Whiskas, Kitekat, marketowe karmy - dlaczego NIE? cz. 2

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 14, 2006 19:37

Heh, moja mam nie chce słuchać o żadnym forum...
raz chciałam ją tu wpuścic samodzielnie, ale ona "nie ma czasu"!
HEhe, a raz to się uśmiałam...
A jak znów rozmawiałyśmy o karmach to ona mi takie coś 'Ale przecież sucha karma Kitekat jest dobrą karmą!" Tia... Tylko gdyby chociaż raz na skład looknęła :lol: Nigdy tego nie zrobiła!
Ja jej nie rozumiem...
Figusia, leniuuuuuuch kochany :)

Zuza-Figa

 
Posty: 267
Od: Czw sie 31, 2006 19:23
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lis 14, 2006 20:28

Starsze pokolenie tak ma. Moich rodziców też trudno mi przekonać, że te peany co wyśpiewują w reklamach na temat KK i Whiskasów to bzdury...
Na szczęście mojego kociaka sama karmię i nie musi jeść tych świństw :). Gdyby żywienie kota leżało w rękach rodziców to jadłby Whiskasy :evil: .

Little20

 
Posty: 594
Od: Śro sty 11, 2006 11:13
Lokalizacja: Sochaczew

Post » Wto lis 14, 2006 21:53

ano, moja mama tez... :?
na szczescie przekonała sie (kupiłam jej animonde) ze mieso to jest mieso a nie cos o nieokreslonej konsystencji i zawartosci :evil:
nasze Obrazek potwory ;) + Fela i Frania na DS

pilne! Jajek i Dodek szukają dobrego Domu :)

xandra

 
Posty: 11042
Od: Nie paź 31, 2004 21:31
Lokalizacja: Warszawa, Bielany

Post » Śro lis 15, 2006 9:04

ja też byłam zaskoczona, że mama spróbowała zmienić zwyczaje, ale teraz sama zaczynam się zastanawiać nad moim kociulem. Małą karmię puszkami i tackami animondy, RC dla kociaków do podgryzania. Przy Romanie to Ona taka drobnica mi się wydawała. Zastanawiam się czy domowego jedzenia Jej nie serwować.
PS. A Starsza to teraz taka zadowolona i dumna chodzi. Jak zaczęłam kociaki porównywać podnosić itp. to Mama tak kurtuazyjnie, że moja to dziewczynka, że taką ma budowę, że zawsze drobniejsza była, ale radochę ma Maminka niezłą. Ojciec zobaczył moją Greebo: "daj temu kotu coś zjeść na miłość boską" i wybuch śmiechu. Bezczelny;)

Nah

 
Posty: 1206
Od: Czw wrz 07, 2006 20:48
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lis 15, 2006 10:35

Nah - domowe jedzenie jak najbardziej. Nie wyobrażam sobie mojego kota jedzącego same puszki... Na domowym jedzonku kotek nabierze masy, a poza tym jak dasz mu kurczaka to wiesz, że to kurczak :wink: .
Ja karmię puszkami i saszetkami kota rano (rano nie chce mi się nic przyrządzać, byle szybciej), a po południu posiłek to tylko i wyłącznie jedzonko domowe.

Little20

 
Posty: 594
Od: Śro sty 11, 2006 11:13
Lokalizacja: Sochaczew

Post » Śro lis 15, 2006 10:43

Ja mojej Kici tylko daje gotowane domowe jedzonko,ale gdy ostatnio wyjechałam na cały dzień a mój mąż(jak to mąż nie chciało mu się gotować :evil: ) dał jej puszkę KK to mała dostała sraczki :?
Ostatnio edytowano Sob sty 20, 2007 16:42 przez Monika D., łącznie edytowano 1 raz
Kicia,Złotka,( Klara,Filuś,Morti -śpij spokojnie)Avi i Niutek.

Monika D.

 
Posty: 1459
Od: Pon paź 30, 2006 0:05
Lokalizacja: Świebodzin

Post » Śro lis 15, 2006 11:00

To już mógł dać coś lepszego od KK skoro nie chciało mu się gotować :wink: . KK mój kot w ogóle nie chciał jeść...

Little20

 
Posty: 594
Od: Śro sty 11, 2006 11:13
Lokalizacja: Sochaczew

Post » Śro lis 15, 2006 12:52

Little20 przyznaję bez bicia, że idę na łatwiznę - rano Greebowa warczy i poszczekuje(sic!) na mnie: "Kobieto głodnam. Dawaj jeść", więc ja szybciutko - służka uniżona waćpannie tackę otwieram. Potem jak w robocie jestem to Mała ma suche. Kiedy wracam - repeta tackowa lub puszkowa szybciutko, bo się dziewczyna z głodu zamiauczy ;)
Problem w tym, że Ona przemrożonego nie chce jeść, sparzone - ewentualnie. Musiałabym jej mini porcje kupować codziennie :(
a na dodatek leniwa jestem cholernie (mam to po kocie ;) )
Jednak sama widzę, że Greebko chudawa jest nieco. Nie chodzi głodna, bo by mi powiedziała (dobitnie ;) ), jedzenie staram sie kupować najlepsze, ale widzę , że to nie jest to :?

Nah

 
Posty: 1206
Od: Czw wrz 07, 2006 20:48
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lis 15, 2006 13:06

No mój kot je mrożone żarcie. Gotuję jej mięsko z jakimiś warzywkami, kroję drobniutko, dodaję gotowanej kaszy jęczmiennej, dzielę na porcje i zamrażam. Wychodzi taniej, zdrowiej i szybko- potem tylko wyjmuję porcyjki i rozmrażam. Mój kot po prostu jest przyzwyczajony do takiego żarełka. A rano też daję gotowe puszkowane albo z tacki. Rano mój kociak też jest głodny strasznie, a przez to pokorny. Daje się głaskać, nosić na rękach do bólu :lol: . Nie gryzie, nie drapie itp. :twisted:

Little20

 
Posty: 594
Od: Śro sty 11, 2006 11:13
Lokalizacja: Sochaczew

Post » Śro lis 15, 2006 13:47

Ych, a mój kot nie jest przyzwyczajony do domowego jedzenia, i nie tknie go , chcoćby nei wiem co! :evil:
Od jakiegoś czasu karme ją lepszymi karmami, ale kiedyś pierwszym jedzonkiem jakie u mnie w domu dostała był Whiskas :evil: .
Ale byłam, głupia! A tam skąd ją wzięłam jadła tylko domowe żarcie :evil: A teraz tak ją "rozpieściłam" że domowego nie tknie :?
Właśńie idępo żarełko dla królewny !
Zobaczymy, może coś nowego będzie :D

'Później' :
No byłam w zoologicznym ;) Była Simba z jagnięciną której wcześniej nie było to wzięłam na spróbę ;) Kupiłam też z kurczakiem i jeszcze Animonde vom Feinstein Menue wołowina z ziemniakiam :)
Zobaczymy jak będzie pięknej smakować :D
I pojawiły się u mnei te nowe tacki Sheby o których wspominałście!
Cena? :strach: O ile dobrze pamiętam 4, 40!
Figusia, leniuuuuuuch kochany :)

Zuza-Figa

 
Posty: 267
Od: Czw sie 31, 2006 19:23
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lis 15, 2006 16:36

W Rossmannie zrobili ostatnio promocję tej nowej Sheby. Teraz jest po 3.29, a była po 3.99. Mój kot dorwał się do tej tacki jak do wołowinki 8O .

Little20

 
Posty: 594
Od: Śro sty 11, 2006 11:13
Lokalizacja: Sochaczew

Post » Śro lis 15, 2006 17:26

U mnie w zoologiku tez jest promocja Sheby. Jak kupisz 2 sztuki 3 dostajesz gratis. Za sztukę płacisz 4,20, czyli wychodzi za 3 sztuki 2,80zł, a moje koty wtrząchają aż miło :wink:

aga_tka

 
Posty: 650
Od: Śro cze 14, 2006 8:01
Lokalizacja: Jaworzyna Śląska

Post » Śro lis 15, 2006 17:36

Ja muszę poszukać dobrego sklepu zoologicznego w Warszawie. Bo w tej miejscowości co ja mieszkam to zoologiczne sklepy są nakierunkowane na akwarystykę :twisted: . A żeby kupić dla kota dobre jedzenie, suche czy też mokre - NIE da rady! Na szczęście Shebę można kupić w Rossmannie.

Little20

 
Posty: 594
Od: Śro sty 11, 2006 11:13
Lokalizacja: Sochaczew

Post » Śro lis 15, 2006 18:10

Ja suche i żwirek kupuję w krakvecie, a mokre dokupuję u mnie w zoologiku. Pani ma duzy wybór i dobre ceny, ale zamawia w dużych pojemnościach, a ja wolę kupić kilka rodzajów w mniejszych opakowaniach, ale czasami cos dokupię na wagę :wink:

aga_tka

 
Posty: 650
Od: Śro cze 14, 2006 8:01
Lokalizacja: Jaworzyna Śląska

Post » Śro lis 15, 2006 18:24

nie wiem czy samo domowe jedzenie zaspokaja wszystkie potrzeby zywieniowe, witaminowe i energetyczne kota ;)
dlatego ja bym dodała witaminek albo własnie jakis posiłek juz gotowy i prawidłowo zbilansowany

ja nie gotuje bo mam struwitowca na asd a małym diabłom mi sie nie chce, niestety ;)
nasze Obrazek potwory ;) + Fela i Frania na DS

pilne! Jajek i Dodek szukają dobrego Domu :)

xandra

 
Posty: 11042
Od: Nie paź 31, 2004 21:31
Lokalizacja: Warszawa, Bielany

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 62 gości