Fredzia za TM, Tumcia w Domku, Miziut ma Dom :))))))))))))))

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon paź 30, 2006 12:23

o rany ale wrzaskun :wink: :wink: :wink: :wink:
Obrazek
Gandalf['], Lilcia['] oraz TUMCIA i ENTER

sylvia1

 
Posty: 499
Od: Nie cze 05, 2005 18:31

Post » Pon paź 30, 2006 21:04

a jak tam maluchy dziś?
Obrazek
Gandalf['], Lilcia['] oraz TUMCIA i ENTER

sylvia1

 
Posty: 499
Od: Nie cze 05, 2005 18:31

Post » Pon paź 30, 2006 22:37

No więc tanita wróciła, dzielna niewiasta, z mrozów i wichrów z kocią bandą, newsy są takie:

Dziś jak się maluchy już wyszaleją, dostaną odrobaczacz, potem pójdą na jakąś godzinkę do transportera, coby nie wypawikowały z wysiłku, jak poprzednim razem :roll: .

Jeśli (tu prosimy o intensywne kciuki) nic złego się nie wydarzy, dzieci się nie podziębią, nie cokolwiek, w sobotę szczepienie, no i w związku z tym w przyszły czwartek (9.11) Tumiś będzie gotowa, zeby wyruszyć w świat! :)

Mizio dostał jeszcze tolfedynkę do kłucia dupci, bo nadżerka mu dolega okrutnie, a do tego specjalny preparat do mysia i dezynfekowania języczka oraz wiecznie zaślinionego przez paskudne nadżerki pysia i łapek. Będziem szorować chłopca :twisted: .

Obecnie maluchy dostają szału na podłodze (Mizio po zastrzyku z tolfe u pani wet ożył znacząco... gdzie to spokojne, miziaste kociątko???), a Mruf przygląda się im jak zwykle z głupią (wersja poprawna politycznie - nieodgadnioną) miną :D.

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Pon paź 30, 2006 22:51

Proszę Państwa, to chyba mogę już oficjalnie ogłosić :lol:

że panna Tumcia jedzie do nowego domku, do sylvii1 i jej Gandalfa, 10.11 (hurra! hurra! hurra! - to w zastepstwie emotek, bo forum muli ;) ).

trzymajmy wszyscy kciuki, zeby nie było komplikacji zdrowotnych opóźniających szczepienie, bo domek czeka już baaardzo wytęskniony...

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Pon paź 30, 2006 22:51

extra to kciuki zapewnione:
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Gandalf['], Lilcia['] oraz TUMCIA i ENTER

sylvia1

 
Posty: 499
Od: Nie cze 05, 2005 18:31

Post » Wto paź 31, 2006 12:08

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Wto paź 31, 2006 12:12

czesc Tumcia duza mi powiedziala ze jak bedziesz dzielna to za 10 dni sie spotkamy... To ja juz zawiaze ogon w supelek cobys byla dzielna...
Duza chodzi i sie martwi jakie ty jedzonko jesz? i czy nie będziesz kręcila noskiem na mój żwirek (ale sie nim fajnie kopie na pół łazienki :twisted: ). Duża mówiła, że nazywa sie jakos tak dziwnie najlepszy dla kota? po polsku bo tej obcej nazwy to ja nie powtórze bo za trudna dla mnie :roll:
wieczorem podeślę się ci moje zdjęcie aktualne.... chcesz?


a teraz ja:
co malutka zjada? jaki rodzaj karmy bo nie wiem jaka kupic... żwirek CBE+ może być? i prosze wiecej o jej przyzwyczajeniach :wink: :roll:
Obrazek
Gandalf['], Lilcia['] oraz TUMCIA i ENTER

sylvia1

 
Posty: 499
Od: Nie cze 05, 2005 18:31

Post » Wto paź 31, 2006 12:53

Uwagi techniczne ;): żwirek wyłącznie Cat's Best, u nas innego nie uświadczysz ;). Jedzonko? Well, najlepiej, ale to absolutnie najlepiej wchodzi gerberek kurczak lub indyk - znika z prędkością światła, a że ciocia Wełna przy okazji swojej wizyty zostawiła takich cała torbę, no to można maluchy trochę porozpieszczać. No ale ponieważ w takim gerberku jest tylko mięso, żadne witaminy i inne, wpychamy też animondę carny. A wczoraj był debuit suchego (purina cat chow dla kociaków), bo Miziek po zastrzyku z tolfe nie miał aż takich problemów z jedzeniem. Ale sądzę, że każde jedzonko przejdzie, mała jest głodomorem nie z tej ziemi... :roll:

Dziś tanita chodzi wściekła od rana (ja mniej, bo przez grypę mam mocny sen) - wampirki, jak to wampirki, dzień przesypiają (i nie ma bata, żeby je "wybawić" - jak nie chcą się bawić, to cie po prostu olewają i idą spać), natomiast w nocy dzieją się takie brewerie... :roll: . Nawet ciotkę Mruf rozbestwiły i przestawiły na tryb nocny... Help!!!

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Wto paź 31, 2006 13:06

oj nie pomogę... bo Gandalf idize spac o 12 i wstaje o 3-4 8O :evil: myślałam ze to ty mi podpowiesz jak go uspokoic...
Obrazek
Gandalf['], Lilcia['] oraz TUMCIA i ENTER

sylvia1

 
Posty: 499
Od: Nie cze 05, 2005 18:31

Post » Wto paź 31, 2006 21:44

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

więc Tumisiu ja tak wyglądam... :roll: :roll: :roll:
Obrazek
Gandalf['], Lilcia['] oraz TUMCIA i ENTER

sylvia1

 
Posty: 499
Od: Nie cze 05, 2005 18:31

Post » Wto paź 31, 2006 22:05

Zarazzaraz... 8O 8O 8O Ktoś tu dokonał jakiejś podmiany... Przecież to są zdjęcia Mrufki, jako żywo!!!

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Śro lis 01, 2006 16:06

Gratuluję, Tumciu!!
Mam nadzieję, że jak pojedziesz do nowego domku, to nie zapomnisz o swoich braciszkach??
Obrazek

czarna_agis

 
Posty: 4361
Od: Czw wrz 07, 2006 23:14
Lokalizacja: warszawa

Post » Śro lis 01, 2006 20:48

Mili obserwacze i inni zainteresowani :)

Sytuacja w chwili obecnej wygląda tak:
Obrazek

O.

A poza tym... Maluchy, jak na wampirzo-czarci pomiot przystało, w dzień śpią (jak na załączonym obrazku), w nocy za to urządzają tak straszliwe harce, że włosy stają dęba... Ciotkę Mruf rozpuściły i dobę jej przestawiły, i ta dostojna dwudziestoparolatka (jak na wiek ludzki) też z nimi całe noce harcuje, w dzień śpi, o jedzenie jęczy tworząc z maluchami zgrabne trio :roll: . Dobrze jest :lol: .

Dziś byli u nas rodzice tanity i brat, maluchy wywołały ogólny zachwyt w ogóle się nie wysilając (tzn. dla odmiany śpiąc ;) )...

Z wieści mniej optymistycznych - po przedwczorajszym odrobaczaczu (to prawdopodobnie on był przyczyną) Mizio ma odrobinkę temperatury, a oboje biegunkę jak talala (dobrze, że spali przy rodzinnym obiedzie, bo chybaby odebrali apetyty rodzinie) - na jawie biegają do kuwety co dwie godziny, a waszym domysłom pozostawię, co się z nich wydobywa... Dostają po konsultacjach tel. z Panią Doktor furazolidon, tanita poleciała na deszcz i zawieruchę po węgiel, Mizio miał dziś jeszcze kłutą dupcię tolfedyną, musi być dobrze i już. Dieta lekka, czyt. gerberki cioci Wełny.

Mizio nas generalnie zaczyna znielubiać. Pupinkę chudziutką kłują, żółte obrzydliwe do paszczynki pchają, różowym śmierdzącym myją pysia, język, łapki i bródkę :roll: . Żeby jeszcze, tfutfu, jakieś paskudztwo się do oczu nie przyplątało, bo nas sie chłopię wyrzeknie...

No to wznawiamy akcję kciuki - tym razem przeciw biegunce ;).

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Śro lis 01, 2006 22:49

kociaki nie wygłupiac sie prosze?!
a jakby im tak dać lakcidu i smecty?? :roll: :roll: :roll:
no i kciuki zacisniete...
Obrazek
Gandalf['], Lilcia['] oraz TUMCIA i ENTER

sylvia1

 
Posty: 499
Od: Nie cze 05, 2005 18:31

Post » Czw lis 02, 2006 0:14

Charli też tolfedyni... ale zaryzykowaliśmy i do paszczy podajemy... O dziwo - tableteczka jest mniam mniam 8O Może i wampireczki polubią tableteczki? :)

Zakraplania nie życzymy. My zakraplamy co 2 godziny... i wszyscy padamy... ehhhh
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości