Whiskas, Kitekat, marketowe karmy - dlaczego NIE? cz. 2

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob gru 16, 2006 7:28

A jak nie dawać te wiskash to co mu można dawać?
Zwykłe domowe jedzenie jakoś mi tak nie tego no wiecie "wygląda".
Moje dawne koty nie jadły tych KK ani coś takiego,i jeden z nich mi zmarł ale nie znam powodu może że to domowe jadł?
Tera mojego kota(mam go od wczoraj ;) ) karmie tymi pokarmami ale tylko te wiskash :lol: .

Zimny_pl

 
Posty: 18
Od: Sob gru 16, 2006 7:06
Lokalizacja: Międzychód

Post » Sob gru 16, 2006 8:15

Zimny, caly watek masz o tym, dlaczego Whiskas niekoniecznie ;) wiec w wolnej chwili mozesz poczytac. A tak w duzym skrocie: to sa karmy produkowane na masowa skale, ktore maja sie dobrze sprzedawac a niekoniecznie sluzyc zdrowiu kotow. Ich sklad jest taki, ze malo jest miesa i innych naturalnych skladnikow, duzo roznych ulepszaczy, zageszczaczy itp (dokladnie pisza o tym w watku). Wiadomo ze jak od czasu do czasu kot zje, to nie umrze, ale stale karmienie tylko tym, to tak, jakbys ty zywil sie tylko chipsami, hamburgerami i innymi fast-foodami. Bedziesz niby najedzony, ale wartosci odzywczych zadnych. Co do domowego jedzenia, to czasem nawet lepiej przygotowac cos samemu kotu. Nie wiem, co dla ciebie oznacza domowe, bo jesli resztki z obiadu, to tez nie jest dobry pomysl, ale jesli na przyklad kurczak gotowany wymieszany z ryzem czy kasza, albo obgotowana ryba, to jak najbardziej.
Poza supermarketami sa sklepy zoologiczne i tam kupisz karmy wartosciowsze, lepiej dobrane pod wzgledem skladu i proporcji. Sa niestety drozsze, ale jesli masz jednego kotka (tak zrozumialam), to moze warto zapewnic mu wlasciwe zywienie? Przy jednym nie jest to jakis miazdzacy wydatek. Pozdr.

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob gru 16, 2006 10:00

skaskaNH pisze:Zimny, caly watek masz o tym, dlaczego Whiskas niekoniecznie ;) wiec w wolnej chwili mozesz poczytac. A tak w duzym skrocie: to sa karmy produkowane na masowa skale, ktore maja sie dobrze sprzedawac a niekoniecznie sluzyc zdrowiu kotow. Ich sklad jest taki, ze malo jest miesa i innych naturalnych skladnikow, duzo roznych ulepszaczy, zageszczaczy itp (dokladnie pisza o tym w watku). Wiadomo ze jak od czasu do czasu kot zje, to nie umrze, ale stale karmienie tylko tym, to tak, jakbys ty zywil sie tylko chipsami, hamburgerami i innymi fast-foodami. Bedziesz niby najedzony, ale wartosci odzywczych zadnych. Co do domowego jedzenia, to czasem nawet lepiej przygotowac cos samemu kotu. Nie wiem, co dla ciebie oznacza domowe, bo jesli resztki z obiadu, to tez nie jest dobry pomysl, ale jesli na przyklad kurczak gotowany wymieszany z ryzem czy kasza, albo obgotowana ryba, to jak najbardziej.
Poza supermarketami sa sklepy zoologiczne i tam kupisz karmy wartosciowsze, lepiej dobrane pod wzgledem skladu i proporcji. Sa niestety drozsze, ale jesli masz jednego kotka (tak zrozumialam), to moze warto zapewnic mu wlasciwe zywienie? Przy jednym nie jest to jakis miazdzacy wydatek. Pozdr.

P.S. ja go ciągle tym nie karmię :D
wogule jest u mnie 2 dzień więc nie mam co do tego zdania większego...
Ale daje mu np: wołowinke o to lubi :D

Zimny_pl

 
Posty: 18
Od: Sob gru 16, 2006 7:06
Lokalizacja: Międzychód

Post » Sob gru 16, 2006 10:49

Zimy,
wołownika przrez kotka jest mile pałasowana, ale pamiątaj proszę, żadnych szyneczek, wieprzowiny czy jedzenia z talerza.
Co do karm- przejdź się po sklepach zoologicznych, spójrz jaki jest wybór karm, zobacz jakie jest dawkowanie (często pada argument, ze dana karma jest droga, ale gdy spojrzy się na dawkowanie to wychodzi często na równi, albo i taniej od karm marketowych). Jestem przekonana, ze znajdziesz bardzo dobrą karmę dla swojego kota. Jakby co, wiele osób pomoże Ci i doradzi co wybrać.

Basia_G

Avatar użytkownika
 
Posty: 8744
Od: Śro paź 02, 2002 15:33
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob gru 16, 2006 14:40

Zimny_pl pisze:A jak nie dawać te wiskash to co mu można dawać?
Zwykłe domowe jedzenie jakoś mi tak nie tego no wiecie "wygląda".
Moje dawne koty nie jadły tych KK ani coś takiego,i jeden z nich mi zmarł ale nie znam powodu może że to domowe jadł?
Tera mojego kota(mam go od wczoraj ;) ) karmie tymi pokarmami ale tylko te wiskash :lol: .


Acane, Sanabelle, Leonardo - to z tańszych, a dobrych, poza tym Hill's, Royal Canin, Biomill i wiele innych. Wybór jest. Trzeba patrzeć na koszt miesięczny, a nie na cenę jednostkowego opakowania. Paczka Acany 1,5kg kosztuje ok.25zl i w połączeniu z mięskiem, czy puszkami starczy Ci na ok. miesiąc dla jednego kota. Poza tym dobre karmy są bardziej odżywcze, koty jedzą ich ok.30% mniej niż Whiskasa. Zapraszam do lektury tego wątku oraz jego pierwszej części podlinkowanej w kocim ABC.

gosiak

 
Posty: 2832
Od: Nie kwi 03, 2005 13:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob gru 16, 2006 18:40

Kot ma 5,5 roku- ma sierść puszystą, błyszczącą i gęstą- regularnie chodzimy do lekarza i jest zdrów jak ryba. Nigdy nie chorował. Nigdy nie narzekaliśmy i nie będziemy narzekać na Kitekat.

jadise

 
Posty: 96
Od: Czw gru 14, 2006 23:23
Lokalizacja: Podkowa Leśna/W-wa

Post » Sob gru 16, 2006 18:50

Hyhyhy :lol:
To się okaże 8)
Figusia, leniuuuuuuch kochany :)

Zuza-Figa

 
Posty: 267
Od: Czw sie 31, 2006 19:23
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob gru 16, 2006 18:54

Dokladnie, takie rzeeczy nie wychodza od razu. Wystarczy pzreczytac sklad, aby zobaczyc, ze to jest swinstwo...

petaja

 
Posty: 93
Od: Śro lip 26, 2006 22:22
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob gru 16, 2006 20:04

zobaczymy jak długo,,,
powiem tak-po moim kocie widac jak posłuzyla mu zmiana jedzenia na lepsze-do tej pory to byl kot hmm,,o przedłuzone siersci-odkad je dobre karmy (wychodzi mnie o wiele taniej niz kitekat i whiskas-kupuje sanabelle raz na 4 miesiace 10 kg-płace 125 zł na 4 miesiace-to duzo za lepsza karme?oczywiscie ze mniej niz jakbym kupowala te marketowe swinstwa)
a wiec kot po zmianie karmy w ciagu dwoch miesiecy dostal takiego futra ze jak ogladam zdjecia to nie ma porownania,
ciekawa jestem w jakim stanie jest watroba twojego kota i nerki,jak te karmy to przeciez sama chemia :roll:

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Sob gru 16, 2006 21:42

dla mnie teraz juz zawsze wyznacznikiem kitekata będzie metamorfoza kotów mojej mamy. Kitekat był ich jedynym pożywieniem (suche i mokre). Koty były chude, "żylaste", sierść była matowa, a same koty co chwilę wyłaziły na dwór (są wychodzące) i polowały. Ja przyjmowałam to jako normę - taka kocia natura, ale teraz myslę, że one chyba głodne były..Moja Greebo tez jest chuda - ale taką młodzieńczą smukłością - sierśc ma piękną - wygląda cudnie. Ja dopiero jak troche po forum buszowałam, zaczęłam przekonywac starszą, że może to nie jest dobre jedzenie. Poskutkowało - po długiej nieobecności wracam do domu - a tu koty jakieś takie "mocne" (nie wiem czy to jasno opisuję) - nie grube. Sierśc piekna - polują nadal :oops: ale przynoszą ofiary mamie, nie zjadają ich (dzięki temu mamie często udaje sie jakiś niedoszły obiad uratować). Jedzą "domówkę" - mięsko, serca indycze, czasem z marchewką, choć starsza - Rafał najchętnie wcina Acane suchą.

Nah

 
Posty: 1206
Od: Czw wrz 07, 2006 20:48
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob gru 16, 2006 22:00

jadise pisze:Kot ma 5,5 roku- ma sierść puszystą, błyszczącą i gęstą- regularnie chodzimy do lekarza i jest zdrów jak ryba. Nigdy nie chorował. Nigdy nie narzekaliśmy i nie będziemy narzekać na Kitekat.

dziewczyno, zrozum po prostu ze to ci sie zwyczajnie nie opłaca, skoro nie przekonuja cie teksty o zdrowiu kota
skoro 400 gramow kitekata z 4% zawartoscia miesa kosztuje powiedzmy 4 zł
a 400 gramow juz nawet puriny z zawartoscią chyba 16% kosztuje koło 6 zł to wnioski są proste :roll:
juz nie mowie o 400 gramach acany za 10 zł z zawartoscią chyba 65% miesa...

kiedys usłyszałam cos takiego - nie stac mnie na rzeczy tanie... przemysl... ty tez jesz kiełbase, ser i mleko z jedynki, liderprajsa?

eh...
nasze Obrazek potwory ;) + Fela i Frania na DS

pilne! Jajek i Dodek szukają dobrego Domu :)

xandra

 
Posty: 11042
Od: Nie paź 31, 2004 21:31
Lokalizacja: Warszawa, Bielany

Post » Sob gru 16, 2006 23:56

jak widac Jadise wie lepiej,
ona nie je tego świństwa
a ze to odbija sie na zdrowiu jej kota, cóż

Basia_G

Avatar użytkownika
 
Posty: 8744
Od: Śro paź 02, 2002 15:33
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie gru 17, 2006 11:23

jadise pisze:Kot ma 5,5 roku- ma sierść puszystą, błyszczącą i gęstą- regularnie chodzimy do lekarza i jest zdrów jak ryba. Nigdy nie chorował. Nigdy nie narzekaliśmy i nie będziemy narzekać na Kitekat.

są lepsze karmy, niż kitekat- nawet dużo lepsze
Ja bym się nad tym zastanowiła :wink:
Bo przeciez nie chodzi nam o to, żeby karmic kota jakoś , tylko najlepiej, jak się da.

Gdy tylko przeczytałam, że whiskas i kitekat są złe, to od razu odstawiłam te karmy, bo nie byłam wtedy (i dalej nie jestem) az takim ekspertem, żeby samej decydować, co jest najlepsze dla mojego kota.
Nie chce się uczyc o karmieniu kota jego kosztem, za to mądrych rad chetnie posłucham- głupotą nie jest błądzić, głupotą jest tkwić w błędzie.

Ivette

 
Posty: 3716
Od: Sob lis 19, 2005 17:05
Lokalizacja: warszawa

Post » Nie gru 17, 2006 12:40

u mnie nie było tak, że przeczytałam, że złe i odstawiłam. Zaczęłam analizować składy wsystkich dostępnych i ...zastanawiac sie dlaczego wczesniej tego nie robiłam. Ludzkie pozywienie zawsze analizowałam baardzo dokładnie (takie zboczenie :D ), a kociego nie :oops:
(koty juz za to przeprosiłam)

Nah

 
Posty: 1206
Od: Czw wrz 07, 2006 20:48
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon gru 18, 2006 15:50

jadise pisze:Kot ma 5,5 roku- ma sierść puszystą, błyszczącą i gęstą- regularnie chodzimy do lekarza i jest zdrów jak ryba. Nigdy nie chorował. Nigdy nie narzekaliśmy i nie będziemy narzekać na Kitekat.


Proponowalbym jednak chodzic z kotem do weterynarza a nie lekarza :D

Btw zdrow jak ryba jest gdyz...? Przedstaw prosze wyniki analizy krwi i moczu, badania watroby tez by sie przydaly na tak zlym jedzeniu. Chyba je masz, prawda? Bo przeciez z oczu ten "lekarz" nie wnioskuje o zdrowiu - jakies podstawy to takich stwierdzen masz?

A tak calkiem na powaznie - jezeli kot jest miesozerca a Ty mu serwujesz posilki o 4% zawartosic miesa, wzmacniaczach smaku i zapachu oraz sztucznych barwnikach - to nie sadisz, ze cos jest nie tak? Pomysl sobie, ze Twoj obiadek to np kotlecik schabowy o skladzie: 4% miesa a reszta to zapychacze a zeby mialo to cos wspolnego z miesem dodano chemiczny zapach i smak miesa. I kolorek - zeby fajnie wygladalo. Wybralabys taki "kotlecik" czy wolalabys tradycyjny?

Jestes moze mama? Jesli nie to moze bedziesz. Czy Twoje dzieci jadaja/beda jadaly teresciwe pokarmy czy zywisz/bedziesz zywila je ziemniakami, chipsami i potrawami z McDonalda - bo lubia, nie wygladaja na chore itp?

Wiesz - czasami trzeba po prostu pomyslec nad czyms, poczytac, przeanalizowac sklady - i dopiero wybrac. Postawa: "tak karmie i karmic bede" z rozsadkiem i miloscia do swoich podopiecznych nie ma wiele wspolnego. Moze najpierw przemysl, poszukaj informacji i zerknij na sklady - popatrz co serwujesz, pewnie w najlepszej wierze, swoim pupilom. My nie piszemy: nie karm Whiskasem i KK "bo nie" - piszemy dlaczego nie. Przedstaw nam wyniki badan swiadczace, ze 4% miesa a raczej produktow miesnych (a to tez roznica) jest dla kota wskazane, nie wiecej. Oraz, ze chemiczne barwiki to tez korzysc dla kociaka. Jak rowniez, ze te wszystkie zapychacze oraz sztuczne wzmaczniacze smaku i zapachu ida w parze ze zdrowiem kociaka. Dowody - a nie "moj kociak to lubi i ladnie wyglada". Jesli znajdziesz takie badania - osobiscie kota przestawie na KK. Ale jesli nie - wybacz, karmic pasza nie bede.

Sa karmy dostosowane do potrzeb kotow i sa niedostosowane. Mozesz karmic kota i makaronem - tez jakis czas przezyje. Sama tez mozesz jadac glownie ziemniaki i miesko raz na tydzien w malej ilosci - tez dasz rade. Na efekty przyjdzie czas - tylko wtedy bedzie za pozno na dobra karme, wtedy potrzebne beda leki.

Mala prosba: przeanalizuj sklady i poszukaj jakie koty maja potrzeby zywieniowe. Zwroc tez uwage, ze zapotrzebowanie maja na bialko pochodzenia zwierzecego (!). Dopiero potem podejmij decyzje.

nomiczek

 
Posty: 398
Od: Czw wrz 21, 2006 15:26
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 186 gości