Filemon - rak płaskonabłonkowy, niewydolność nerek. Walczymy

» Czw lut 08, 2007 22:55

bechet pisze:
Fredziolina pisze:Ps> mam wielką słabość do rudzielców, próżna jestem, prawda?

Wiesz, ja nigdy nie rozumiałam co ludzie widzą w rudych kotach. Ale teraz zmieniłam zdanie. Nie wiem tylko czy dlatego, że rzeczywiście uznałam, że są wyjątkowo piękne czy po prostu chodzi o tego konkretnego kota. Myślę, że jednak to drugie.

nasz biało rudy jest bardzo ineligentny, wszędzie go pełno, no i pieknie gada, taka chodząca wścibska gaduła

» Pt lut 09, 2007 11:14

Fil ma apetyt.
Ale martwią mnie krawiące dziąsełka wokół resztki zabków.
Dzwoniłam do lecznicy, najprawdopodobniej mocznik sie podniósł

Mam nawadniać podskórnie 2 x po 75 ml i lepseewet doustnie podać.
Fil nie jest apatyczny, porusza sie po mieszkaniu, zagląda za okno, wskakuje na drapaczek, i często zaglada do miseczki.
Robi siku.
Wszystkie leki dostał, żadnych sensacji.
Osobiście widzę poprawę, tylko te dziąsełka

Nic, zobaczymy co bedzie dalej.

» Pt lut 09, 2007 11:42

Kciuki za Filemona :ok:

» Sob lut 10, 2007 1:39

Filuniu nabieraj chęci do zycia tak jak nabierasz i poprosze bez żadnych niespodzianek w wynikach czy cóś bo ja naprawdę osiwieję i mnie chlop rzuci dla młodszej a wtedy burasku kochany zwalę to na Ciebie :wink:

mocne mocne za Ciebie kituśki slodki.(mam nadzieję że Didek weżmie z Ciebie przyklad tak jak mu poleciłeś

)

» Sob lut 10, 2007 15:59

Filunio jest kapryśny

Musiałm go nakarmic.
Chyba ciut gorzej się czuje.
Trzepie głowka, jakby lewe uszko dolegało.
Jakaś dzwina wydzielina sie sączy, wiec za zgodą wet kropelki podałam.
Poza tym dużo śpi. Robi siku, dośc duże, wiec nadmiaru mocznika sie pozbywa.
Dziąsła trochę krwawiły

Wcześniejsze kroplówki podskórne pomagały, więc może nie panikować i czekać na efekty.

» Sob lut 10, 2007 16:29

Filuniu cały czas :ok:

przynajmniej Ty Kochany zdrowiej.....

» Sob lut 10, 2007 17:44

Oczywiście niustające kciuki za Filunia :ok:

» Sob lut 10, 2007 18:38

Filuniu kochany zdrowiej szybciutko :!:

. Chora Ciotka zwlekła się nawet z łóżka żeby Ci to powiedzieć :wink:

.

» Nie lut 11, 2007 14:56

Co tam u Fila?? Trzymam kciuki!!!

» Nie lut 11, 2007 15:41

Filunio jako tako.
Wstaje by odwiedzić kuwetę, zajrzy do miseczki i znowu kładzie sie spać.
Nie stresuję niczym innym poza podawaniem kroplówek i leków.
Zjada z apetytem surowe miesko, wiec mieszam z ugotowanym, ryzem i marchewką.
Nie bedę go na siłe karmić, postanowaiłm zapewnić mu komfort, sam wybrał to co lubi.
Trudno mi powiedzieć co dzieje sie w jego wnętrzu. Czas pokaże.
Bardzo dziekuję Cioteczce Chilli :love:

która po 16 lutego wyśle nam EPO. natychmiast zaczniemy kurację, choc cudów nie oczekuję to jestem ciekawa jak jego organizm zareaguje.
Dzisiaj rano nie zdążyłam wyczyścić jego ulubionej kuwety, wiec nasiusiał na chodniczek

Zero smrodku. Chodniczek już wyprany

Teraz spi na parapecie na mięciutkim polarkowym kocyku

reszta też mrausi

Fil bardzo dziekuje za wątkowe odwiedziny