kot po wypadku z odleżynami.JEST LEPIEJ!

[Kasia D.]

Wczoraj przelałam 50 zl dla Atnar na nivalin.

do atnar czy do fundacji?

Mam 50zł od Agnieszki G.z Wawy
i drugie 50zł od Marty B., bez adresu...

[Martinka]

i drugie 50zł od Marty B., bez adresu...

to drugie jest ode mnie, a to pierwsze prawdopodobnie od Nessie z kociego forum

[atnar]

Moje kochane 2 opakowania nivalinu sa u nas w domu.Jestesmy szczesliwi .Czarus dostal niedawno pierwszy zastrzyk i nie boli tak jak witaminki,wiec sie cieszymy.Niestety ja stchorzylam i nie odwazylam sie ukluc kicia sama.Moze jutro.Odlezyna coraz ladniej wyglada,wiec sa powody do radosci.Jeszcze jedno opakowanie nivalinu i bedzie komplet,a nawet nie cale,bo fili wysle nam troche.Nastepny krok to rentgen,jesli uraz jest nieoperacyjny to pomyslimy o wozeczku.Chcialabym ,zeby Czarus zyl dlugo i w miare szczesliwie jak na swoje kalectwo.Dziekuje wszystkim za okazane serce mojemu kocurkowi.Jestescie wspaniale,az mi serducho szybciej bije!

[amee00109]

cały czas trzymam za Was kciuki

[gisha]

Wczoraj przelałam 50 zl dla Atnar na nivalin.

do atnar czy do fundacji?

Mam 50zł od Agnieszki G.z Wawy
i drugie 50zł od Marty B., bez adresu...

Bezpośrednio dla Atnar.

[kena]

Kasia D. pisze:

Mam 50zł od Agnieszki G.z Wawy
i drugie 50zł od Marty B., bez adresu...

Kasia, a ode mnie przelew nie doszedł?

[Kasia D.]

Kasia D. pisze:

Mam 50zł od Agnieszki G.z Wawy
i drugie 50zł od Marty B., bez adresu...

Kasia, a ode mnie przelew nie doszedł?

Sprawdziłam. Doszedł:)
Dołoże resztę z fundacyjnych i wykupie trzecie opakowanie:) a Atnar najwyzej potem sie ze mną rozliczy

[atnar]

Wczoraj pisalam do KasiD na pw,ale wiadomosc poszla do kogos innego.Dzisiaj napisze jeszcze raz.Wlasnie mam za soba pierwszy zastrzyk Czarusi ,robilam wlasnorecznie.Niestety,jedna dawke wylalam,ale drugi raz poszlo dobrze. Tylko Czarus uciekal ode mnie przez pol godziny.Jutro daje sama,nie mam pani do asysty,bo wyjezdza,wiec stres taki sam.Odlezyna calkiem przybladla,tylko srodek jakos mnie niepokoi.Jest taki gleboki...No .ale to dopiero niecaly tydzien.Nie moge doczekac sie,kiedy zrobie kiciowi rentgena i dam do konsultacji.Moze zdarzy sie cud?Tak bym chciala...Dziewczyny ,chyba nie musze mowic jak Was kochamza Wasza dobroc i pomoc.Jestescie cudowne

[atnar]

Do dziewczyn ,ktore maja problem z wyslaniem przekazu do mnie :bardzo prosze wysylajcie na adres fundacji KasiD.Ona naprawde dba o Czarusia i bedzie wiedziala co dalej.ZGory dziekuje i przepraszam,wszystkich ,ktorym nie odpisalam ,bo mialam problemy z netem wczoraj.

[atnar]

Dziewczyny mam do Was pytanie?Jesli z pieniazkow,ktore wysylacie na nivalin dla Czarusia cos zostanie,to czy pozwolicie,ze wydam je na dalsze potrzeby mojego kicia?Beda to duze wydatk albo operacja albo wozek inwalidzki.Okaze sie wkrotce.Bede informowala na biezaco.

[PumaIM]

Ja to już przelałam do Kasi po "akcji nivalin" - więc jednoznacznie

Zdrówka dla Czarusia

[atnar]

Dzieki Puma ID.Sliczny ten Twoj kotek.Podobny do mojegoKropka.Czarus byl dzisiaj na przeswietleniu.Wizyta i dwa zdjecia kosztowaly 100 zl.Wedlug tego weta,a jest on uwazany za najlepszego w naszej okolicy,Kicio ma wszystkie kosci w porzadku.Nawet zadnych zrostow nie widac.Wedlug niego ma uszkodzony rdzen kregowy.i stad wszystkie problemy.Pecherz ma mocno wypelniony,co wskazuje na to,ze ma uposledzone czucie.Dobrze,ze nie ma z tym wiekszych klopotow np zapalenia drog moczowych,co moze sie zdazac.Mocz oddaje,gdy uciska go sie na brzuszek,albo ,gdy sam ciagnie zadek po podlodze.Cala nadzieja w nivalinie.Wczoraj byl pierwszy sukces.Zrobil kupe w jednym miejscu,a zawsze robil to przy biegach,lub ulozony na plecach.Dzisiaj denerwowal sie u weta tak jak przystalo na prawdziwego kota.Machal ogonkiem na wszystkie strony.Ostateczna decyzja dotyczacaCzarusia zapadnie po obejrzeniu zdjec RTG przez weta od Blue.Jesli potwierdzi diagnoze i nie da szans kiciowi na chodzenie,to trzeba bedzie myslec o wozeczku .Za jakis tam czas sie uzbiera potrzebna sumke.Z jednej strony ciesze sie ,ze prawdopodobnie nie bedzie operacji,a zdrugiej zaluje ,ze Czarus nie bedzie chodzil.Nadzieje pokladam w nivalinie...Teraz bede czekala na cuda,ktore zdziala ten lek!

[Dorota]

To on ma wladze w ogonku?

:ok::ok:

[atnar]

No pewnie .Tak powoli zaczela mu wracac najpierw leciutko,teraz rusza ogonem ile sie da

[pixie65]

Czaruś