Moje kociska.. blondynka dziękuje Wojtkowi za pomoc.. s. 101

[kiwi]

Ktoś może opracował kryteria kociej normalności?

Chyba nie mozna czegos takiego opracowac. A moze mozna tylko to co dla nas normalne dla ich nie i odwrotnie

[aamms]

Wczoraj rano zastałam Misię rozwaloną na środku biurka.. Już nie chowała się przede mną na krześle pod biurkiem czy na zadaszonej półeczce na ścianie..
Wprawdzie troszkę na mnie pokrzyczala, ale bardziej dla fasonu niż z rzeczywistej potrzeby pokazania, że ma ochotę mi nawymyślać..
Dała się pogłaskać.. a właściwie WYGŁASKAĆ.. dłuuugo i porządnie..

A po moim powrocie z pracy zastałam ją czekającą na mnie pod drzwiami pokoju.. Miauknęła cośtam pod nosem i pomaszerowała do miseczki.. grzecznie usiadła i patrzyła na mnie z wyrzytem, że spóźniam się z dostawą świeżych chrupek..
Wieczorem bylo jeszcze trochę głaskania, trochę fuczenia i pomruków, ale w sumie chyba jest troszkę lepiej..

A dzisiaj rano na "dowidzenia" też dała się pogłaskać i jak jej pomachałam ręką, to po raz pierwszy nie zareagowała syczeniem na widok wyciągniętej w jej kierunku ludzkiej ręki..

Ciekawe co będzie po moim powrocie z pracy..

[bbd2]

Ciekawe co będzie po moim powrocie z pracy..

nasyczy, żebyś się nie rozbestwiła i nie myślała o nowym domku

[aamms]

Ciekawe co będzie po moim powrocie z pracy..

nasyczy, żebyś się nie rozbestwiła i nie myślała o nowym domku

Pewnie masz rację - nasyczy jak nic..
A o nowym domku już nie myślę..
Misia już ma domek..
Obejrzyj sobie podpis kiwi..

[bbd2]

Ciekawe co będzie po moim powrocie z pracy..

nasyczy, żebyś się nie rozbestwiła i nie myślała o nowym domku

Pewnie masz rację - nasyczy jak nic..
A o nowym domku już nie myślę..
Misia już ma domek..
Obejrzyj sobie podpis kiwi..

skleroza mnie dopadła lub jakieś inne zaćmienie

[kiwi]

Ciesze sie, ze Msiaczek robi postepy. Moze ona czuje, ze na nia ktos tu czeka?
A tak na prawde to dzieki aamms wychodzi na prosta. Jak Ty ja potem oddasz? No, ale nie masz juz wyjscie . Jak nie po dobroci to przyjade i uprowadze Miske .

[Kicorek]

Przyjedź

[aamms]

:D Ciesze sie, ze Msiaczek robi postepy. Moze ona czuje, ze na nia ktos tu czeka?
A tak na prawde to dzieki aamms wychodzi na prosta. Jak Ty ja potem oddasz? No, ale nie masz juz wyjscie . Jak nie po dobroci to przyjade i uprowadze Miske .

Oddam po dobroci..
Przyrzekłam sobie, że osiem to wszystko co mogę wytrzymać.. i utrzymać..

Ale jak mi uprowadzisz Misię, to pewnie jakiś persi tymczas znowu u mnie wyląduje..

[kiwi]

Przyjedź

To na pewno tylko niestety nie bardzo wiem kiedy.
Najpozniej to aamms wie kiedy .





Jak bede to moze sie uda jakowes spotkanko w Wawie zrobic?

[Kicorek]

Na to liczyłam

[kiwi]

Juz sie ciesze.

[aamms]

Ciekawe co będzie po moim powrocie z pracy..

Nasyczała..
bbd2 skąd wiedzialaś?
Mało tego, oberwałam futrzaną łapą.. ale bez pazurów..
A potem Misia, wzięta na ręce, uspokoiła się, wtuliła się i dała się wygłaskać..
A na końcu znowu nasyczała, uciekła i po raz kolejny ze złości chciała zgubić ogonek razem z doopką..

[aamms]

Jak bede to moze sie uda jakowes spotkanko w Wawie zrobic?

Możesz być spokojna.. Ze mną na pewno się uda zrobić spotkanko..

[aamms]

Dzisiaj Misia nakrzyczala na mnie, że ociągam się ze sprzątaniem kuwetki..
A poważnie - nadal po skorzystaniu z kuwetki syczy profilaktycznie.. wydaję mi się, że nadal boi się mojej reakcji na jej kuwetkowanie, mimo że cały czas ją chwalę, tłumaczę, że jest bardzo grzeczna, głaszczę i staram się przytulić..

[kasia essen]

biedna mała,az strach pomyslec co musiała doswiadczyc od ludzi Moj baks po skorzystaniu z kuwetki nie syczał,ale chował sie do kata teraz na szczescie mu przeszło i wybiega z kuwety z dzikimi wrzaskami
zycze Misi zeby sie przekonala na nowo do ludzi