Moje kociska.. blondynka dziękuje Wojtkowi za pomoc.. s. 101

» Sob lut 24, 2007 13:24

aamms pisze:
izaA pisze:A może chodziło o porządne...no wiecie, ta listewka spokoju mi nie daje ...my tu kropelki, terapię grupową, a jej Miś wystarczył

W końcu od początku potrzebowałam Misia do edukacji miziankowej Misi..

Wczoraj późnym wieczorem Misia sama do mnie podeszła.. Zareagowała na wołanie po imieniu..

Może dwupak: Misia i Miś-terapeuta? :wink:

Zaraz oberwę od aamms... :strach:

» Sob lut 24, 2007 13:30

MariaD pisze:
aamms pisze:
izaA pisze:A może chodziło o porządne...no wiecie, ta listewka spokoju mi nie daje ...my tu kropelki, terapię grupową, a jej Miś wystarczył

W końcu od początku potrzebowałam Misia do edukacji miziankowej Misi..

Wczoraj późnym wieczorem Misia sama do mnie podeszła.. Zareagowała na wołanie po imieniu..

Może dwupak: Misia i Miś-terapeuta?

Zaraz oberwę od aamms...

Nie oberwiesz.. pomysł niezły.. :twisted:

Tylko do poprawki..
Dwupak owszem.. Misia już całkiem miziasta i bardzo spokojna.. i skoro wreszcie zamienia się powoli w kociego aniołka, to myślę, że inny puchaty też by się nadał..
Czyli podsumowując - dwupak jak najbardziej.. tylko zestaw - Misia i inny drugi puchaty..
A kiwi już pisałam, że zawsze jakieś puchate znajdę.. :twisted:

a Miś zostanie u mnie..
Może jeszcze kiedyś trafi mi się podobna persia cholera, to mam już doświadczonego terapeutę na miejscu.. :mrgreen:

» Sob lut 24, 2007 17:25

Widze, ze zamach juz przygotowany :twisted:

a wlasciwie drobny szantazyk...
Misia + inny puchaty -to jest to tylko pewnie mi przyjdzie sie do Wroclawia wyprowadzic :twisted:

.
TZ juz chyba zrozumial, ze "mam kota w Warszawie", czasowo w Warszawie ale nie wiem czy zrozumie ze dwupak to koniecznosc :roll:

.

Aamms wysylam pw

» Sob lut 24, 2007 19:01

kiwi pisze:Widze, ze zamach juz przygotowany a wlasciwie drobny szantazyk...
Misia + inny puchaty -to jest to tylko pewnie mi przyjdzie sie do Wroclawia wyprowadzic .
TZ juz chyba zrozumial, ze "mam kota w Warszawie", czasowo w Warszawie ale nie wiem czy zrozumie ze dwupak to koniecznosc .

Aamms wysylam pw

Jaki szantażyk.. to wszystko dla dobra Misi.. :twisted:

Odpowiedziałam..

» Sob lut 24, 2007 19:05

Tak, tak dla dobra Misi :twisted:

.
Wiesz, ze ja bym nic przeciwko dwupakowi nie miala.
Hmmmmm moze TZ-ta znowu upije i jakos wmowie kolejnego puchatka.
Jak bedzie jakis na podoredziu to daj znac :twisted:

» Sob lut 24, 2007 19:10

to ja pocichutku potrzymam kciuki,,, :twisted:

» Sob lut 24, 2007 19:10

kiwi pisze:Tak, tak dla dobra Misi .
Wiesz, ze ja bym nic przeciwko dwupakowi nie miala.
Hmmmmm moze TZ-ta znowu upije i jakos wmowie kolejnego puchatka.
Jak bedzie jakis na podoredziu to daj znac

Dam znać, nie ma obawy.. :twisted:

» Sob lut 24, 2007 19:16

aamms pisze:Dam znać, nie ma obawy..

Wiem, ze moge na Ciebie liczyc :twisted:

Wprawnym okiem wypatrzysz jakiegos plaskopyska.
Biedny TZ, ma duza szanse w alkoholizm wpasc, przy wspoludziale forum :twisted:

.

» Sob lut 24, 2007 19:45

kiwi pisze:
aamms pisze:Dam znać, nie ma obawy..

Wiem, ze moge na Ciebie liczyc Wprawnym okiem wypatrzysz jakiegos plaskopyska.
Biedny TZ, ma duza szanse w alkoholizm wpasc, przy wspoludziale forum :twisted: .

AZ tak to go nie przekonuj.. bo zdrowie straci.. :twisted:

» Sob lut 24, 2007 21:54

No dobra. Dam mu troche zyc :twisted:

.

» Nie lut 25, 2007 9:12

No dobra, daj pożyć.. ale pamiętaj - kropla drąży skałę.. :twisted:

przekonuj powolutku, spokojnie i systematycznie.. :mrgreen:

A u Misi cudnie.. Czeka na mnie pod drzwiami pokoju, pozwala się pomiziać, robi baraki, cichutko pomrukuje i jak do niej mówię to delikatnie porusza końcówką ogonka jakby mówiła - słyszę Cię i fajnie, że do mnie gadasz..

Jak nasypuję chrupki do miseczki, czeka grzecznie w pobiliżu i jeszcze przed jedzeniem, pozwala się pogłaskać po łepku i też robi baranki..

A jej pysio wygląda coraz bardziej spokojnie i nawet bezradnie.. Odbieram to jako "już dobrze, wiem, że nie muszę krzyczeć i machać łapami.. czuje się bezpieczniej chociaż sama nie wiem dlaczego.. "