Maja mi tyje w zastraszajacym tempie,na poczatku podawalam hillsa dla rekonwalestentow ale od dwoch tygodni jedza juz normalnie,Maja jak do mnie przyszła miala same kostki,jak sie ja glaskalo to kregosłup i kosci biodrowe było czuc,a teraz

teraz czuje sie miekkosc i tłustosc

futerko coraz bardziej sie wybarwia-kolejny dowod na to ze whiskas to zła karma-dostawała go w schronisku-efekt taki ze pomimo ze karma cały czas była w misce kot był chudy (moze i to efekt robakow był) miała brzydkie futro,kołtuny,pomimo czesania.Od tygodnia siersc juz sie nie kołtuni,łupiez zniknal całkowicie,oczy czasami lzawia ale raz jest dobrze a raz nie

martwi mnie natomiast jedno ucho,wet sprawdzał mowil ze to nie swierzb na 100%,ale co jej wyczyszcze to za dwa dni to samo .duzo wydzieliny woskowej.wet powiedzial ze niektore koty tak maja,
Co do wybarwiania sie futra-pokazuje sie coraz wiecej oznak ze Maja to color point szylkretowy,na poczatku miaął tylko kremowa plamke na lapce i na wardze a teraz pokazuja sie na grzbiecie a nawet na ogonie rudawe przebłyski oraz placki

ma wiec i szary kolor i bialy i kremowy a miejscami rudy
Baks uspokoił sie z miauczeniem pod drzwiami,zawsze wieczorkiem jest ganianie po domu i zapasy przy wrzaskach baksa

maja go dotknie łapka a ten sie przewraca

a potem oboje ida spac

zadnego wiecej miauczenia po nocach
Maja mnie tylko dzis zaskoczyła

gdyby nie to ze jest wysterylizowana to pomyslałabym ze ma ruje,,łazila po domu i wrzeszczała

turlała sie po dywanie a potem nagle sie zrywała i gnala przed siebie

ale była to chyba najwidoczniej tylko zabawa
Tz sie smieje ze przy mnie kazdy zwierzak tyje,,Z Baksa z 1,8 kg zrobiłam 5,4kg,,Maje musze zwazyc ale to gołym okiem widac ze przytyła

fretka takze teraz wyglada jak paczek no i tz
