dakota, współczuję
niestety to nie jest takie proste że kotka najwyżej urodzi, odchowa, odda się do adopcji
mimo najlepszych chęci część nie przeżywa, albo i wszystkie
niektóre kocie matki nie potrafią zapewnić bezpieczeństwa małym
a nawet najlepsza opieka to też nie gwarancja że się uda
moje kotki w pracy zaszły w ciąże mając 3-tygodniowe dzieci, na szczęście ich nie porzuciły tylko karmiły bardzo długo
ja już wiem że jeśli chce pomagać to muszę to zrobić już, natychmiast
bo jutro może być za późno
to wiem niestety z doświadczenia
trzymaj się jakoś
kastracja mamusi zdaje się, przesądzona