Już po wizycie u weta. i powiem wam że jestem w lekkim szoku

dziś był wet nie wetka. osłuchał porzadnie i mówi tu na dole super,na górze też nie zgorzej zostal tylko niewielki wysięk w płuckach ,ale generalnie prawie dobrze.Gały wyszły mi z orbity

pytam jeszcze raz ,bo może sie przesłyszałam ,nie, dobrze pani słyszała musiala mieć wysiękowe zap. płuc z tąd ten kaszel i cała reszta,ale to normalne powikłania po KK . jutro dorwe p.Grażynke tz. wetke i niech tłumaczy

Wracajac od weta mała bawiła się ze mna z tyłu przy szybie ,dokazywala niesamowicie

i niewiele brakowalo a Tico wjechał by nam w zad
