Oto Biri:
Biri urodziła się 1 kwietnia 2000 roku w Toruniu i obchodzi dzisiaj 7. urodziny.
Z nami jest od ósmego tygodnia życia, czyli od zawsze. Z tego pierwszego dnia pamiętamy ją jako strasznie chudziutką, cudowną maleńką kiteczkę z ogromnymi uszkami… Od pierwszego dnia spała przy naszych twarzach i była niezwykle przywiązana. Tak jak my nie wyobrażamy sobie życia bez niej, tak i ona pokazuje nam każdego dnia, że nie chce żyć bez nas. Kitka jest wyjątkowo uczuciowa. Mogłaby być przytulana i głaskana przez całą dobę… I cudownie mruczy. Jest w naszym domu kotem bardzo kochanym.
Los jednak okazał się okrutny - 23 października 2006 dowiedzieliśmy się , że Biri jest ciężko i nieuleczalnie chora - ma przewlekłą niewydolność nerek.
Byliśmy załamani. Od tamtej pory walczymy o to, żeby kitka mogła cieszyć się dobrym samopoczuciem i dobrym życiem jak najdłużej.
Na początku było bardzo ciężko, bezradni lekarze nie dawali nam prawie żadnych szans, ale my się nie poddawaliśmy, pomogli nam też (a może przede wszystkim) w ciężkich chwilach forumowicze.
Dzięki temu Biri dzisiaj (ponad pięć miesięcy później) czuje się bardzo dobrze, jest wesoła, bawi się, udało się jej nawet trochę przytyć. Ostatnie wyniki badań krwi były najlepsze od początku choroby (kreatynina w surowicy - 2,75 mg/dl, mocznik w surowicy - 99 mg/dl). Nie wszystkie badane parametry są idealne, niektóre niestety niepokoją, ale i tak bardzo cieszymy się, że kitka tak dobrze się czuje. Ostatnio też pokonaliśmy e. coli w pęcherzu moczowym.
Mamy nadzieję, że udało nam się ustabilizować stan Biri i ten lepszy czas dla nas będzie trwał bardzo długo.
Nie ma nic piękniejszego niż widok naszej Biri, która zachowuje się prawie tak jak każdy zdrowy kot.
Kiedy kicia śpi z nami, przytula się (a jest stworzona do przytulania…), mruczy, bawi się (goni po mieszkaniu inne koty z najeżonym ogonem…) – wierzymy, że jest szczęśliwa. Cieszymy się każdą chwilą, którą spędzamy razem i marzymy o tym, aby tych chwil było jeszcze nieskończenie wiele.
Uznaliśmy, że czas już na własny wątek Biri, a dzień jej urodzin to chyba odpowiednia data na jego założenie.
Strasznie kochamy tę kitkę naszą.
Kilka zdjęć Biri z ostatnich tygodni:
http://img260.imageshack.us/img260/3159/img0011dn4.jpg - Biri na początku choroby
http://img260.imageshack.us/img260/4445/img0033nc5.jpg http://img267.imageshack.us/img267/6223/img0014lk1.jpghttp://img260.imageshack.us/img260/8421/img0026pm4.jpghttp://img339.imageshack.us/img339/5877/img0009hl9.jpghttp://img122.imageshack.us/img122/3576/img0030mg3.jpghttp://img341.imageshack.us/img341/9580/img0031qc4.jpg