a mnie się ciepło robi jak do mnie zaglądacie i odzywacie się

acha a co do wetów to Kropcia ma przyjemnośc z dwoma ,bo w tej lecznicy dwoch pracuje ,a w niedziele jak nie wyrobiam na czas to i trzeci ją obejrzał.Kropcia pewnie ma jakiegoś przewlekłego syfa i to sie będzie ciągnelo jak u tych dwoch panienek z piwnicy czyli Koty i Polatuchy,prze dwa lata to był koszmar ,ale są i żyją ,a ich rodzenstwo żadne nie przeżylo

I najbardziej jestem dumna z tego że w koncu udalo mi sie ciachnąc mamuske która te biedaki rodzila.Cwana była znikala z brzuchem i wracala z kociakami juz do karmienia,kiedyś wtawie zdjęcia mamuskiipodwórkowej .Jak ją ciachnełam oczym zakomunikowalam wszystkim i tym z naprzeciwka to usłyszałam -ale to jest mój kot

poprosiłam w takim razie o zwrot pieniedzy za sterylke ,leczenie iszybciutko temat został zmieniony,a mauska starowna była po trzy mioty w roku miała i mieli ją w d..... i kociaki które umieraly i mnie ktora wiecznie po wetach łaziłam bo mi serce pękało jak patrzyłam ,.Przepraszam ,przypomniałam sobie i cała chodze.