(Było: kotka z małymi) - chora łapa :(

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Czw mar 29, 2007 20:10

Kciuki działają. :) Przynajmniej o tyle, że nie jest gorzej. Bo sytuacja bez zmian. Kotka prawie cały czas spędza z małymi w kontenerku, małe rosną i chyba mają się nieźle. Nikt im chyba na razie nie przeszkadza. A ja niepokoję się bardzo, bo noce chłodne, no i całkiem bezpiecznie też nie jest, wiadomo. No i nie mogą mieszkać pod balkonem w nieskończoność, bo przecież zaczną w końcu się przemieszczać. Mam nadzieję, że ludzie się nie rozmyślą i za kilka dni ponowimy próbę przeflancowania jej na balkon.
Kotka zachowuje się wobec nas nierówno, dziś nasyczała koncertowo, a za moment wcinała wątróbkę z ręki. Generalnie pozwala mi na dowolny kontakt z małymi, mogę je nawet zabrać jej z kontenera, ale nie lubi kiedy dotykać jej samej - pozwala tylko wtedy kiedy jest z małymi i nie ma wyjścia. Potrzeba nam kociego psychoterapeuty. :wink:
Obrazek

dakota

 
Posty: 8376
Od: Wto lis 16, 2004 15:06
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw mar 29, 2007 20:14

W takim razie w dalszym ciągu mocne kciuki :ok: :ok:
Obrazek Obrazek

Patsi

 
Posty: 3575
Od: Pon wrz 04, 2006 23:52
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw mar 29, 2007 20:57

myślę o Was na okrągło :wink:
i wciąż :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Amidalka

 
Posty: 4512
Od: Czw cze 10, 2004 14:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw mar 29, 2007 23:12

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: za kocią rodzinkę .
Obrazek

Zuzia1

Avatar użytkownika
 
Posty: 1529
Od: Śro lip 05, 2006 12:43

Post » Pt mar 30, 2007 0:11

ściskam kciuki!
Amiś, Antoś, Bambosz, Pepsi i Cola

Sydney

 
Posty: 14742
Od: Pt mar 19, 2004 10:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt mar 30, 2007 0:27

:ok:
Obrazek

O-l-g-a

 
Posty: 3826
Od: Śro sie 11, 2004 1:46
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob mar 31, 2007 20:33

Sytuacja bez zmian. Kotka z małymi cały czas w kontenerku, wychodzi sporadycznie tylko załatwić się na środku podwórka. A na podwórku póki co spokój. Pchełki rosną i zdarza się wiercipiętom wypaść za kontener. Na moje oko są dwa chłopaki i dziewczynka. Kocina oswaja się nam trochę, daje się już dotykać. Trochę się dziś zaniepokoiłam jej "słyszalnym" oddechem, jednak później już nie świstała. Może ma lekki katar (nos jednak czysty), ale jak taką leczyć, jak w kukcach na okupkanym i osikanym przez koty podbalkoniu trzeba jeszcze zaglądać w kontener. :roll: No i grymasić zaczęła - suchego królewna już nie chce (Leonardo i Biomill :lol: ), serduszka indycze były smaczne tylko do połowy, a z witamin w pastylkach przeszliśmy na pastę. :twisted: Odkłaczającą, bo tylko taka miałam w domu. :roll: Za to na nasz wikt przeszedł ogromny szary kocur, prawdopodobny tatuś pchełek, który wyraźnie pożywia się na podbalkoniu. Tylko, że on jest tak dziki, że można do niego podejść tylko na rzut beretem, co nie przeszkadza stwierdzić, że to kocur - po ogromnych majtających się atrybutach . 8)
Denerwuję się cały czas trochę, biegamy na dół i z powrotem ciągle... Na poniedziałek zaplanowaliśmy znowu akcję "Balkon", tym razem przywieziemy od mojej mamy drabinkę i spróbujemy podać kontener górą, może ta forma będzie dla młodej matki mniej stresująca niż obnoszenie dookoła bloku. Oby się udało, bo brakuje mi innych pomysłów.
Obrazek

dakota

 
Posty: 8376
Od: Wto lis 16, 2004 15:06
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob mar 31, 2007 20:48

oby się udało :ok: :ok: :ok:
chociaż pomysłów to na pewno Ci nie zabraknie :D :lol: :twisted:
Obrazek

Amidalka

 
Posty: 4512
Od: Czw cze 10, 2004 14:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob mar 31, 2007 21:05

Najważniejsze, że maleństwa rosną.
Kciuki za akcję "Balkon".

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Sob mar 31, 2007 21:21

Bardzo mocne :ok:
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33144
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Sob mar 31, 2007 22:18

:ok: :ok: :ok:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Sob mar 31, 2007 23:44

Dakoto, a może dałoby się zainstalować taką chwilową drabinkę dla kotki, żeby mogła sama wchodzić na balkon? I tam zostawiać dla niej jedzenie? A obok stałaby budka. Myślę, że po kilku dniach kotka sama przeniosłaby do niej małe.

---

jola.goc

 
Posty: 1738
Od: Śro mar 31, 2004 13:25
Lokalizacja: dolny Górny Śląsk

Post » Nie kwi 01, 2007 10:15

jola.goc pisze:Dakoto, a może dałoby się zainstalować taką chwilową drabinkę dla kotki, żeby mogła sama wchodzić na balkon? I tam zostawiać dla niej jedzenie? A obok stałaby budka. Myślę, że po kilku dniach kotka sama przeniosłaby do niej małe.

---

O drabince też myślimy, ale bardziej w kwestii poprawy komfortu przy dostawaniu się na balkon. Bo balkon jest na tyle nisko, że kotka sama się na niego dostaje. Nie widzę szans na przeniesienie jej do budki, bo oprócz tego, że ją spenetrowała (zostawiła białą sierść na wejściu), to nie wykazuje nią żadnego zainteresowania.
Jutro działamy wg klucza - kotka z małymi i jej ukochanym kontenerkiem na balkon poprzez podanie górą. Oczywiście miski idą za nią. Jeśli nie będzie w kontenerze szaleć - to przetrzymamy ją z godzinkę zamkniętą przekupując również co lepszymi kąskami. Potem otwieramy kontener i .... Jeśli ucieknie z balkonu, to czekamy trochę, może wróci do dzieci. Jeśli się nie uda, trudno, znosimy kontener znowu na dół. Pod balkonem alternatywnie stoi budka, w razie gdyby uparła się dzieci przenieść. Postawię jej też karton, w którym spędziła pierwszą noc.
Nie umiem obliczyć szans tego przedsięwzięcia, ale kocina jest zdecydowanie bardziej spokojna niż parę dni temu i zdecydowanie bardziej nam ufa. Mam też dużo mniejsze obawy o ryzyko, że pod wpływem stresu zostawi dzieci lub zrobi im krzywdę.
Dziękuję wszystkim za kciuki.
Obrazek

dakota

 
Posty: 8376
Od: Wto lis 16, 2004 15:06
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie kwi 01, 2007 10:32

:ok:
za powodzenie akcji
KIBOL ZAMIAST DEBILA

enigma

Avatar użytkownika
 
Posty: 48491
Od: Wto wrz 13, 2005 14:25

Post » Nie kwi 01, 2007 10:40

dakota, jesteś Logistyczny Tytan! 8O
Też mam nadzieję, że Dzikadzika doceni w końcu wasze starania o podniesienie poziomu życia jej dzieci.
W końcu rodzina Balkoniaków brzmi znacznie bardziej elegancko niż Podbalkoniaków. :wink:
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Baidu [Spider], Blue, elmas, louccan i 40 gości