Mała zniosła to jak zawodowiec

Ładnie szybko się wybudziła, bezproblemowo potraktowała kroplóweczkę, uśmiechała się wkoło, no po prostu miód-malina a nie kot

Szew ma maciupeńki, tylko zrobiła się taka grudka wielkości orzecha laskowego - podobno zszyty tłuszczyk

Pani doktor pochwaliła, że taka grzeczna i miła z niej panienka.
Nawet wyrwał się pani doktor żarcik " taka fajna, że mogła by u nas zostać..."

Noooo nie! Nigdy w życiu! Razem się zestarzejemy i razem nas w mogile złożą !... byle obok siebie, a nie jedna na drugiej, bo klucha całe 3kg waży - jak do nas przyjechała w maju miała nieco ponad 1,8 kg, a po miesiącu już 2,8


Minęło parę godzin, a ja czuję sięwypompowana kompletnie

Fiona zgoła odwrotnie - zachowuje się jak nowonarodzona

Na dzień dobry dała w pysk temu skunksowi Poldkowi, który natrętnie obwąchiwał jej dupinkę.
Uznała, że kaftanik jest zdecydowanie passe no jakże tak - ona dama i w takiej koszmarnej piżamie, fuj
Wyraźnie dała do zrozumienia, że należy go usunać z niej daleko precz - przemieszczała się dość dziwnym krokiem - przednie nóżki unosiła wysoko jakby stąpała po czymś obrzydliwym, tylnymi z kolei drobiła jak dziecko które boi się popuścić w majtki



Ledwie zdjęłam z niej tę szmatkę wskoczyła na blat w kuchni

Pofrunęłaby zapewne i na wyższe szafki, ale ją w locie przechwyciłam
No i jak ją zatrzymać w parterze ??
Boję się, że coś jej tam pęknie albo co...
No i nie wiem, czy mogę zostawić żwirek w kuwecie skoro puszczam ją bez osłony brzuszka ??
Żeby sobie tylko nie zakaziła tej ranki...