Powiesci odcinek kolejny

Bylam na zakupach i mam zapasy na 2 tygodnie

. Kupilam nowy zwirek, juz wymienilam i dalam dywanik moich kotow. Czarniutka przez ten kuperek ma problemy z siusiu, napreza sie i napreza i 4 razy wchodzi do kuwety zanim cos wyjdzie

. Ale juz jest duzo lepiej i pupa tez ladniej wyglada. Kupilam oliwke dla niemowlat, bedziemy przemywac

.
Szara jak sie dorwala do zakraplacza wmontowanego przeze mnie w butle z kleikiem na mleku dla kociat to wszystko od razu wypila

musialam dla drugiej od nowa robic. Ale czarna jest juz baaaaardzo zywa i nauczyla sie, ze w miseczce zawsze jest jedzonko i mozna jesc

. Dostala tez troche mleczka oczywiscie. Potem szara stoczyla z czarna walke i zrzucila ja z moich kolan, sama sie tam ulozyla do drzemki. Byla tak opita ze ledwo chodzila

. Czarna poszla na obchod pokoju i przelazla przez zabezpieczenia na druga strone lozka. Tam sie zgubila i zaczela poplakiwac. Potem przyszla do mnie po glosie

, taka spryciula. Powalczyla troche z dywanikiem -co ja beda jakies fredzle denerwowaly

, pogonila kulke z papieru toaletowego i postraszyla swoje odbicie w lustrze. Chyba za duzo bylo wrazen, bo nie mogla znalezc drogi do kontenerka, ktory byl tuz obok! Musialam ja wlozyc. Teraz dwie sieroty spia, a ja ide sprzatac ze stolu...
Jedno futro nadal wietrzy sie na balkonie (na suszarce

) a drugie lezy pod drzwiami i zastanawia sie, kiedy je wreszcie wpuszcze

.