Okleśna - zdjęcia Kitka z nowego domu :-))))) str 21

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 29, 2006 19:14

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Może ktoś uchyli rąbka tajemnicy.....? :D
Obrazek

mjs

 
Posty: 8428
Od: Pon kwi 03, 2006 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 29, 2006 20:11

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: w ciemno :D

progect

 
Posty: 5771
Od: Nie lis 28, 2004 21:36
Lokalizacja: Kraków Bronowice teraz już Smardzowice

Post » Sob wrz 30, 2006 22:50

Ja trzymalam w ciszy i skupieniu...ale nie wyszlo :cry:

Domek bardzo dziadzia chce, ale wlasny domek ma za ciasny i od października mial się przeprowadzić na większe...ale nie wyszlo :cry:

Wciąz wierzę, ze to sytuacja przejściowa i dziadziuś będzie sie jeszcze wylegiwal we wlasnym fotelu
Dziękuję Dogo i Miau za pomoc w walce ze skutkami powodzi i osuwiska.
Jesteście niesamowici .

Biafra

 
Posty: 207
Od: Czw maja 18, 2006 8:59
Lokalizacja: okolice Krakowa

Post » Sob wrz 30, 2006 22:51

Ja trzymalam w ciszy i skupieniu...ale nie wyszlo :cry:

Domek bardzo dziadzia chce, ale wlasny domek ma za ciasny i od października mial się przeprowadzić na większe...ale nie wyszlo :cry:

Wciąz wierzę, ze to sytuacja przejściowa i dziadziuś będzie sie jeszcze wylegiwal we wlasnym fotelu
Dziękuję Dogo i Miau za pomoc w walce ze skutkami powodzi i osuwiska.
Jesteście niesamowici .

Biafra

 
Posty: 207
Od: Czw maja 18, 2006 8:59
Lokalizacja: okolice Krakowa

Post » Sob wrz 30, 2006 22:53

Ja trzymalam w ciszy i skupieniu...ale nie wyszlo :cry:

Domek bardzo dziadzia chce, ale wlasny domek ma za ciasny i od października mial się przeprowadzić na większe...ale nie wyszlo :cry:

Wciąz wierzę, ze to sytuacja przejściowa i dziadziuś będzie sie jeszcze wylegiwal we wlasnym fotelu
Dziękuję Dogo i Miau za pomoc w walce ze skutkami powodzi i osuwiska.
Jesteście niesamowici .

Biafra

 
Posty: 207
Od: Czw maja 18, 2006 8:59
Lokalizacja: okolice Krakowa

Post » Sob wrz 30, 2006 22:54

Ja trzymalam w ciszy i skupieniu...ale nie wyszlo :cry:

Domek bardzo dziadzia chce, ale wlasny domek ma za ciasny i od października mial się przeprowadzić na większe...ale nie wyszlo :cry:

Wciąz wierzę, ze to sytuacja przejściowa i dziadziuś będzie sie jeszcze wylegiwal we wlasnym fotelu
Dziękuję Dogo i Miau za pomoc w walce ze skutkami powodzi i osuwiska.
Jesteście niesamowici .

Biafra

 
Posty: 207
Od: Czw maja 18, 2006 8:59
Lokalizacja: okolice Krakowa

Post » Sob wrz 30, 2006 23:11

biafra stane na glowie i zobaczysz ze bedzie sie wylegiwal i to nie tylko na wlasnym fotelu.....ale na wielkej kanapie :)

przeciez musi byc gdzies jakis dom do wynajecia!!!!!

mam tylko nadzieje ze dziadzius bedzie sie czul dobrze i poczeka na swoj domek....

kurde plakac mi sie chce.....

tak bardzo bardzo bardzo chcialam.....
ObrazekObrazekObrazek
Kubus, Maniek, Furia i Prezes ;)

FURCIACZEK

 
Posty: 282
Od: Śro wrz 13, 2006 22:06

Post » Sob wrz 30, 2006 23:12

Ja trzymalam w ciszy i skupieniu...ale nie wyszlo :cry:

Domek bardzo dziadzia chce, ale wlasny domek ma za ciasny i od października mial się przeprowadzić na większe...ale nie wyszlo :cry:

Wciąz wierzę, ze to sytuacja przejściowa i dziadziuś będzie sie jeszcze wylegiwal we wlasnym fotelu
Dziękuję Dogo i Miau za pomoc w walce ze skutkami powodzi i osuwiska.
Jesteście niesamowici .

Biafra

 
Posty: 207
Od: Czw maja 18, 2006 8:59
Lokalizacja: okolice Krakowa

Post » Nie paź 01, 2006 12:42

:cry: :cry: :cry:

Może uda się jeszcze staruszkowi...

Chiara

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Od: Pt mar 18, 2005 20:40

Post » Wto paź 03, 2006 0:24

Chiara pisze::cry: :cry: :cry:

Może uda się jeszcze staruszkowi...


Staruszek nie ma w życiu szczęścia :cry: :cry: :cry:
dzisiaj wrócil ze szpitala gdzie byl na badaniach przed ewentualna wyprawą do nowego domku :cry: :cry: :cry:

Niestety , polipy to pryszcz przy reszcie...
Dziadziuś nie jest w najlepszej kondycji, cale zycie w schronisku :cry:

Ma bardzo malo czerwonych krwinek 2,60 = anemia
hematokryt 12,2, leukocyty 22,00 , czyli ostry stan zapalny
do tego krew jest brązowo czerwona, pod mikroskopem wygląda fatalnie
ma ropne zakażenie organizmu...

wszystko chyba przez paskudne zęby, prawie wszystkie się huśtają, porosnięte są obrzydliwym kamieniem...

USG wykazalo znieksztalconą wątrobę i w obu nerkach przerośniętą warstwę korową, w dodatku nerki bardzo staruszka bolą, bo przy najmniejszym ucisku glowicą nas pogryzl

Dla potwierdzenia zdjęcie RTG również wykazalo znieksztalconą wątrobę i jeszcze kulisty cień w jej obrębie :cry: :cry: :cry:

Prawdopodobnie zdecyduję sie na operację zębów, stanowią zakażenie dla calego organizmu, warunek jest jeden staruszek musi sie wzmocnić i z krwi muszą zniknąć paskudne bakterie

Teraz dostaje Ronaxan, ma zalożone wenflony i 3 razy dziennie musze mu plukać nerki i podawać Furosemid żeby dużo siusial
Do tego glukoza na wzmocnienie
do pyszczka pasta calo-pet, którą będzie musial dlugo przyjmować

A najgorsze , że do końca życia będzie musial jesć specjalistyczną karmę... i to mokrą, bo na razie ze względu na ruszające sie zęby sucha odpada.

Najtańsza to RC Renal S/O 1 saszetka 4zl :cry: :cry: :cry:

Wszyscy mi pukają palcem w czolo dlaczego z 32 kotów zabralam się za leczenie najgorszego i najstarszego... ja wiem, że tu wiek ma ogromne znaczenie i wplyw na wyniki, ale nie wyobrażam sobie jak ten kot musial cierpieć...

Ledwo jadl bo oddycha buzią przez te polipy i jeszcze na pewno koszmarnie bolą go te zęby :cry:

Szanse na to , ze opuści na starosc schronisko są niewielkie, ale być może uda nam się mu pomóc przeżyć bez bólu te ostatnie mam nadzieję lata.
Dziękuję Dogo i Miau za pomoc w walce ze skutkami powodzi i osuwiska.
Jesteście niesamowici .

Biafra

 
Posty: 207
Od: Czw maja 18, 2006 8:59
Lokalizacja: okolice Krakowa

Post » Wto paź 03, 2006 0:43

Wcielone kocie nieszczęście :cry: Pewnie nie pamięta już jak to jest nie cierpieć :cry: :cry: :cry:

Może warto założyć mu wątek na kociarni. Czasem koty w najgorszym stanie znajdują dom, w którym są otaczane opieką i miłością, a ludzie nie szczędzą dla nich czasu ani pieniędzy. Może i dla tego kicia zdarzy się cud. On tak bardzo go potrzebuje :cry:

Chiara

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Od: Pt mar 18, 2005 20:40

Post » Wto paź 03, 2006 0:51

niech sie dzieje co chce.... biafra szukamy transportu do brodnicy...
niepozwole na to zeby biedactwo siedzialo w schronisku...
przeslij mi kopie wynikow i cala dokumentacje choroby dziadziusia...
mam nadzieje ze bedzie wstanie zeby podrozowac....
adres daje na pw
ObrazekObrazekObrazek
Kubus, Maniek, Furia i Prezes ;)

FURCIACZEK

 
Posty: 282
Od: Śro wrz 13, 2006 22:06

Post » Wto paź 03, 2006 14:55

Furciaczek...chylę czoło... :balony: :balony: :balony:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Śro paź 04, 2006 13:52

Furciaczek :aniolek:

Staruszek nie jest już sam. :D
Na razie Furciaczek adoptowala go wirtualnie. Wspólnie doszlysmy do wniosku, ze dla jego zdrowia lepiej bedzie , zeby zostal wyleczony na ile sie da na miejscu, żeby nie obciązać jego wątlego zdrówka dodatkowo transportem.

Czeka go remont kapitalny :roll:

Ale potem już tylko cieplutki fotel i mizianie :dance:
Dziękuję Dogo i Miau za pomoc w walce ze skutkami powodzi i osuwiska.
Jesteście niesamowici .

Biafra

 
Posty: 207
Od: Czw maja 18, 2006 8:59
Lokalizacja: okolice Krakowa

Post » Śro paź 04, 2006 14:03

:king: :king: :king:
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 33 gości