póki co, wszystko jasne. odezwę się jeszcze na pewno, jak już będzie bliżej zaproszenia kociaka do mojego domu. pewnie będę mieć do Was jeszcze maaasę pytań!
a na razie pozdrawiam z wcale nie słonecznej Afryki
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
bekos pisze:Dzięki, na pewno skorzystam z pomocy! Bakszysz się znajdzie
W sklepie zakupiłam: posłanie, miseczki do jedzenia, kuwetę z łopatką i żwirkiem (czy piaskiem, w każdym razie wiecie, o co chodzi ). Niestety nie ma karmy dla maluchów Pocieszające jest to, że z karmy dla dorosłych kotów jest Whiskas, Sheba, Kitekat i Friskies. Wszystko droższe niż w Europie np. puszka Kitekat 400 gr kosztuje w przeliczeniu 10 PLN, żwirek do kuwety (5 l) - 25 PLN . Sam sprzedawca powiedział, że to produkty luksusowe .
Ale dla maluchów i tak nic nie ma, więc będę gotować sama. Muszę jeszcze spytać weta o substytut mleka, skoro kociaki będą mieć tylko miesiąc z hakiem. Mam nadzieję, że wet okaże się wyedukowany...
Odnośnie kurczaka dla maluchów - kupować piersi czy mogą być inne części kurzego ciała A czy może być indyk
bekos pisze:Wiesz, Sylwka, luksusowe w sensie narzucanego cła na te produkty. No i jeszcze biorąc pod uwagę miejscowe kocie hordy żywiące się na śmietnikach, to faktycznie i te karmy mogą być postrzegane przez niejednego kota jako luksus
progect pisze:co z nimi zrobisz jak będziesz wracać do Polski?
Bo odniosłam wrażenie, że na stałe w tej Algerii nie zostajesz?
bekos pisze:Odnośnie kurczaka dla maluchów - kupować piersi czy mogą być inne części kurzego ciała A czy może być indyk
Użytkownicy przeglądający ten dział: włóczka i 81 gości