Moje koteczki Maja i Stich

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Śro sty 03, 2007 10:53

Monika L pisze:U nas to będą pewnie tylko pieszczoty bo Arielka z małym się bawić nie będzie.
Wczoraj kiedy ją zaczepiał to syczała i oczywiście ja już się znów bałam.
Nie wiem jak to bedzie jak mały urośnie :?


Na pewno z czasem zaczna sie razem bawic, to kwestia czasu...
Ona sie go jeszcze troche boi jak ja zaczepia, dlatego syczy.
A jak lezy spokojniutko, to budza sie w niej instynkty i go wylizuje, wtedy zapomina na chwile o strachu. Ale za jakis czas zobaczy, ze nie taki diabel straszny i bedzie sie z nim ganiac :D

Edit: i jeszcze dodam, ze u nas Kawa jest najbardziej "syczaca" i zdarza jej sie syczec i pacac lapka wszystkie dziewczyny, szczegolnie jak czekaja na jedzonko, albo jak nie ma ochoty sie bawic. Ale czasami tak gania z maluchami az milo - sama zachowuje sie jak kociak i je zaczepia :D

piegusek

 
Posty: 3396
Od: Śro wrz 07, 2005 20:38
Lokalizacja: Gdansk

Post » Śro sty 03, 2007 11:13

piegusek pisze:
Monika L pisze:U nas to będą pewnie tylko pieszczoty bo Arielka z małym się bawić nie będzie.
Wczoraj kiedy ją zaczepiał to syczała i oczywiście ja już się znów bałam.
Nie wiem jak to bedzie jak mały urośnie :?


Na pewno z czasem zaczna sie razem bawic, to kwestia czasu...
Ona sie go jeszcze troche boi jak ja zaczepia, dlatego syczy.
A jak lezy spokojniutko, to budza sie w niej instynkty i go wylizuje, wtedy zapomina na chwile o strachu. Ale za jakis czas zobaczy, ze nie taki diabel straszny i bedzie sie z nim ganiac :D

Edit: i jeszcze dodam, ze u nas Kawa jest najbardziej "syczaca" i zdarza jej sie syczec i pacac lapka wszystkie dziewczyny, szczegolnie jak czekaja na jedzonko, albo jak nie ma ochoty sie bawic. Ale czasami tak gania z maluchami az milo - sama zachowuje sie jak kociak i je zaczepia :D


Ale cudnie :D
Nie wiem czy ona by malucha dogoniła, trzeba mieć oczy wszędzie :lol:
Rano ma totlaną głupawkę, a wieczorem jak przystało na malucha jest senny i całą noc śpi :D

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro sty 03, 2007 11:15

Monika L pisze:
Ale cudnie :D
Nie wiem czy ona by malucha dogoniła, trzeba mieć oczy wszędzie :lol:
Rano ma totlaną głupawkę, a wieczorem jak przystało na malucha jest senny i całą noc śpi :D


to raczej ciesz sie,bo przewaznie kociaki szaleja nocami,trafil ci sie grzeczny 8) i dobrze wychowany :wink:

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Śro sty 03, 2007 11:30

kasia essen pisze:
Monika L pisze:
Ale cudnie :D
Nie wiem czy ona by malucha dogoniła, trzeba mieć oczy wszędzie :lol:
Rano ma totlaną głupawkę, a wieczorem jak przystało na malucha jest senny i całą noc śpi :D


to raczej ciesz sie,bo przewaznie kociaki szaleja nocami,trafil ci sie grzeczny 8) i dobrze wychowany :wink:


Właśnie tak sobie myślę ,on jest taki ludzki :D
Dzisiaj TŻ kawę chciał pić i zjeść galantynę z kurczaka:lol:

Moje koteczki bardzo chcą zamieniać się karmą :?
Ariel podjada maluchowi kitten a jego muszę pilnować bo ciągle podlatuje do jej miski :D
A kuwetka Arielki też jest fajna ale tylko na zwiedzanie , zawsze trafia do swojej :D

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro sty 03, 2007 11:33

Monika L pisze:
Moje koteczki bardzo chcą zamieniać się karmą :?
Ariel podjada maluchowi kitten a jego muszę pilnować bo ciągle podlatuje do jej miski :D


A to normalka :lol:
Mala Pyzunia nie podejdzie do swojej miseczki, jesli jej nie dosypie pare ziarenek Biomila Homecata, ktory je odchudzajaca sie Przytulka - ogromnie jej te chrupy smakuja :D
A oczywiscie wszystkie pozostale panienki objadalyby sie Kittenem najchetniej :twisted:

piegusek

 
Posty: 3396
Od: Śro wrz 07, 2005 20:38
Lokalizacja: Gdansk

Post » Śro sty 03, 2007 11:50

piegusek pisze:
Monika L pisze:
Moje koteczki bardzo chcą zamieniać się karmą :?
Ariel podjada maluchowi kitten a jego muszę pilnować bo ciągle podlatuje do jej miski :D


A to normalka :lol:
Mala Pyzunia nie podejdzie do swojej miseczki, jesli jej nie dosypie pare ziarenek Biomila Homecata, ktory je odchudzajaca sie Przytulka - ogromnie jej te chrupy smakuja :D
A oczywiscie wszystkie pozostale panienki objadalyby sie Kittenem najchetniej :twisted:


Tak 8O ach te koteczki nasze :D wczoraj nasypałam trochę kittena Ariel bo biegiem leciała jak małemu szykowałam,stała nad miską i mi sie w oczy patrzyła :) i wyjadła małego a swoich nie ruszyła, protest podjeła nie chce dbać o linne a niestety musi :twisted:

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro sty 03, 2007 16:43

o rety 8O przegapiłam arielkowe dokocenie :oops:
spóźnione ale serdeczne gratulacje :D życzę by w nowym roku Arielce szybko minęły fochy, zresztą jestem pewna, że się do małego przyzwyczai :ok:
U mnie cały czas wojna, moje cztery futra okej, ale tymczasowa Szaza jest okropna dominantką, bardzo bym chciała, żeby kończyła na warczeniu, ale ona niestety poluje na moje koty, także syczenie, plucie i opatrywanie podrapanych nosów u nas na porządku dziennym :? oj muszę szybko szukać jej domu (ostatni chyba się rozmyślił :? ) szkoda, bo kochana i mądra z niej kocica, gdyby była łagodniejsza to pewnie namawiałabym TZta na piątego kota :wink:

Widziałam zdjęcia, czekam na lepsze jakościowo, gdzie będzie widać małego cudaka :) i jestem zachwycona moją imienniczką 8) prześliczna dziewczynka :)
Obrazek Obrazek
z nami także 4kocie ogony i jeden psi

Klaudia

 
Posty: 13579
Od: Wto cze 01, 2004 21:30
Lokalizacja: prawie 3miasto;)

Post » Śro sty 03, 2007 17:03

Dziekuję Klaudio za gratulacje :) powiem córci jak się ciociom z forum spodobała,będzie szczęśliwa :D
Bo za każdym razem pyta ,a co ciocie kociary mówiły :D i ciągle powtarza fajne takie ciotki szkoda że wirtualne :wink:

Mały cudak atakuje Klaudię i poluję na nią ,czuje że najmłodsza 8)
Dzisiaj były rany cięte :? wprowadzę dzieciom nakaz zabawy z kotem bez rękawic :wink:

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro sty 03, 2007 18:01

śliczny ten Twój mały cudaczek:):) cieszę się,że Arielka już prawie :wink: przekonała sie do malucha.... po tym co pokazała do tej pory napeno będzie dobrze między nimi, tylko musi oswoić się z myślą, że nie jest juz teraz jedynym oczkiem w głowie:)
głaski dla Arieluni i małego Cudaczka:):)

Magdalena424

 
Posty: 1474
Od: Czw paź 26, 2006 15:16
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw sty 04, 2007 10:15

Magdalena424 pisze:śliczny ten Twój mały cudaczek:):) cieszę się,że Arielka już prawie :wink: przekonała sie do malucha.... po tym co pokazała do tej pory napeno będzie dobrze między nimi, tylko musi oswoić się z myślą, że nie jest juz teraz jedynym oczkiem w głowie:)
głaski dla Arieluni i małego Cudaczka:):)


Dziękuję :D pogłaszczę na pewno :D

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw sty 04, 2007 10:22

Arielka znów warczy :( zachowuje się jakby ruja ją brała ,czy te jej hormony się nigdy nie uspokoją :(
Wczoraj bylismy u wetki mały ma lamblie :( czy ja powinnam się bać o dzieci i siebie :?Oczywiście non stop myjemy rece ja ciągle odkażam ale mały cudak śpi ze mną nie potrafię mu tego zabronić ,biedaka na całą noc w łazience nie zamkne :(
Proszę napiszcie co o tym sądzicie ,wetka mówi że łatwiej się zarazić przez wodę ,mleko ,sery czy też owoce i warzywa niż od kota.
Wczoraj mały został odrobaczony a za 5 dni kuracja metronidazolem.
Przestraszyłam się wieczorem bo zrobił paskudną kopę :( ale ugotowałam mu ryż i kurczaka i nie było jeszcze kopy.

Martwię się tym wszystim ale kiedy mały mruczy i wtula się w moją szyję zapominam o problemach.

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw sty 04, 2007 10:24

Znaczy się - normalne dokocenie kocicy `pani na włościach` małym kurduplem, który wszystko chce dla siebie.
Monika, wszystko przebiega jak najbardziej prawidłowo. :lol:

Córeczkę masz faktycznie śliczną.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw sty 04, 2007 10:28

Myślę że nie masz szansy zarazić się lambiami
No chyba że zaczniecie wszyscy grzebać w kuwetach i bez mycia rąk od razu jeść o co Was nie podejrzewam :wink:
Radziłabym tylko uważać czy mały nie chodzi po stołach/blatach i na wszelki wypadek myć je przed robieniem jedzenia

A Arielka będzie miała fochy ale nie wygląda to tak źle jak myślałaś 8)
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw sty 04, 2007 10:29

Agn pisze:Znaczy się - normalne dokocenie kocicy 'pani na włościach' małym kurduplem, który wszystko chce dla siebie.
Monika, wszystko przebiega jak najbardziej prawidłowo. :lol:

Córeczkę masz faktycznie śliczną.


Dziekuję :)
Zła chodzi Ariel od rana ,mam nadzieję że jakoś to sie ułoży bo malucha tak bardzo pokochałam i on mnie :)
Takie małe kocie a strzela mi pięknie baranki i liże :D

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw sty 04, 2007 10:34

czarna.wdowa pisze:Myślę że nie masz szansy zarazić się lambiami
No chyba że zaczniecie wszyscy grzebać w kuwetach i bez mycia rąk od razu jeść o co Was nie podejrzewam :wink:
Radziłabym tylko uważać czy mały nie chodzi po stołach/blatach i na wszelki wypadek myć je przed robieniem jedzenia

A Arielka będzie miała fochy ale nie wygląda to tak źle jak myślałaś 8)

W kuwecie grzebie tylko ja i odkażam ręce domestosem :oops:
Ale lubi mały chodzi po stołach ,nie bardzo jeszcze rozumie że nie wolno :?
Ale z tym myciem to jest dobry pomysł ,bedę myć balty i stoły za każdym razem, dzięki :)
A to że śpi ze mną to nie jest zagrożenie :?:

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: pibon i 28 gości