Futerko dla kota-winowajca jest wśród nas

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lut 08, 2007 9:54

Jeszcze raz przepraszam za opóźnienia i melduję dalej:
Po zaproszeniu wielu gości do kuchni jak już wspomniała zrobiło się ciasno i miło i rozpoczełyśmy akcje Stronholdowania zaproszonych gości. Takie byłyśmy nieco fałszywe – bo tu niby poczęstunek, niby miziu, miziu a potem cap delikwenta za karczek i daweczka zaaplikowana.
Obrazek
Obrazek
Ta akcja chyba zaowocowała tym, że nasze stałe towarzyszki, nieco się na nas pogniewały – bo jakoś Florentynka i Cośka nas nie adorowały tym razem, za to mogłyśmy się bliżej poznać z Panasykiem i Typtusiem. Bo to ci dwa czarni kawalerowie zawładnęli tym razem moimi kolanami. Dzielnie cały czas towarzyszyła nam też Żabcia.
Obrazek
Obrazek

Spotkało nas też kilka niespodzianek – bo towarzyszyły na też dwie niezbyt ufnr dziewczynki Panna Paszczakowa i Dorotka. Muszę się nawet przyznać, ze wielką dumą napawa mnie fakt, że udało mi się kilkakrotnie pogłaskać Dorotkę.
Obrazek
Obrazek

Towarzystwo kuchenne udało nam się zakroplić nader sprawnie i tym sposobem po obsłużeniu jeszcze nieco spóźnionych gości miałyśmy maźniętych około 60 rezydentów.
Potem nastąpił etap szczególny – bo niby nic trudnego – a tylko działania kontrolne polegające na zliczeniu kotów wymienionych na kartce z kotami fizycznie obecnymi w kuchni – dla sprawdzenia czy żadne gość nam nie umknął przed Stronholdem. No i na tym właśnie etapie można było nadal obserwować bystrość blondynek – liczyłyśmy z 30 razy za każdym razem osiągając inny wynik. Na nasze usprawiedliwienie dodam iż wcale nie jest prosto przeliczyć kilkadziesiąt kociastych nawet jeśli większość leży sobie spokojnie a tylko kilka się przemieszcza. Po kilku nieudanych próbach – mój wynik 48, Moniki 52, Kasi 60, Magdy 57 – zaczęłyśmy intensywnie myśleć – wtedy pewnie nieco dymu uniosło się nad Kasiną posiadłością ( taki efekt termiczny 4 ostro zastanawiających się blond główek) i w końcu padła komenda – każda z nas siada w innym rogu pokoju, spokojnie i tak sobie siedzi zanim towarzystwo nie zalegnie spokojnie w dowolnych miejscach. Jak wymyśliłyśmy, tak też uczyniłyśmy – po jakiś 15 minutach – koty pozalegały spokojnie w różnych strategicznych miejscach miejscach udało nam się ustalić, że liczba kotów wymienionych na kartce i obecnych w kuchni są zgodne a zatem żaden paskud Stronholdowania nie uniknał.
Po odniesieniu sukcesu na tym pierwszym froncie – kuchennym. Przystąpiłyśmy do zadania znacznie trudniejszego.

ewa.pik

 
Posty: 442
Od: Wto maja 18, 2004 20:09
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 08, 2007 9:57

:ryk: :ryk:
Na to wlasnie czekalam

i bardzo prosimy c.d. :D

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lut 08, 2007 9:58

A teraz dla zainteresowanych - zapraszam na wątek rajdówek - ci co uważnie śledzą to wiedzą - pierwsze przymairki wózeczka mam obfocone.

ewa.pik

 
Posty: 442
Od: Wto maja 18, 2004 20:09
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 08, 2007 10:26

No i wracamy do Stronholdowania.

Ja tak odwlekam tą relację z etapu trudniejszego zupełnie jak w rzeczywistości. Byłyśmy tak zdenerwowane jak sobie poradzimy, że jakoś tak najchętniej byśmy 18 herbatę wypiły, obiad ugotowały, posprzataly cały dom, narąbaly drzewa - żeby tylko jakoś odwlec moment walki z niezbyt proludzkimi rezydentami.
bałyśmy się tego strasznie. na szczęście Kasi nawet dzikusy się bardzo nie boją i jakoś może się do nich zbliżyć. Tak wiec wprowadzilysmy w życie plan niecny - ztw. miska Trojańska - miskę z pysznościami wniosła Kasia, ktora wystąpiła w roli..... hmmm chyba jednak nie pięknej heleny a wlaśnie konia.
Bo jak tylko towarzystwo się zebrało - Kasia jeszcze ileś kociastych wymazała i to i Stronholdem i farbą, bez użycia sprzętu dla najbardziej opornych. W dodatku taka jest wprawna, że w trakcie tej czynności wykrzykiwała jeszcze imiona kotow, które zakrapla, a ja dzielnie notowałam kolejne uratowane futerka.
Magda robiła za naciągacza ........
(naciągała odpowiednie dawki do strzykawki)
a Monika za podawacza ( tego chyba nie trzeba wyjaśniać)
Jak więc można się domyślać - Kasia wierząc i będąc ufna w nasze wysokie kwalifikacje powierzyla nam zadania wielce trudne i czynności nader skomplikowane.
Kasia tylko blagam nie chciej nam dać do zrozumienia, że tak cenisz naszą pomoc, że drugą razą same sobie pozakraplamy :oops:

ewa.pik

 
Posty: 442
Od: Wto maja 18, 2004 20:09
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 08, 2007 10:29

Tak wyglądało stado przy misce trojańskiej
Obrazek

musicie wybaczyć, że zdjęć z mazania na tym etapie nie ma - ale koty cofały się i zrochodziły jak widziały obce twarze, wieć myśmy czekały za drzwiami - podająć jedynei Kasi przez szparkę w drzwiach kolejne strzykaweczki z leczniczym specyfikiem.

A te białe pręgi na grzbiecie - nie świadczą bynajmniej o tym iż u Kasi mieszka stado skunksów - choć wcale by mnie to nie zdziwilo - wszak zwierząt wszelakich tam pełno. To są właśnie już zastronholdowani rezydenci.

ewa.pik

 
Posty: 442
Od: Wto maja 18, 2004 20:09
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 08, 2007 12:07 opowiesc

Poniewaz wczesniej nie zauwazylam akcji futerkowej, i dopiero teraz przeczytałam , to w podzięce za relację Ewy ,która sprawila że dawno tak się nie uśmiałam, przelewam 50 zl dla Kasi Strzeleckiej.
Dzięki blondynki, jesteście super!!! (Ja też blondynka i też nigdzie nie moge trafić od razu)

gisha

 
Posty: 6078
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Czw lut 08, 2007 12:10

Dziewczyny, jestem pod wrażeniem!
I nie pozwalam złego słowa powiedzieć na blondynki - może z liczeniem nie bardzo :wink: , ale organizacja i sprawny przebieg akcji - rewelacja!!

A tak a propos, to ile w końcu było tych kotów w kuchni? :lol:

Lotta

 
Posty: 461
Od: Śro sie 10, 2005 16:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 08, 2007 12:27 Re: opowiesc

gisha pisze:Poniewaz wczesniej nie zauwazylam akcji futerkowej, i dopiero teraz przeczytałam , to w podzięce za relację Ewy ,która sprawila że dawno tak się nie uśmiałam, przelewam 50 zl dla Kasi Strzeleckiej.
Dzięki blondynki, jesteście super!!! (Ja też blondynka i też nigdzie nie moge trafić od razu)
Gisha daj 60 i wybierz dwa koty do sponsorowania :lol: Będą trochę twoje a cel szczytny :wink:
Obrazek

montes

 
Posty: 5888
Od: Śro lut 22, 2006 20:45
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 08, 2007 12:45

Lotta pisze:A tak a propos, to ile w końcu było tych kotów w kuchni? :lol:


Odpowiedź na to pytanie jest bardzo skomplikowana - chyba na tym etapie było ich 59 - ale tak na 100 % nie pamiętam - w każdym bądź razie każda otrzymała ten sam wynik liczenia i na kartce było tyle samo z imienia wymienionych kotów. 8)

Następnym razme weźmiemy sobie kalkulatorek - choc chyba lepszy byłby ktoś kto umie liczyć - szybko i bez pomyłek - kotki czarne, białe, czarno-białe, bure, buro - białe - bo takich przewaga w stadzie.
A że nawet leżących nie jest prosto policzyć oto dowód.
Obrazek
a to przecież tylko kawalek kanapy a nie cała.

A tutaj malusieńki stoliczek
Obrazek

W każdej takiej grupie okazywalo się, że pod wierzchnią wartstwą buro - biało - czarno futrzastych - wcisnąl się i schowal jakiś dodatkowy kombinator.

ewa.pik

 
Posty: 442
Od: Wto maja 18, 2004 20:09
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 08, 2007 13:50 Re: opowiesc

montes pisze:
gisha pisze:Poniewaz wczesniej nie zauwazylam akcji futerkowej, i dopiero teraz przeczytałam , to w podzięce za relację Ewy ,która sprawila że dawno tak się nie uśmiałam, przelewam 50 zl dla Kasi Strzeleckiej.
Dzięki blondynki, jesteście super!!! (Ja też blondynka i też nigdzie nie moge trafić od razu)
Gisha daj 60 i wybierz dwa koty do sponsorowania :lol: Będą trochę twoje a cel szczytny :wink:

Niestety , juz poszlo 50 , myslę ze i tak się przyda.

gisha

 
Posty: 6078
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Czw lut 08, 2007 14:04 Re: opowiesc

gisha pisze:
montes pisze:
gisha pisze:Poniewaz wczesniej nie zauwazylam akcji futerkowej, i dopiero teraz przeczytałam , to w podzięce za relację Ewy ,która sprawila że dawno tak się nie uśmiałam, przelewam 50 zl dla Kasi Strzeleckiej.
Dzięki blondynki, jesteście super!!! (Ja też blondynka i też nigdzie nie moge trafić od razu)
Gisha daj 60 i wybierz dwa koty do sponsorowania :lol: Będą trochę twoje a cel szczytny :wink:

Niestety , juz poszlo 50 , myslę ze i tak się przyda.
Patrz siedzę w pracy; jedną ręką w forum a nikt mnie nie klepnął po łapie za gadanie głupot. Przecież skórka to 15X 3 koty to 45 :oops: Wybierz proszę 3 koty już niewiele biudul zostało:
11. Bolek
13. Brudzia
25. Dimka
31. Felek
32. Felusia
37. Gałka
39. Gruszka
40. Gwiazdeczka
42. Hanka
47. Kiciunia
50. Kizior
51. Klara
54. Kołek
56. Kruszynka
57. Krystyna
61. Larysa
62. Laska
63. Leszek
66. Łapka
75. Mamlak
76. Mariola
77. Marlena
78. Marta
101. Pućka
110. Szpilka
Obrazek

montes

 
Posty: 5888
Od: Śro lut 22, 2006 20:45
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 08, 2007 14:09

OK.
pierwsze od góry:Bolek,Brudzia i Dymka

gisha

 
Posty: 6078
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Czw lut 08, 2007 15:19

Ja cię chciałam klepnąć - ale nie śmiałam - samego inspektora :D
Witamy w gronie liczących inaczej - ta zaraza chyba idzie z tego wątku 8O

ewa.pik

 
Posty: 442
Od: Wto maja 18, 2004 20:09
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 08, 2007 15:23

gaisha wielkie dzieki - kotki już zaniebieszczone :)

ewa.pik

 
Posty: 442
Od: Wto maja 18, 2004 20:09
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 08, 2007 15:32

:)
Ewka, opowiesci sa boskie :)
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: CatnipAnia, Google [Bot] i 47 gości