Kraków 10.1.07 g.17 zaginela czarna kotka SMOCZEK 4 lata

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lut 08, 2007 22:55

Super!

Imie samo przyjdzie.
Zobaczysz.
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw lut 08, 2007 23:15

Zowisiu, ja tak może trochę OT, ale jak będziesz miała zamiar oddawać klateczkę, to może najpierw zapytaj na forum, czy ktoś jej od Ciebie nie odkupi? Czasem dziewczyny bardzo potrzebują, szczególnie te współpracujące ze schroniskami, a możliwość zakupu klatki za mniejsze pieniądze niż w sklepie pewnie by je ucieszyła :)

Życzę powodzenia w poszukiwaniach Smoczka. Wytrwałości chyba życzyć nie muszę, bo twarda z Ciebie babeczka :wink: . Mam nadzieję, że Malutka znajdzie się wkrótce cała i zdrowa.
Ostatnio edytowano Czw lut 08, 2007 23:44 przez Monisek, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek Obrazek Obrazek
Moja mała Lolunia 07.03.2009 [']

Monisek

 
Posty: 2591
Od: Śro gru 27, 2006 13:15
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lut 08, 2007 23:40

Monisek pisze:Zowisiu, ja tak może trochę OT, ale jak będziesz miała zamiar oddawać klateczkę, to może najpierw zapytaj na forum, czy ktoś jej od Ciebie nie odkupi? Czasem dziewczyny bardzo potrzebują, szczególnie te współpracujące ze schroniskami, a możliwość zakupu klatki za mniejsze pieniądze niż w sklepie pewnie by je ucieszył :)



jestem tego samego zdania, nawet nie wiem czy nie odkupilybysmy na fundacje

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lut 08, 2007 23:48

Witam Moniska,
oczywiscie masz racje z ta klatka, na razie zafiksowalam sie na tym
zwrocie, bo jeszcze nie jestem taka obyta forumowo ...

Jak pytalam na grupie zwierz.kociej (usenet) o pozyczenie, to wlasciwie
nie bylo konkretnych ofert. I wobec tego musialam sama szybko cos wymyslic. Moglam na allegro (taniej), ale tam nie ma zwrotow, to oczywiste. Znajomy sklep zgodzil sie na uklad ze zwrotem, no to mnie
w to graj ! zwlaszcza, ze kazdy grosz potrzebny.

Sugestia jest dobra, wiec zaproponuje klatke tutaj, albo gdzie uwazacie
ze lepiej - tylko moze warto wiedziec, jakie sa jej rozmiary i uklad !!
Niekoniecznie moze byc taka najlepsza dla kotow (bo wlasciwie jest
dla krolika itp.)

rozmiary sa takie: glebokosc 29, szerokosc 56, wysokosc 55 cm
Rysia 6kg ledwo sie w niej miesci - wypelnia soba cale dno. Jest jedna
mala poleczka drewniana w polowie wysokosci (pow. 19 x 29 cm), zaslania wiecej niz jedna trzecia dna; zostawilam ja (oslonieta folia);
i pudelko ze sklejki, z pokrywka, ktore ma stac na dnie jako domek
albo kuweta, nie wiem. Pudelko wyjelam i odlozylam, zeby sie nie
zabrudzilo, skoro mam zwracac / odstepowac te klatke. Zreszta
dla kota i tak sie nie nadaje - za male na domek, na kuwete nieprzydatne.

Wzielam te klatke, bo byla najwieksza z tych w sklepie, ale tak naprawde
sadze, ze jest raczej za mala dla kotow (glownie powierzchnia dna jest za mala).

Czekam na wasze opinie, :))
zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lut 08, 2007 23:52

Tweety pisze:

jestem tego samego zdania, nawet nie wiem czy nie odkupilybysmy na fundacje


Oczywiscie Tweety, anytime - jesli tylko wymiary beda Ci odpowiadac;
zrobilam juz fotki, moge je jakos pokazac (z Rysia w srodku,
wyglada prawie jak kocie bonsai .. ;-// na szczescie klatka wysoka).

Rysia spi w niej wlasnie, i bardzo zadowolona (nie wieje od podlogi,
widac swiat a nikt nie wejdzie). Krowka jak zwykle - na styropianie;
(bo grzeje); ma swoja specjalna lezanke niezle juz wykruszona.

:))
zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lut 08, 2007 23:59

genowefa pisze:P

Co do Radia M. to jestem podobnego zdania :(

pozdrawiam
Agnieszka

Ja sobie zdaje sprawe z niewykonalności, tylko tak sobie kombinuję, jak dotrzec do kogoś, do kogo dotychczasowe ogłoszenia nie dotarły. I skoro ktos nie chodzi, nie czyta, nie ogląda, to tylko kosciół i radio przyszły mi do głowy.

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lut 09, 2007 16:42

Hop na pierwsza strone.
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt lut 09, 2007 19:25

Dawno mnie tu nie bylo, ale nie zapomnialam. Wciaz czekam na zmiane tematu... Och, Smoczku, wracaj! :(

Zowisiu, trzymamy kciuki i ogonki na petelke zawiazane :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Happy

 
Posty: 2832
Od: Śro lis 19, 2003 2:36
Lokalizacja: Bayreuth, Niemcy

Post » Pt lut 09, 2007 22:19

Tosza, Dorota i Happy,
dziekuje !!

:)
dzis znowu kilka telefonow, z roznych okolic, prawie zawsze bez
dokladniejszego opisu kota. Lokalizacje spisuje, moze od jutra znow zaczne jakies ekspedycje ? W kazdym razie plakaty sa widoczne i dzialaja,
zebyz jeszcze ludzie jakos uwazniej na nie patrzyli ...

Dzis praca, potem udalo mi sie zalatwic ogloszenie w GazWyb na 3 dni,
od wtorku; ma byc kolorowe ze zdjeciem !! i cena bardzo korzystna,
dzieki poleceniu od tych Panstwa, co zgubili (i juz znalezli) psa, a
zamowili takie wlasnie ogloszenie.

Z przybyciem Maluchy na razie nie wiadomo na pewno - wynikl klopot,
jutro rano sie dowiem. W kazdym razie staralam sie wszystko co moglam
przygotowac.

Czekam na wiadomosci co do klatki, czy ktos bylby ew. zainteresowany.
Wymiary i opis w ktoryms z moich wczorajszych postow.

dziekuje za wsparcie, serdecznie pozdrawiam
czekamy dalej na ten dobry dzien
zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lut 10, 2007 8:12

Tak, czekamy na ted dobry dzien!
:ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob lut 10, 2007 10:18

Witam porannie, dziekuje za dobre slowo na poczatek :)

Wlasnie sobie czekamy na maluche, ale jakos nie przyjechala jeszcze ...
wiadomosci tez nie ma. No nic, rezydentki w kazdym razie nakarmione, moze nie beda zle reagowac.

Odwolano dzis mi jedna lokalizacje (sprawdzone, ze nie ten kot)
- ktora i tak byla nierealna; jeden telefon byl o kotce, ktora mieszka
gdzies na strychu - ale od dwoch lat.

Dzis dobra pogoda, pewnie sie wreszcie uda posprawdzac pare miejsc.
?
pozdrawiam, zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lut 10, 2007 10:21

Malucha bedzie :D Przeciez mloda godzina jeszcze jest.


Smoczyno,
pol Polski za Ciebie trzyma kciuki.
Moze juz ujawnisz sie?

:ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob lut 10, 2007 11:16

Zofia Wisłocka pisze:W
Sugestia jest dobra, wiec zaproponuje klatke tutaj, albo gdzie uwazacie
ze lepiej - tylko moze warto wiedziec, jakie sa jej rozmiary i uklad !!
Niekoniecznie moze byc taka najlepsza dla kotow (bo wlasciwie jest
dla krolika itp.)
Wzielam te klatke, bo byla najwieksza z tych w sklepie, ale tak naprawde
sadze, ze jest raczej za mala dla kotow (glownie powierzchnia dna jest za mala).

Czekam na wasze opinie, :))
zo


Zosiu, według mnie, jak masz możliwość, to oddaj klatkę. Ona jest troche za mała dla kota, nadajer sie ewemtualnie dla zupełnie małych kociąt. Ewentuaknie wymień na naprawde duża klatkę dla królików (podstawa 50x100cm), wniej można już dośc wygodnie przechowuwać koty, choć też jest dla królików.

Jeszcze w sprawie Smoczka-ona sie zgubiła w dpśc dobrej okolicy-tam są dwa osiedla domów jednorodzinnych. Sama mieszkam na osiedlu o charakterze podobnym do tego na Woli Justowskiej i poza kilkoma wyjatkami ( u mnie wszystkie wyjatki mieszkają niestety tuz koło mnie :evil: ) ludzi wyznaja teorię, że "wszystkie zwierzeta są nasze"-zabłąkanego psa sie bierze do ogródka i szuka jego właściciela, koty sie dokarmia, przygarnia itp. Jest to zupełnie inne podejście, niż wśród mieszkańców bloków, gdzie zwierzeta bardzo często traktuje sie wrogo, a przynajmniej obojętnie i ci, co dokarmiaja uważani sa za dziwaków. Ja nie sądzę, by ona opuściła tamten teren, a koty maja niezwykła zdolnośc odnajdywania misek z jedzeniem w cudzych ogródkach. Cały czas trzymam kciuki

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lut 10, 2007 11:59

Tosza, jakie to pocieszajace, co napisalas :)

Za dzisiejsze poszukiwania przy dobrej pogodzie :ok: :ok:
Obrazek

Happy

 
Posty: 2832
Od: Śro lis 19, 2003 2:36
Lokalizacja: Bayreuth, Niemcy

Post » Sob lut 10, 2007 12:48

Tosza pisze:
Zosiu, według mnie, jak masz możliwość, to oddaj klatkę. Ona jest troche za mała dla kota, nadajer sie ewemtualnie dla zupełnie małych kociąt. Ewentuaknie wymień na naprawde duża klatkę dla królików (podstawa 50x100cm), wniej można już dośc wygodnie przechowuwać koty, choć też jest dla królików


No wlasnie, od poczatku mi sie tak wydawalo, ze za mala. To oddam,
chyba ze Tweety jednak sie zdecyduje. Na jedno male kocie ostatecznie
moze byc, zwlaszcza jesli potrzebna np. kwarantanna albo cos.
Malucha juz w niej siedzi !! :)) Przyjechala ok. 11.
Do teraz zajmowalam sie jej toaleta i zabiegami: swierzb w uszach
dobrze jeszcze siedzi; zapuscilam Oridermyl i na plecki Stronghold,
wczoraj kupione - tak, ze bedzie akcja od dwoch stron, zeby dziadostwo
jak najszybciej zlikwidowac, i zeby mozna bylo wypuscic mala na pokoje.
Katarku juz prawie nie widac, tylko resztki spioszkow w kacikach oczu.
Pazurki dala sobie obciac bez zadnego protestu ani wyrywania, ale
przedtem jednak byla pierwsza krew ;-) trzy krechy na prawej dloni.
To przy probie zlazenia na podloge - niestety nie moge jej pozwolic na
kontakt z domowymi kotami; nie byly jeszcze szczepione na koci katar
no i swierzba tez im nie trzeba ..
Malucha siedzi w reczniczku, w klatce ma kuwete (specjalne pudelko musialam kupic na wymiar), chrupki w miseczce i wode (w poidelku dla
papug, ale jest ). Na razie nic nie je, z kuwety tez nie skorzystala.
Klatke przykrylam kocem zostawiajac tylko front wolny. Rezydentki posykuja, ale na razie trzymaja sie z daleka, za to malucha chetnie by sie z nimi blizej poznala. Fotki pierwsze juz napstrykane - wyglada jak siostra Dorotowej Kretki (OIDP) !! taka sama muszka biala.

Tosza pisze:
Jeszcze w sprawie Smoczka-ona sie zgubiła w dpśc dobrej okolicy-tam są dwa osiedla domów jednorodzinnych. Sama mieszkam na osiedlu o charakterze podobnym do tego na Woli Justowskiej i poza kilkoma wyjatkami ( u mnie wszystkie wyjatki mieszkają niestety tuz koło mnie :evil: ) ludzi wyznaja teorię, że "wszystkie zwierzeta są nasze"-zabłąkanego psa sie bierze do ogródka i szuka jego właściciela, koty sie dokarmia, przygarnia itp. Jest to zupełnie inne podejście, niż wśród mieszkańców bloków, gdzie zwierzeta bardzo często traktuje sie wrogo, a przynajmniej obojętnie i ci, co dokarmiaja uważani sa za dziwaków. Ja nie sądzę, by ona opuściła tamten teren, a koty maja niezwykła zdolnośc odnajdywania misek z jedzeniem w cudzych ogródkach. Cały czas trzymam kciuki

Tez sie ciesze, ze nie uciekla mi posrodku kamiennej dzungli ... wsrod
aut, tramwajow i ludzi. Ale w Cichym Kaciku mieszka duzo psow, i jakos
nie wiem, kto by ja tam przytulil. Tyle tygodni wisza ogloszenia i nic ?
Wiem, ze ludzie moze tak nie oczekuja, ze ktos bedzie kota szukal,
ale kiedys przeciez musza wyjsc po zakupy, do lekarza, do kiosku ..
powinni byli zobaczyc ogloszenie ?

No coz, moze jakis zbieg okolicznosci, trzeba czekac. Dalej mam nadzieje
i dziekuje za podtrzymywanie :))
Koty czujnie wpatruja sie w siebie nawzajem ... zastanawiam sie, czy
siedziec z nimi, czy zostawic je i wyruszac ?
pomysle jeszcze ..
pozdrawiam, zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: CatnipAnia, Google [Bot] i 159 gości