wanila pisze:z tą akcją to chyba jeden wielki niewypał

Nie przejmuj się, na pewno jeszcze się rozkręci

Zresztą nawet jak się nie rozkręci, to ważne, że są tacy ludzie jak Ty i inne netowe cioteczki, które mają idee i siłę by ją wprowadzać w życie
U nas czas jakoś mija. Wczoraj mieliśmy miłą wizytę forumowej cioteczki - Drażetki z TZ

Dostaliśmy dużo ryżu, puszek i ... ciasteczek

Prawie udało się nam wyadoptować Marbi, ale niestety TZ cioci Drażetki był nieugięty

No nic, ważne że jest dobrym Opiekunem naszej Easterki

Zresztą poczekamy, zobaczymy, może się jednak skusi
Poza tym z radością piszę, że z kociakami ok. Lisia czuje się dużo lepiej, poszliśmy na całość i odrobaczyliśmy ją częścią dawki. Apetyt ma bardzo dobry, zaczeła się nawet bawić, pierwszy raz od kiedy u nas jest. MOże jeszcze wszystko będzie dobrze.
W przytylisku na razie spokój, nawet maluszki Ender i Novinka mają się dobrze, są dokarmiane.
Filon, Laura i Fuks rosną jak na drożdzach i są coraz bardziej żarłoczne
A tutaj widoczki dla których warto być "tymczasówką"

:
