No, bo jest o czym opowiadac, co chwile cos nowego przy takich maluchach

.
Obudzilam sie o 3 w nocy bo snilo mi sie, ze ktos puka do drzwi. Ja jakos tak mam, ze budze sie w nocy regularnie

. Wstalam, napilam sie wody. Krowki skorzystaly z okazji i poszly mlaskac

. Juz gaszac lampe zobaczylam widok niesamowity - krowka czarna obiegla kuwete dookola po czym z wyskokiem wskoczyla na sam srodek! Z taka dzika radoscia

. Musi sie lepiej czuc. Dzisiaj jedziemy po poludniu do wetki.
Po jedzeniu i kuwecie szalenstwa trwaly dluzsza chwile wiec znowu jestem niewyspana. Ale one grzeczne sa - ruszaja do boju tylko jak ja sie rusze tez

.
Rano zjadly CALA tacke animondy na sniadanko. Podczas gdy czarna krowka wciaz przyssana byla do miseczki, szara krowka szalala wiec wzielam ja na lozko (pilam kawe). I wtedy dopiero zaczelo sie! Szara krowka dostala regularnej glupawki. Skakala wkolo po lozku z mina "dlaczego, dlaczego mi tego wczesniej nie pokazaliscie????". Dwa razy wokolo przegonila Krzysia - smiesznie to wygladalo, ogromny kocur uciekajacy ze strachu przed mala szara kulka, ktora skacze

. Raz przegonila Daisy

. Potem lezala wzdluz faldy w koldrze, Krzysiu po drugiej stronie, i zaczepiala go. On pacnal ja kilka razy delikatnie, bez pazurkow. No to ona tez go pacala az sie zdenerwowal i uciekl.
Wybiegana, przyszla polozyc sie na mnie. Krzysiu z kolei przyszedl na poranne mizianko i jakos udalo mu sie wpasowac miedzy nia a mnie. Szara krowka najpierw dokladnie obrobila (pogryzla

) mu ogon, a potem lezala przytulona z jednej strony do mojej reki, z drugiej do Krzysia, i patrzyla raz na mnie raz na niego takimi zdziwionymi oczetami i wlaczyla traktorzenie

. Troszke podrzemalismy, po czym zaplakala. Myslalam, ze chce do kuwety wiec szybko postawilam ja na ziemi. Poszla jesc

a potem spac do czarnej krowki do kontenerka.
Nie bylo zadnego fukania ani nic. Krzysiu najwyrazniej jest bardzo zdziwiony "co to?" ale zaczyna rozumiec, ze z "tym" tez mozna sie bawic. Daisy juz nie jest na mnie pogniewana, zachowuje sie jak zwykle. I czarna krowka coraz wiecej rozrabia.
No a przebojem dzisiejszego poranka byly dwie piekne, normalnie kielbaskowe qpki!!!