze nigdy nie było .....
Obrazek

KaśkaGM

 
Posty: 1287
Od: Pon lis 21, 2005 14:13
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro kwi 25, 2007 6:34

nie mam pojecia Kaska - trzymam kciuki bardzo mocno :ok:
Obrazek

Kaska

 
Posty: 7487
Od: Pt paź 17, 2003 21:24
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro kwi 25, 2007 6:40

bardzo mocno za Rosie :ok: :ok: :ok: :ok:
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości