Ciachamy bezdomność cały rok (licznik: 228) cz.1, 2006-2007

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob mar 03, 2007 15:36

ryśka pisze:
Przed chwileczką odebrałam priwa, we Wrocławiu jest kilkanaście dziczków do wykastrowania. Jest wszystko - osoba, która się zajmie ich złapaniem, weterynarz, który je wykastruje, miejsce do ich przechowania. To, czego brakuje to środki na sfinansowanie zabiegów :(



To ja sie ujawnie- to ja pisalam do Ryśki.

Moja akcja ciachania idzie bardzo powoli, ale mam juz 3 kotki i 1 kocurka na koncie ;)
Wszsytko szloby szybciej gdyby te koty chcialy ze mna wspolpracowac :twisted: a one jakos cudownie wyjadaja jedzonko z klatki-lapki i ja opuszczaja :roll:

Wlasnie ma zabieg jedna z kotek, az boje sie ja odbierac taki dzikus.

Trzymajcie kciuki za lapanie kotow bo to chyba najwazniejsze.
Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi

nataleczka

 
Posty: 1239
Od: Pt gru 30, 2005 11:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob mar 03, 2007 20:57

nataleczka pisze:
ryśka pisze:
Przed chwileczką odebrałam priwa, we Wrocławiu jest kilkanaście dziczków do wykastrowania. Jest wszystko - osoba, która się zajmie ich złapaniem, weterynarz, który je wykastruje, miejsce do ich przechowania. To, czego brakuje to środki na sfinansowanie zabiegów :(



To ja sie ujawnie- to ja pisalam do Ryśki.

Moja akcja ciachania idzie bardzo powoli, ale mam juz 3 kotki i 1 kocurka na koncie ;)
Wszsytko szloby szybciej gdyby te koty chcialy ze mna wspolpracowac :twisted: a one jakos cudownie wyjadaja jedzonko z klatki-lapki i ja opuszczaja :roll:

Wlasnie ma zabieg jedna z kotek, az boje sie ja odbierac taki dzikus.

Trzymajcie kciuki za lapanie kotow bo to chyba najwazniejsze.


Trzymam. Bardzo, bardzo mocno.

Ja rzucałam whiskas tylko na zapadkę i działało bez pudła, bo w którymś momencie kot robił błąd :wink:

Chiara

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Od: Pt mar 18, 2005 20:40

Post » Nie mar 04, 2007 9:20

Chiara pisze:
Trzymam. Bardzo, bardzo mocno.

Ja rzucałam whiskas tylko na zapadkę i działało bez pudła, bo w którymś momencie kot robił błąd :wink:


Dzieki za rade! Ja juz kombinuje na wszystkie strony, polecono mi tez robienie sciezek z jedzenia i jest to troszke skuteczne, ale i tak nie kazdy kot sie lapie na to.

http://www.forum.miau.pl/viewtopic.php? ... 92#2097592
tutaj odswiezylam watek, ktore rozpoczelam dawno, ale musiala, przezrwac cala akcje z braku czasu i klatki lapki bo bez niej w zyciu nie zlapalabym tych kotek.

Edit: w jakiej cenie w waszych miastach weci robia kocurki po cenac znizkowych dla bezdomniakow?
Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi

nataleczka

 
Posty: 1239
Od: Pt gru 30, 2005 11:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie mar 04, 2007 22:56

Potrzymam kciuki za jutrzejsze kastracje - kciuki za Anemonn :ok: :)

Uzupełniłam pierwszą stronę wątku - bardzo dziękuję za pomoc!!!
I barrrdzo dziękuję za wszystkie bazarkowe aukcje na ciach! - od ich ilości może zakręcić się w głowie :spin2: :lol:
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pon mar 05, 2007 10:16

Szpiegunio właśnie pojechał na kastrację.
Za kilka godzin Anemonn odbierze z lecznicy kocurka, który czeka na dom pod opieką Wandul i wolnożyjącą koteczkę.
Jutro też będziemy ciachać.
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pon mar 05, 2007 12:46

Uzupełniłam pierwszą stronę wątku :)
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pon mar 05, 2007 15:57

Dziękujemy za możliwość ciachnięcia i za kciuki :D przydały się
Dziś bardzo wcześnie rano mój TŻ i pan karmiący kotki złapali jedną panienkę na którą polowałam już dłuższy czas
(Ja w tym czasie byłam w drodzie po kocurka, który jest na tymczasie u Wandul66, z nim nie było problemu)
Klatka łapka niewiele pomogła w łapaniu bo podobno kotka się rozmyśliła i nie chciała wejść do środka, za to pan w rękawicy w ostatniej chwili pomógł kotce podjąć właściwą decyzje :lol:
Kocurek oglądając dramat kotki z daleka, postanowił robić nas w konia, wchodził i wychodził i tak kilka razy i nie udało nam się go dopaść
W drodze do weta z kotką i kocurem wysłuchałam prawdziwego kociego koncertu z efektami zapachowymi :evil: :evil:
Jutro druga runda - prosimy o kciuki :) zostały jeszcze 2 kocury do ciachnięcia
Bilans na dziś - jedna kotka dzikuska i jeden kocurek szukający domku
oczywiście towarzystwo w czarnych garniturkach
Obrazek

anemonn

 
Posty: 795
Od: Pon sty 23, 2006 17:04
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon mar 05, 2007 17:53

Kciuki mocne :ok:

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Pon mar 05, 2007 18:58

:ok: :ok: :ok:

Chiara

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Od: Pt mar 18, 2005 20:40

Post » Pon mar 05, 2007 20:49

nikomu sie nie podoba :( ale moze choc na 1 CIACH uda sie zebrac:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=57124

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pon mar 05, 2007 23:07

Beata pisze:nikomu sie nie podoba :( ale moze choc na 1 CIACH uda sie zebrac:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=57124


co ze sie nie podoba 8O

PW od razu trzeba bylo nadawac :twisted:

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Wto mar 06, 2007 11:03

I jak tam ? Udało się ? :ok:

Chiara

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Od: Pt mar 18, 2005 20:40

Post » Wto mar 06, 2007 16:39

Dwa dzikie kocurki wyciachane :D :ok: :king:
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Wto mar 06, 2007 16:45

Idziecie jak burza :D :ok: mauuupuje Was :P

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Wto mar 06, 2007 19:38

dotarłam właśnie do domu
dzięki za kciuki :D pomogły
dwa łobuzy złapane i ciachnięte
pierwszy to kocur dziki a drugi to jak się okazało młody oswojony kocurek bardzo głodny i myziasty, który od razu przyjął zaproszenie na śniadanie w klatce :lol:
Pani wetka i tak stwierdziła, że wczorajsza kotka to jednostka totalnie dzika, kotka jest u mnie i od sterylki nic nie piła i nie chce jeść :(
Obrazek

anemonn

 
Posty: 795
Od: Pon sty 23, 2006 17:04
Lokalizacja: Katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek i 132 gości