U Beaty 2 szare, pasiaste maluchy!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto kwi 29, 2003 14:45

Beata pisze:Teraz dwie sieroty spia, a ja ide sprzatac ze stolu...


Dwie sieroty :D
To moze chociaz jedna bedzie "Marysia"?

Glaski dla starszakow i blizniatek :lol:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto kwi 29, 2003 16:06

Dorota pisze:Dwie sieroty :D
To moze chociaz jedna bedzie "Marysia"?


Fajnie brzmi :D tylko ze u mnie w domu juz jest jedna Marysia 8) tak nazywa sie ten pan w fartuchu ktory zawsze na swieta bozonarodzeniowe i wielkanocne musi zmywac po wszystkich posilkach :lol: to znaczy moj tata. No mowi sie po obiadku np "a teraz Marysia pozmywa" i tata idzie zmywac 8)

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Wto kwi 29, 2003 16:18

Beata pisze: No mowi sie po obiadku np "a teraz Marysia pozmywa" i tata idzie zmywac 8)

:smiech3: :ryk: :smiech3:
Obrazek ObrazekObrazek
Ania + Sonia (06.2002-07.2014)+ Imbir (07.2002-11.2013) - Tocik (.... -09.2023) Aszka i Niuniuś
Nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... &start=675

Aniutella

 
Posty: 5234
Od: Czw sty 23, 2003 11:28
Lokalizacja: Warszawa - Chomiczówka

Post » Wto kwi 29, 2003 16:22

Beata pisze:
Dorota pisze:Dwie sieroty :D
To moze chociaz jedna bedzie "Marysia"?


Fajnie brzmi :D tylko ze u mnie w domu juz jest jedna Marysia 8) tak nazywa sie ten pan w fartuchu ktory zawsze na swieta bozonarodzeniowe i wielkanocne musi zmywac po wszystkich posilkach :lol: to znaczy moj tata. No mowi sie po obiadku np "a teraz Marysia pozmywa" i tata idzie zmywac 8)



Super!!!
Bardzo mi sie to podoba :)))

Ale na Maryske mozna skrotowo mowic "Rysia". "Ryska",
a w momencie wielkie powagi ;))) "Ryszardo!" :)

Ale to tylko takie moje propozycje.
A *nasza* Ryska i katy wiedza dlaczego.
Poza tym tak w ogole, to *madre* trierdza, ze
kocie imie powinno zawierac gloske *r*.

Serdecznosci!

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto kwi 29, 2003 20:03

Ale masz fajnie z tymi futrzakami :D

A' propos imion: Calipso, Birba, Elsa, Titti, Bonnie, Bella, Joy, Majka, Nera, Gatta, Toffi, Coffee, Fila, Trudy, Fluffy

Albo coś "parzystego", typu Pixy i Dixy:
Mini i Maxi, Fila i Fela,

Albo - do towarzyswa Daisy, coś "kwiatkowego":
Pansy - bratek
Lily (of the valley) - konwalia
lilac - bez

ALbo - też dla Daisy do towarzystwa:
Lacey, Stacey

Głaski dla wszystkich futerek :D

ani

 
Posty: 3491
Od: Pon mar 10, 2003 23:31
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto kwi 29, 2003 20:06

Mysle, ze z imionami jeszcze poczekam kwilke. Na razie sa krowki i sieroty :) .

Katy wyszla ode mnie dluzsza chwile temu, i pewnie Wam wszystko napisze. Czarna wymeczyla tak, ze ta przysypiala na siedzaco przy kuwecie :lol: .

Teraz krowki spia. Zjadly na spolke 1/2 tacki Animondy, to duzo czy malo? Jedza co kilka godzin. I pija mleczko. Czarna nawet skusila sie na troche podmoczonego Baby Cata RC. Sprobuje podmoczyc go w mleczku, moze bedzie lepiej wchodzil. No i bylo pierwsze drapanie drapaka przez szara krowke. Obydwie probowaly dzisiaj troche zwiedzic drugi pokoj, tzn. przeszly jakies 10-20 cm pod szafka i wrocily :lol: . Szara spacerowala troche dluzej.

Wszystkim milosnikom krowek dziekujemy za glaski.

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Wto kwi 29, 2003 20:15

:lol: :lol: :lol: Nie ma to jak małe dzieci w domu :wink:
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35298
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Wto kwi 29, 2003 21:03

Dotarłam :D
Kicie są PRZEŚLICZNE!!! Malutkie takie - na dłoni sie mieszczą. Jedna szara w prążki, druga taka bura w bardziej takie plamki czarne. No przecudowne. Jeszcze ledwo co na nogach się trzymają, a już dom zwiedzać chcą cały :D Krzysiu jak jadł w kuchni to tylko zerkał w stronę sypialni czy nie wyjdą i mu nie zjedzą :wink:
Imion nadal nie mają - coś mało twórcza dzisiaj byłam :wink: . Ale myśle, że jakieś sobie przyniosą :D
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Wto kwi 29, 2003 21:43

Uprzejmie informuje wszystkich fanow krowek, ze wlasnie pojadly sobie wolowinki surowej przemrozonej z zoltiem i serkiem ziarnistym i bojowe sie zrobily, szczegolnie czarna krowka. Oooo, a teraz jedna na druga sie czaja :) Czarna zaczepia szara, niemozliwe :roll:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Wto kwi 29, 2003 21:50

Beatko- opowieśc niesamowita! :lol: Gratuluje dokocenia w wielkim stylu, a imiona dla takich dwóch siostrzyczek- to z zaproponowanych dotąd najbardziej podobają mi sie Alfa i Omega ;)

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39505
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Śro kwi 30, 2003 17:28

bylam dzisiaj u weta z cala gromadka :) malo mi rece nie odpadly.

Maluchy odrobaczone pierwszy raz, szara sie wcale nie przejela i chciala zwiedzac wszyyystko :wink: az musialam ja na badanie czarnej zamknac w transporterku.

Pani wet mowi, ze maluchy maja 4 tygodnie. Zastanawiala sie tez, czym czarna krowka sika, bo ona wyglada tam nieciekawie, ma chyba jakis wrzod. Dostala dodatkowo wiec antybiotyk i cos przeciwobolowo, bo rzeczywiscie wykazywala trudnosci pewne z siusianiem. Mam tez jej przemywac skorke na dole na brzuchu i tylnych lapkach woda utleniona. Ta krowka jedzie na kontrole w piatek po poludniu.

Daisy dostala kolejna porcje tabletek, Krzysiowe brudne uszy to na szczescie nie nawrot swierzba :D .

Noc byla ciekawa, bo male harcowaly od 2 :evil: . Tak sie zastanawiam, czy 4 koty mnie troche nie przerastaja :? psychicznie raczej. Ale pozyjemy, zobaczymy. Na razie maluchy beda odchowane, a co najwyzej po szczepieniu bede sie zastanawiac co dalej i szukac ktorejs domku. Nie mialam serca zostawic ich w tej przychodni dlatego wzielam obydwie. Zobaczymy.

Nie musze kociejstwa odosabniac na sile. Aha, i cos mi sie z monitorem i komputerem robi, bo walczylam dobre pol godziny zanim udalo mi sie go wlaczyc. Podejrzewam namietnosc czarnej krowki do kabli :evil: . I nasikane tam znowu jest. Zaraz ponownie wymyje podloge i jej pospikam tam jakimis perfumami coby sie odchrzanila 8) .

Dzieci spia, starsze odpoczywaja na balkonie.

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Śro kwi 30, 2003 17:32

Oj to masz dni i...noce pełne wrażeń tj.kotów :wink:
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35298
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Śro kwi 30, 2003 20:47

LimLim pisze:Oj to masz dni i...noce pełne wrażeń tj.kotów :wink:


Tia.... Kicie male puscily qpki jakies dwie godziny po powrocie. Czarna krowka normalna czyli czarna, ani widu robalow, a szara krowka taka.. bleeeee... robalowa. Strasznie smierdzialy wiec czym predzej je sprzatnelam. Widzac to kolezanki ponownie wladowaly sie do kuwety :lol: i zrobily kolejna porcyjke qpek, ktore musialam sprzatnac. Zuzylam na te malenkie smierdzace qpki az dwa worki!!! Musialy korepetycje od kogos na forum brac :evil: . Przyznac mi sie zaraz :evil:

Umylam wszedzie podloge po raz trzeci i wypsikalam za komputerem zapachem Breeze. Czarna krowka odpuscila sobie na razie kable (moge korzystac z komputera :D ) i przeszla pietro wyzej, czyli wrapala sie na wiklinowy koszyk pod lozkiem. Pomiedzy pokrywa koszyka a kregoslupem lozka jest jakies 3 cm. Siedziala tam zadowolona cale pol godziny, poki jej nie wyciagnelam :twisted: , no ale morega.

Szara za to, w przytomnosci umyslu, biegnie za moimi nogami. Czasem zatrzymuje sie przed drzwiami :roll: . Wyszla dzisiaj na pokoj, poniuchala sie z Krzysiem nos w nos, poszla pohulac pod szafka, wrocila, poniuchala Krzysia w nos i zdecydowanym krokiem wrocila do siebie, czyli do sypialni :wink: . Jak weszlam robic cos na komputerze, to szara krowka spala w kuwecie i na moj widok zakwilila zalosnie, wskrobala sie po nogawce spodni i spala smacznie przez jakas godzinke :D na kolanach, wtulona w jedan reke. Troche marudzila, jak sie ruszalam, wiec po godzinie przelozylam ja do siostry.

Krzys przez pol godziny, spod lozka, obserwowal harce krowek i wie juz, ze ich jedzenie nie jest dla niego :) . Daisy mi jakis czas temu zginela - no nie wiem, gdzie jest.... Pojde szukac przed pojsciem spac.

Aha, i krowki bardzo zadowolone sa z termofora i sie do niego przytulaja. Teraz, na szczescie, ciagle jeszcze spia :roll: .

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Czw maja 01, 2003 9:29

Tyle sie teraz tu dzieje, ojej. Krzysiowi odbilo i wydaje mu sie, ze jest malym kociakiem. Caly czas miauczy i skusil sie nawet na Iamsa dla dzieci, podczas gdy generalnie Iamsem gardzi. I mleczko z kleikiem tez jest niezle :roll: . Ech te dzieci :roll:

Mamy juz definitywnie blizszy stopien znajomosci. Wczoraj jeszcze odbywaly sie przedstawienia krowek, ogladane przez kocienstwo zgodnie spod lozka. Dzisiaj, kiedy robilam sobie przed chwila sniadanie krowki postanowily wstac i pobrykac i kocienstwo pobieglo ogladac :lol: . Wchodzac do pokoju zastalam trzykocia komisje w skladzie: Daisy, Krzys i czarna krowka zgodnie ogladajaca wygibasy szarej krowki w kuwecie :lol: .

Czarna krowka troche chyba boi sie jeszcze Krzysia, ale zdecydowanie szara krowka i Krzys czuja cos do siebie :wink: . Tyle bylo wachania nos w nos. I jak Krzysiu chcial sprobowac z miseczki, z ktorej akurat jadla szara krowka, to go ofukala 8) . Co jej bedzie wyjadal.

Daisy natomiast jak jest z nimi w pokoju i ja wchodze, robi mine "no przeciez mnie to wcale nie rusza" i odchodzi z godnoscia. Wczoraj krowki zainteresowaly sie jej puszystym ogonem i musiala odejsc troche zwawiej. Ale nie fuka na nie, je (!!! :D ) i generalnie jest bardzo zainteresowana.

Krowki, jak to krowki w tym wieku. Poszalaly troche (czarna krowka atakowala Krzysia spod narzuty :lol: ) i poszly podrzemac jeszcze kwilke. Natomiast zupelnie nie chca pic mleczka ani kaszki ani kleiku juz. One chca tylko puszeczki animondy, i tak sie na nie rzucaja! A jakie dzwieki (oprocz mlaskania rzecz jasna) przy jedzeniu ich wydaja! Popiskuja z rozkoszy :roll: .

Kurka wodna, nikt nie chce mi powiedziec czy one nie powinny jesc mniej/wiecej? W ciagu 24 godzin sa w stanie spokojnie wciagnac dwie tacki animondy (dostaja tez serek, i miesko z serkiem i zoltkiem, nie chce karmic ich samymi puchami).

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Czw maja 01, 2003 9:55

Beato, zazdroszcze Ci takich przedstawien ;)
Wydaje mi sie, ze 1 tacka dziennie na krowke wystarczy - zwlaszcza, ze jeszcze podjadaja cos innego.

buzi dla krowek, kotkow i panci ;)

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 24 gości