- dwa razy do zlewu w kuchni, jako ze mam tylko jedna komore to teraz go przykrywam
- raz w samym rogu pokoju tuz przy transporterku (pare dni po przybyciu) - pokazalem jej ze tam nie wolno, potem sikala juz ladnie do kuwety i glaskalem ja w nagrode za to
- raz za komputerem na kablach


Pozniej wszystko bylo ok, caly zeszly tydzien wszelie zrzuty balastu szly ladnie do kuwety.
Wczoraj o 15 wyjechalem, zostawilem ja sama (z zapasem swiezej wody, jedzenia itp) na 29 godzin rowno = nawet niecale dwa dni - wazny wyjazd rodzinny.
Wracam - sprawdzam, drzwi do lazienki (a wiec do kuwety) stoja otworem ale tam prawie nic, ledwo kropka, jedzenie ledwo tkniete... ale... transporterek w srodku (mial otwarte drzwiczki ktorymi sie bawila) caly zasikany i co najmniej dwie porcje kupy




Wkurzony wrzucilem caly dywaniczek z transporterka wraz z kupami i kotka do kuwety wyraznie jej pokazujac gdzie powinno sie znalezc i glosnym tonem dajac do zrozumienia ze jestem zly na nia...
Nastepnie transporter poszedl do mycia i poza jej zasieg (z rogu pokoju na wysoka szafe bez dostepu - prawie wnekowa)... ale po jakim czasie zauwazylem ze wyraznie sie kreci i przysiada w ... torbie (takiej malej podroznej), przysiadla i wyraznie sie przymierza!!! Mimo ze jej pokazalem wczesniej (i wczesniej nie miala problemow z trafianiem do kuwety) gdzie ma sikac... Zdazylem ja wyciagnac z torby przed sikaniem i wrzucic do kuwety... oczywiscie wyskoczyla niezadowolona i poszla se do pokoju... kolejne kilkanascie minut minelo, pare miaukniec po drodze... i znowu szuka miejsca... Tym razem schowala sie za biurkiem przy komputerze i sie przymierza dokladnie na kablach tam gdzie wczesniej! Tym razem nie zdazylem... na szczescie znowu nie trafila w listwe zasilajaca


Podejrzewam ze jest zla czy obrazona ze mnie dlugo nie bylo, ale prawie co dzien ja na 9 godzin zostawiam (praca) i ladnie sikala do kuwety, a teraz tak jakby zlosliwie, mimo ze ja uglaskalem i wypiescilem po powrocie, mimo ze ladnie mruczala. Mimo ze po zlych efektach i ponownych przymiarkach pokazywalem gdzie ma sikac to - CZEMU ODZWYCZAILA SIE KUWETY?!
Teraz siedzi zamknieta w lazience i czeka na wyrok


Od jutra bedzie miala izolatke w przedpokoju/lazience jak bede wychodzil do pracy by nie ryzykowac zasikania mebli/poscieli/komputera (listwy!)...
Jak zobacze dwa dni pod rzad ze balast ladnie laduje w kuwecie to skoncze izolacje.
Aha - dzis probowala sobie okno sama otworzyc skaczac na klamke
