Klub Bezzębnych

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro paź 11, 2006 11:23 Klub Bezzębnych

Operacje, ekstrakcje, gubienie, gnicie,
nieszczęśliwie wypadki, walki wewnątrz- i między- gatunkowe, niedożywienie, czyli...
... UTRATA ZĘBÓW...


Proszę o wpis ku pamięci i pokrzepieniu, bo ciągle tego tematu mało.
Jak sobie koty radzą, jak jedzą, co jedzą, jak się bawią i jak bez tych zębów kombinują ??
Żeby nie było tak bardzo poważnie - oj, kombinują, kombinują...


Info o Chorobach i Profilaktyce:
Vetlecznica Małych Zwierząt
ABC Mycia Zębów
kocur.pl - O Kocich Zębach - z następnym odsyłaczem już na stronie
http://www.vetpol.org.pl/ZW2005/2005_06 ... azebna.pdf - dr J.Gawor
Szczotkowanie Zębów - dr J.Gawor (także FORL)
Przewlekłe Zapalenie Jamy Ustnej u Kotów (Plazmatyczno-Limocytarne) - VetServis
Nadziąślaki (Epulides)
http://www.dentalvet.com/patients/cats/ ... a_forl.htm Could My Cat Have FORL?
Odontoklastyczna Nadżerka Przyszyjkowa u Kotów (FORL)

Info o Środkach Higieny i Wspomagaczach:
Krótki Referacik o Witaminach i Ich Znaczeniu (ogólnie)
Fresh Breath & Dental Care Paste
Stoma Żel(opcjonalnie tu)
OROZYME Gel (AnimalGlob)
TRIXIE Pasta do zębów dla psa lub kota
TRIXIE Zestaw do czyszczenia zębów
Petosan - produkty
Pasta Enzymatyczna VIRBAC - o którą pytała Fri (*oraz Strona Produktu z odnośnikami)
http://wet.wroclaw.pl/index.php/gabinet ... cia-zebow/ (tu też o Virbac)
Calopet
Gimpet z wapniem dla kociąt


Pamiętajmy O Badaniach Krwi i Moczu


Linki do placówek weterynaryjnych i zgłoszenia lekarzy weterynarii,
którzy nie traktują tych problemów "po macoszemu":


GDAŃSK - dr Tomasz Jurkowski (Gdańsk, ul. Krzemowa 8a, tel: 058 322-79-28 ) (poleca Yzalbe, bieżący wątek, strona 4)

KRAKÓW - dr Jerzy Gawor Arka (poleca Kaska, tutaj, str. 6, i Ryśka, bieżący wątek, str.5 )

MIELEC - dr Tomasz Mrozowski (Mielec, ul. Wolności 120, tel: 0602 79 07 10) (poleca Gattara, bieżący wątek, str.6)

WARSZAWA - dr Agnieszka Żurańska Białobrzeska (poleca Aamms, bieżący wątek, str. 4 oraz Ariel - str.5)
WARSZAWA - dr Marek Turos Multiwet (poleca Anja, bieżący wątek, str. 5)
WARSZAWA - dr Katarzyna Jodkowska Bemowo-wet (poleca Emanka, bieżący wątek, str.6)


Ogłoszenia o Kotach Bezzębnych Potrzebujących Wsparcia / Do Adopcji
Kociarnia
Ostatnio edytowano Pon sty 28, 2008 11:11 przez gauka1, łącznie edytowano 77 razy

gauka1

 
Posty: 2710
Od: Śro cze 28, 2006 21:40
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro paź 11, 2006 11:55

do klubu mogę zapisać Oskara, który nie posiada ani jednego kła.
Kły zostały usunięte operacyjnie.
Brak kłów nie wpływa na jakość życia Oskara - pochłaniał wszystko ( chrupki, puszki, surowe mięso ).
Obecnie jest na karmie nerkowej więc mięsko surowe wypadło z menu.
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro paź 11, 2006 12:00

Oj.... Trzeba Aamms namówić- Jej Mrówcia ma chyba już tylko 4 ząbeczki (nie pamiętam dokładnie :oops: - dla mnei to i tak mój kochany Zębolek) .... A radzi sobie świetnie....
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 11, 2006 12:35

Mój Bono też nie ma się czym w mordce pochwalić :wink: , on kły akurat jeszcze posiada ale podczas zabiegu dwa tygodnie temu sporo zębów stracił, a straci pewnie i więcej bo ma strasznie słabą kość i skłonności do opadania dziąseł :( . Radzi sobie doskonale właściwie z każdym rodzajem jedzenia, gdybym nie wiedziała że ma takie braki w uzębieniu, to pewnie bym sie nie zorientowała :D
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Śro paź 11, 2006 12:38

Slonko_Łódź pisze:Oj.... Trzeba Aamms namówić- Jej Mrówcia ma chyba już tylko 4 ząbeczki (nie pamiętam dokładnie :oops: - dla mnei to i tak mój kochany Zębolek) .... A radzi sobie świetnie....


Widziałam wątek.. obiecuję, że dam się namówić.. napiszę o Mrówce.. :D
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28885
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Śro paź 11, 2006 15:15

Ojej :D dzięki za odzew

Ja napiszę o Gałce -
stan: 1 (prawy górny) kieł i zęby po prawej stronie szczęki - to jeszcze zostało, ale na jak długo, kto to wie?!

Lolka ma mleczny komplet i się nie nadaje do elity :twisted:

Oczywiście Gała jakoś sobie radzi, ale jeszcze niezupełnie dobrze, bo te kły straciła niedawno (w ciągu ostatnich 2-óch miesięcy).
Z jedzeniem nie najgorzej: chrupki wchodzą, a wołowinę je się pojedyńczymi kawałeczkami i najlepiej z talerzyka, a nie z miseczki.
I trzeba siedzieć i zachęcać werbalnie, żeby się nie zniechęciła.

Gorzej z czynnościami z konsumpcją niezwiązynymi:
próby ugryzienia Lolki w nachalne doopsko wyglądają bardzo żałośnie i bardzo mi Gałki żal. Ugryźć se nie może, moja bieda...

Napiszcie, skąd brak uzębienia u waszych kić?

Gałka podobno ma z niedożywienia z przeszłości, zarobaczenia przez pół roku, sterylki aborcyjnej w wieku około 8 msc, itd, itp. Była już niekompletna (np brak siekaczy), gdy ją wziełam do domu po sterylce.
Część usunięto rok temu operacyjnie (zapalenie dziąseł było z powodu złamanych zębów i tkwiących korzeni) i stąd braki po lewej stronie pysia.
Martwi mnie to, że okazuje się, że braki w jadłospisie (w przypadku Gałki - głodowanie raczej) przez pierwsze półrocze życia, miałyby dać tak katastrofalne skutki...i nieodwracalne.

Nic nie mogę zrobić by to zmienić i stąd :x

I wiecie co? Jestem wściekła, że wielu weterynarzy bagatelizuje ten problem u zwierząt. Jak dzikie - to uśpić, bo zdechnie z głodu (!!) a domowe jakoś pożyje...Moje wetki, choć są super, nie namawiały mnie specjalnie na badanie krwi (braki w uzębieniu wszak mają swoje przyczyny). Sama chciałam zrobić. Wyniki są dobre. Ale gdybym nie wiedziała, że trzeba - nie byłoby badania (grrr...)

gauka1

 
Posty: 2710
Od: Śro cze 28, 2006 21:40
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro paź 11, 2006 15:25

Moja Ruda ma pół kła i 2 trzonowe gdzies daleko, w okolicach krtani.
Radzi sobie świetnie: je mięsko, puszki, nawet czasem suche połknie...
I tak wszystko przerobią kwasy żołądkowe: co trzeba rozdrobnią i rozmiękczą...
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Śro paź 11, 2006 15:53

Zapisuje Zyzia :)
Oto jego historia: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=36845&highlight=
A tak w skrocie: plazmocytarne zapalenie jamy ustnej, walka o zabki, ostatecznie usuniecie. Zostaly tylko kly.
Jesli chodzi o jedzenie, to tak sie przyzwyczail do papek (mokre rozduszane widelcem), ze nic innego nie chce jesc (z wyjatkiem tego, co wysepi ze stolu -to je w calosci :P). W wakacje nawet upolowal i schrupal wielkiego swierszcza (ku obrzydzeniu mojej kuzynki ^_^)
Brak zebow nie przeszkadza mu tez w dokuczaniu Chou i Mikanowi :/ Najbardziej zal mi Mikusia, bo ta ciapa niby jest wieksza, ale zamiast oddac, biega po calym domu z placzem, aby ktos go uratowal ;o

Yzalbe

 
Posty: 929
Od: Wto lis 18, 2003 16:12

Post » Śro paź 11, 2006 16:14

To i ja się zgłaszam z moją Kiteczką. Wzięłam ją jak była malutka i po kilku miesiącach zaczeły wypadać jej ząbki, myślałam, że to mleczaki i odrosną nowe (nie wiem, czy koty mają mleczaki), ale nowe się nie pojawiły. Tak więc od młodości Kitka nie ma ani jednego ząbka. Nie jest to zbytnio uciążliwe, z wyjątkiem tego, że muszę rozdrabniać jej pokarm, no i nie podaję suchej karmy.

kitis

 
Posty: 117
Od: Czw cze 01, 2006 8:08
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 11, 2006 16:15

Z uwagi na błąd serwera mój post pojawił się dwa razy.
Ostatnio edytowano Śro paź 11, 2006 16:22 przez kitis, łącznie edytowano 2 razy

kitis

 
Posty: 117
Od: Czw cze 01, 2006 8:08
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 11, 2006 16:17

eeee, moje zęby niby mają....
Georg nie ma tylko prawego górnego kła i dwóch ząbków dookoła niego - wypadek na działce :oops: - więc radzi sobie normalnie, choć zaczyna zbierać mu sie kamień... :(
Za to Klemensik :roll: ząbki co prawda są, ale Klemens miał złamaną dolną szczękę, tak jakby pysio po długości chcieć na pół złożyć :( taki przyjechał do nas z Kundelka... Brakuje mu jednego dolnego ząbka, a reszta powyginana w paragraf, przydał by sie aparat do prostowania zgryzu ;)
Radzi sobie bardzo dobrze, zjada wszystko - chrupki też, tylko je bardzo powoli, bo wciąż mu coś z pysia wypada, do tego mlaszcze, kląska, ciamka :roll: Najlepiej mu idzie, jeśli miseczka nie jest półokragła, tylko taka bardziej "kanciasta" - tzn. jej dno łączy się ze ściankami pod kątem prostym, bez zaokrągleń. Wtedy jeśli nie da się uchwycić szczęką, wydłubuje jedzonko języczkiem (który notabene też ma uszkodzony - odgryziony taki wąski pasek po długości :( ) wtedy żarełko mu nie ucieka... to taka mała rada - może komuś się przyda :oops: :)
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 11, 2006 17:02

To moja kicia Milka tez sie nadaje do tego klubu. Wlasnie ja adoptowalam i nie ma gornego lewego kla...znaczy sie korzen zostal bo ulamany jest u samego dziasla i ogolnie ma kamien na zabkach...jak sie uporamy ze swierzbem i KK wezmiemy sie za zabki...

Zapytam. Jesli pozostal kawalek zabka tak ulamany blisko dziasla to chyba lepiej usunac ?( tam jest lekko zaczerwienione) i jak sobie poradzic z kamieniem tylko pod narkoza czy mozna jakos domowymi sposobami z nim walczyc? :roll:

jovanna

 
Posty: 155
Od: Czw lut 23, 2006 12:16
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro paź 11, 2006 17:35

Ja do klubu zapisuję Viki, to przygarnięta przeze mnie piwniczna kotka / początkowo miała trafić do mnie tylko na wyleczenie i potem miała wrócić do piwnicy, los zadecydował inaczej :wink: /
Viki trafiła do weta na sterylkę aborcyjną, była zresztą bardzo wychudzona i nie wiem dlaczego wetka operowała ją w takim złym stanie ogólnym :roll:
W czasie narkozy okazało się, że kici brakuje kilka ząbków / wyglądało tak jakby się nie wykształciły/ i nastęnych kilka było tak zepsutych, że przy okazji sterylki zostały usunięte. Po tygodniowym pobycie w lecznicy kotka została wypuszczona na wolność. Dziewczyna, która się nią opiekowała na wolności zauważyła, że kicia ginie w oczach i trzeba na to poradzić, postanowiła ją na siłę nakarmić strzykawką / kicia była tak słaba, że nawet nie miała zamiaru uciekać/ a że nie miała pojęcia jak się do tego zabrać, poprosiła mnie o pomoc. Kiedy zobaczyłam Viki wtedy nazwałyśmy ją Bidulką, wiedziałam, że ten kot musi być leczony w domowych warunkach. W ten sposób Bidulka - Viki trafiła do mojej łazienki. W trakcie diagnozy wyszedł nam dodatni test białaczkowy i niewydolne nerki. Tak Viki powiększyła moje stadko, bo nie wierzę, że kiedykolwiek uda mi się ją wyadoptować :(
A teraz wracam do ząbków. Jakieś dwa miesiące temu Viki przestała jeść, okazało się, że zrobił jej się ropień na dziąśle i konieczne okazało się usunięcie kolejnych ząbków.
Obecnie na stan uzębienia Viki składa się 1 i 1/2 kła i po jednym trzonowym z każdej strony na dole. Zadziwiająco dobrze sobie radzi z jedzeniem, je głównie chrupki, tylko muszą być rozsypane na czymś płaskim i nie śliskim, najlepiej na jakimś materiale. Tak śmiesznie je sobie podbiera językiem i ciamka przy tym
Aha dopisuję, że Viki ma 4 góra 5 lat
Ostatnio edytowano Śro paź 11, 2006 18:44 przez gagatek, łącznie edytowano 1 raz

gagatek

 
Posty: 1165
Od: Wto wrz 20, 2005 16:11
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro paź 11, 2006 17:44

Czytam i czytam i jak sobie zaczęłam niektóre rzeczy wyobrażać (moja też mi stanęła przed oczami) to się popłakałam...ze śmiechu.
Właśnie niby nie ma tragedii...zwierzaki potrafią nas zaskoczyć. I sobie poradzić.

Ja tylko bym chciała, żeby się więcej mówiło nie tylko o dobrych karmach (co to usuwają kamień i zapobiegają), ale też o pielęgnacji...
I tu Jovanna poruszyła problem. Właśnie ułamany, to już trzeba usunąć (prędzej czy później zaczyna gnić, a tu już zaczerwienienie), no ale jak dbać??

Kto z was :D myje kotom zęby??


Swojemu psu myłam (hmm, niby są takie szczotki), ale nie wyobrażam sobie uziemiania kota w celach higienicznych. Wystarczy jak tabletę muszę podać :twisted: i się namordowac, że hej. I wylizywać rany - swoje.

Jakieś pomysły? Jak uratować, co jeszcze zostało?

gauka1

 
Posty: 2710
Od: Śro cze 28, 2006 21:40
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro paź 11, 2006 18:21

Mój Zenek się chyba nadaje do klubu choć braki ma niewielkie. Wypadły mu dwa malusieńkie ząbki z przodu na dole. Właściwie to nie wiadomo dlaczego. Kot miał bardzo ciężkie chwile w swoim życiu choć jest młody. Trafił do ludzi ciężko chory, wychudzony i wyziębiony. A potem ujawniła się alergia. Był na diecie kaczkowej i podczas leczenia encortonem gdy zabki zaczęły się ruszać. Może to przez ubogą dietę ale lekarka zabroniła mi podawać nawet witamin, bo często są wyciągiem z czegoś co może uczulać. Wypadły na szczeście tylko dwa a reszta się ustabilizowała. Jeszcze dodam, że ja regularnie myję zenkowe zęby, bo ma tendencję do powstawania kamienia. Używam patyczków do czyszczenia uszu (plus kocia pasta lub nie) i wykałaczek a ostatnio odkryłam, że moje paznokcie są idealne do usuwania świeżej warstewki miękkiego kamienia z zębów trzonowych. Kot należy jednak do tych spokojniejszych i nie walczy, bo inaczej nie ryzykowałabym wpychania palców do kociej buzi. Nie możemy stosować karm "zębowych" z powodu alergii.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 183 gości