Mefistofeles - czujemy sie dobrze :)

» Śro kwi 30, 2003 23:50

Dzisiaj za późno, ale jutro zadzwonię albo przejdę się do weterynarza.

» Czw maja 01, 2003 0:09

Czy ja mogę podać mu smectę?

» Czw maja 01, 2003 0:19

w któryms wątku Ofeli było cos o smekcie, ale nie pamietam w którym. zawsze mozejsz podac jogurt

» Czw maja 01, 2003 0:58

Osłonowo bardzo dobrze działa siemie lniane, wypróbowalam.Takie do picia, o ile nie chce pić, można podać w razie czego strzykawką.Lakcid, koniecznie, ale musi postać, nawet do trzech godzin! Mojemu Finowi na biegunkę smecta nie pomogła wogóle, ale możesz spróbować.
P.S.
Czytam uważnie, ale nie napisałaś nic o pałeczkowcach, to jest w tzw. wzorze (cokolwiek to oznacza) krwi.O ile była pełna morfologia, to też powinno być napisane! Właśnie to ma duże znaczenie.Nie obrażaj się na mnie , bo nie napisałam tego złośliwie, tylko z troski o kota .Martwie się, bo cierpienia kotów (obojętnie czyich) są mi bardzo bliskie.

» Czw maja 01, 2003 11:52

Wiadomo co jest Mefisiowi...
Dzwoniłam do lecznicy... Mają wyniki badań hormonów...
Ma niedoczynność tarczycy...
Jestem załamana... Jutro znów do weta :cry:

» Czw maja 01, 2003 11:54

Katy, bądź dzielna.
Wymiziaj Mefisia ode mnie

» Czw maja 01, 2003 11:55

Wapń i fosfor nie dochodzą do kości stąd te bóle... Biegunka też może być z tego powodu...

» Czw maja 01, 2003 11:57

Katy - ale przecież to lepiej, że to niedoczynność tarczycy niż niewiadomoco, co powala kota nagle, sprawia ból i nie pozwala chodzić. Niedoczynność tarczycy się leczy! Wszystko będzie w porządku

» Czw maja 01, 2003 11:58

Katy, na pewno wszystko będzie dobrze. Niedoczynność tarczycy nie jest aż tak straszna, jak się wydaje.
Mizianka dla Mefisia.

» Czw maja 01, 2003 12:00

Trzymam kciuki za Mefisia !

» Czw maja 01, 2003 12:12

jak to się leczy? to chyba dość rzadka choroba?

» Czw maja 01, 2003 12:16

Niedoczynnosci tarczycy leczy sie zdaje sie przez podawanie odpowiednich hormonow. Dobrze, ze wiadomo co to jest.
Katy - uszy do gory, przeciez to nic strasznego.

» Czw maja 01, 2003 12:19

U ludzi to schorzenie jest dość częste. U kotów pewnie rzadziej diagnozowanie ale wet będzie wiedział, co z tym zrobić. Mefiś będzie żył sobie całkiem normalnie po podjęciu leczenia

» Czw maja 01, 2003 12:19

Daga pisze:Katy - uszy do gory, przeciez to nic strasznego.

Wiem, że nic strasznego, ale łatwo się mówi. Szkoda mi go - nie dość że taki biedny jest, że tyle się wycierpiał to jeszcze... Ech...
Rozumiecie mnie?

» Czw maja 01, 2003 12:21

Katy, spokojnie, ja tez mam niedoczynność tarczycy

Trzeba tylko częściej czyscić mu uszka i sprawdzać pazurki, czy nie gromadzi sie nadmiar zrogowaciałego naskórka.
Niedoczynnośc tarczycy powoduje pewne zaburzenia natury dermatologicznej więc go obserwuj.

Mefistofeles - czujemy sie dobrze :)

Kto przegląda forum