Szpitalne koty (1)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob kwi 26, 2003 19:14

Mariusz pisze:przypominamy sie z tym numerem konta

To juuż wysyłam :D Napisze na pw.
Przyznam szczerze, że aż głoopio mi było, bo tak się cieszę, że ta kicia ma dom, że nawet gotowa byłabym do niej dopłacić :lol:

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Nie kwi 27, 2003 16:26

Mam problem. :( Czarna koteczka nie korzysta z kuwety. Najpierw myślałam, że jest zbyt słaba po zabiegu, ale dziś rano też nasikała na posłanie... Załamię się jeśli ona się nie nauczy.
Póki co zabrałam im wszystkie ręczniki które były w klatce i zostawiłam jeden - żeby nie miała wyboru, że na jeden nasika, a na drugi pójdzie spać. Przez to obie kotki nie mają komfortu, ale trudno.
Kurcze - szara bez problemu korzysta z kuwety... Ta powinna obserwować i uczyć się od niej... Co mogę jeszcze zrobić?

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Nie kwi 27, 2003 17:16

Zamknac ja w lazience sam na sam z kuweta.
Nigdy takiego sposobu nie probowalam, ale w kilku poradnikach czytalam, ze to podobno dziala...
Nie wiem tylko czy masz taka mozliwosc?
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87934
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Nie kwi 27, 2003 17:48

Rzecz w tym, zuzo, że ona jest w klatce, więc w zasadzie JEST sam na sam z kuwetą. Jest miejsce na miseczki, jest miejsce na posłanie, jest kuweta. A ona sika na posłanie :crying: Noooooooo :( Nie mam pomysłu.
A co do łazienki he he he - mój tata by tego nie zniósł psychicznie :lol: Nawet nie wie, że mamy dotakowe koty w domu :roll:

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Nie kwi 27, 2003 18:22

hm... a moze ona to wszystko ma za blisko siebie?
Kurcze... nie mam pomyslu... jak to "odepchnac" w ramach klatki...
Nie wiem czy to ma sens, to co pisze.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87934
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Nie kwi 27, 2003 20:39

zbadałabym jej krew pod kątem nerek

Iwona

 
Posty: 12813
Od: Wto lut 05, 2002 15:55
Lokalizacja: Zielonka, Mazowsze

Post » Nie kwi 27, 2003 21:11

i siusiu? czy zapalenie pecherza w badaniu krwi wychodzi?
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87934
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Nie kwi 27, 2003 23:45

Dziewczynyyyy - badania to ostateczność - nie mam teraz na to kasy. Mam do wyboru robić badania dla jednego kota albo wysterylizować dwa kolejne... Tym bardziej, że jutro wydam 50 zł. na Stronghold.
Poza tym: JAK miałabym złapać siusiu? To by było BARDZO trudne.

Po trochu liczę jeszcze na cud...

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Nie kwi 27, 2003 23:52

siusiu wycisnac ze szmatki? Dac taka nowa, czysta, uprana? Mozna tak w ostatecznosci??? Wie ktos?
No dobra... badania krwi to tanie nie sa, ale siusiu chyba kosztuje cos kolo 15 zlotych? Dopytaj sie i dogadamy sie na pw, ok?
(ja wiem jak boli zapalenie pecherza... :oops: )
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87934
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pon kwi 28, 2003 0:04

Zuzo - przyznam szczrze, że tak sobie myślę... kot, który na zapalenie pęcherza nie siusia w kuwecie, bo ciężko mu siusiu donieść? Tak? :roll:
A ona ma do kuwety JEDEN krok. Dlatego nie rozumiem tego.

Myślę ( tak sobie gdybam), że ona lubi się załatwiać na czymś miękkim. Zabiorę im posłanie na noc i zobaczymy - może to ją zmusi do wejścia do kuwety?

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pon kwi 28, 2003 7:23

Domowy nie siusia w kuwecie, bo go boli... Taki nieprzyzwyczajony do kuwety to ja nie wiem :oops:
Rysiu, ja tak tylko napisalam co mi do glowy przyszlo jedyne.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87934
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pon kwi 28, 2003 9:06

Posłanie na noc zabrałam i nie ma siusiu w klatce, za to w żwirku jest na pewno - chyba dwa - tylko nie wiem która zrobiła. Ważne jest to, że na pewno czarna nie zrobiła poza kuwetę :D
To chyba dobry znak? :roll: No niech ona się nauczy, nooo.

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pon kwi 28, 2003 23:11

:dance: Na moich oczach czarna zrobiła siusiu do kuwety :D Potem żwirek otrząsała z łapek z niejakim obrzydzeniem :lol:
Szkoda, że przez to obie koty musza spać na gołej wykładzinie, ale trudno - siła wyższa...

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pon kwi 28, 2003 23:20

:dance: :D :dance2:

ani

 
Posty: 3491
Od: Pon mar 10, 2003 23:31
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto kwi 29, 2003 7:57

Bardzo sie ciesze :-)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87934
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: CatnipAnia i 54 gości