SŁODKA KROPECZKA już znalazła swoich dużych :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lis 08, 2006 13:05

Dzięki Basiu ,tak nieraz bardzo potzreba jakiegoś wsparcia :oops: do tej pory tylko woda z noska leciała wczoraj ciut ropki się pojawiło a dziś ta kichawka 8O ale wykichała duuużo ,to może ten antybiotyk utrafiony będzie :cry: Mała odwczoraj dostała głupawki :lol:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43974
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 08, 2006 13:21

Mam nadzieję że tak jest, chociaż myślałam że Kropka miała zupełanie zatkany nosek i nie mogła wykichać. Surowicza wydzielina z noska (ta woda) świadczyłaby, że to z powodu wirusa. Antybiotyk wprowadza sie dopiero, gdy dołaczą się bakterie, czyli po pojawieniu się ropnej wydzieliny.

Antybiotyk na wirusa nie zadziała, a wiadomo że nie jest obojetny dla organizmu. Staram się o tym pamiętać zarówno w odniesieniu do siebie, jak i mooich zwierząt. Jesli tylko pojawia się wodnisty katar natychmiast podaję vit. C (rutinoscorbin, cerutin...) w dawkach większych niż normalnie. Jesli zdażę przed inwazją bakterii, katar zwykle po dwóch, trzech dniach katar ustepuje.

Wierzę, że będzie dobrze :ok:
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro lis 08, 2006 13:35

Jej się ropka pokazała raz może dwa i w oczkach troszke ,a przecież działałam od ręki ,no stara kociaropsiara jetem :wink: np. moja Polatucha miała KK z przerwami ze dwa miesiące ,co konczyliśmy to łajza KK wracała , ustąpiło ale od nowa nawroty i tak ciągnące się jak flaki z olejem :cry: Kropcia co najważniejsze miała nadżerki na jęzorku ,też długo sie nie goiły :cry: i zapaszek fuj.....w paszczy jest KO teraz tylko nochalek i Kropcia BęDZIE ZDROWA.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43974
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 08, 2006 13:49

KK jest wredny - wiem, ale na pewno uporasz się z tym Dorciu, trzymam mocno kciuki :ok:
Teraz łatwiej mi się pisze, gdy się już z tym uporałam :wink: a postępuje teraz tak przy nawrotach, podając szybciutko rutinoscorbin. :)
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro lis 08, 2006 16:00

Kota I Polatucha z piwnicznym rodowodem co jakiś czas mają problemy ,teraz niestety też,Kropcia ich poczęstowała,bałam się okropnie i zawsze pisałam że ja moge tylko zdrowego kociaka bo boje się o Rezydentki :cry: damy rade :lol: Kropcia za dużo słucha andronów mojego TŻ i już korzysta tylko z kuwety rezydentów :evil: ja jej nawijam o lepszym domku ,fajniejszym ale może na moją gadke on głucha :wink: Domku dla Kropeczki gdzie jesteś :lol: Po Misia kolejka kilometrowa była a po Kropeczke raptem trzy osoby zagadneły :cry: a ona taka słodka jest :oops: :lol: Mamy czas ,kropcia musi sie wyleczyć :!:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43974
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 08, 2006 18:13

Po WIZYCIE U WETA. ZERO TEMPERATURY ,WSZYSTKO PIKNIE ,TYLKO GARDZIOŁKO TROSZKE SPUCHNIETE I TEN NOSEK ,E DO BANI Z TYM WSZYSTKIM :cry:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43974
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 08, 2006 23:20

Troche spadłyśmy :cry: ale to nic :wink: Kropcia była długo sma to znaczy bezemnie bo musiałam stawić się na zebranie u syna ,na pierwszym nie byłam to teraz już musiałam ,jest ok. Kropcia szaleje,pojadła wolowinki i pewnie do północy ma paliwa :wink:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43974
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 08, 2006 23:23

Troche spadłyśmy :cry: ale to nic :wink: Kropcia była długo sama to znaczy bezemnie bo musiałam stawić się na zebranie u syna ,na pierwszym nie byłam to teraz już musiałam ,jest ok. Kropcia szaleje,pojadła wolowinki i pewnie do północy ma paliwa :wink:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43974
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 09, 2006 12:34

Już wiem co niunia lubi jeść najbarziej :lol: mięsko wołowe,niestety musi być towarzystwo,bo sama to ona tylko patrzy ,jak przyjdzie reszta chołoty to dopiero frajda :lol: można z pyszczkow wyciagać,polować na upatrzony kęsek przez innego czworonoga,uczta połączona z zabawą i ćwiczeniem sprytu :wink:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43974
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 09, 2006 13:35

Głaski dla małej sroczki.
W końcu i do niej usmiechnie się los.
W sumie już się trochę usmiechnął - tak półgębkiem ;)

nongie

 
Posty: 2164
Od: Nie wrz 26, 2004 14:39

Post » Czw lis 09, 2006 15:05

Cała gęba mojego Tż :evil: :lol: no dobra przyznam sie ze czym więcej mam z nią problemów tym bardziej i jest mi ONA bliska ,dziwne ,nie :?: :wink: Jedyny kwiatek jaki sie ostał leżał dziś u stóp mych :evil: całej 5 on nie wadził ,wręcz go nie zauważały ,ale ona widac bystrzejsza jest :twisted: nogi moje jeszcze nie poleczone po wyczynach Misia juz ona wykorzystuje ,ale jest delikatniejsza i krew sie nie leje :lol: spac w nocy nie daje bo sapie,świszcze i jak kichnie to cała zasmarkana jestem ,na ryju sie układa :roll: z rozpędu leci i cap mnie za polik albo nos ,to nasza miłość 8) troche boli ale cóz to dla mnie :twisted: :wink: potem liże ,czycha chyba na krwawe smugi :wink: jak siedzi koło mnie ,a siedzi zawswze kiedy i ja to robie :lol: to ja ją cmok w główke to ona cap za nocha....noooo kochamy się :D a ruszyć sie bez niej to szczyt marzen,poprostu jak nie może za mną to włazi na noge i idzie ze mną :lol: Od czasu jak jej ubliżyłm że jest ladacznica to śpi tylko ze mną ,oooo jak ja żałuje że to zrobilam :evil: :wink: Kto chce Kropeczke :?:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43974
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 09, 2006 17:16

To moze w podpisie powinno być "do zakochania... jeden krok" ;)

nongie

 
Posty: 2164
Od: Nie wrz 26, 2004 14:39

Post » Czw lis 09, 2006 18:30

Dorciu nawet w taki ponury dzień ,można dostrzec słoneczko i uśmiech po Twoich postach ,nie piszę ale ciągle czytam o Kropci i Misiu :)

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw lis 09, 2006 19:40

Basiu dziękuje :lol: zawsze czymś mnie zaskoczysz,Moniko ciesze się i dziekuje że zaglądasz,wszystkim dziękuje bo to jakoś tak razniej się robi :oops: no też człowiek jestem :oops: Kropcia ma dupcie zkłutą ,biedunia,ale jak wracamy do domu ,to ona jak więzien z za krat łapiatka i krzyk wypuść mnie ,wypuść i tylko te łapeczki majtające się w dziurkach,a w przedpokoju już powitanie czeka na malentasa,żebyście widziały jak te zwierzaki moje się cieszą że ona wróciła,jak się kleją do niej i tylko ogonki latają w te i we wte,a ona łaskawie wychodzi ,przeciąga się leniwie i pozwala się adorować :lol:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43974
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 09, 2006 23:31

Ladacznica :evil: znów do chłopów poszła :evil: bede dziś spała tylko z 8 futrami,chyba zmarzne :cry: :wink: gdybym miała całe łóżko dla siebie chyba bym zgłupła,tak się rozłożyc ,nogi wyprostować ,,obudzić się i nie być wygięta niczym człowiek guma ,hmmmmmm jak to jest :? ladacznica wróci do mnie :twisted:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43974
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: pibon i 7 gości