Myszkin to cudowny i kochany kot! Dzisiaj zrobił mi prezent urodzinowy i sam przyszedł na głaskanko. Spaceruje już po domu i wyleguje się na parapecie. Przed chwilą nastawił nawet brzuszek do głaskania. Tice odwdzięczył się za adorację barankami. Myślę, że przyjeźń międzygatunkowa będzie kwitła. Jeśli chodzi o moje pozostałe koty to: Puma na niego warczy (zresztą ona nie lubi żadnych kotów), Gienek się go boi (kotka schizofreniczka), Kajtek wykazał zainteresowanie i nawet trącali się noskami (śmiesznie wygląda malutki Myszkin przy wielkim Kajtku), Gacek próbował obwąchać Myszaka, ale ten był bardzo zdziwiony chwiejnym krokiem Gacula (Gacuś to kotek naziemny neurologiczny). Został jeszcze Gryzzli, ale to kot podwórkowy i nie daje się dotknąć, lecz często zagląda nam przez drzwi na taras. Myszkina też już sobie pooglądał. Nie wykazał zbytniego zdziwienia. Bardziej interesuje go pełna misko.
Myszaczek nie ma dolnego lewego kła. Tak samo jak Puma i Gryzzli. To może uda się założyć nowy klub kotów bez-lewo-dolno-kłowych??? Troje chętnych już mamy!
Myszaczkowi bardzo sterczą górne kiełki i wygląda jak wampirek. Powinien chyba nosić imię Drakula. Ale i tak jeden to hrabia, a drugi chyba też.
Właśnie kiciuś stwierdził, że koniec drzemki i czas na kolejną przekąskę. Chyba muszę lecieć do kuchni i szykować coś dobrego. Apetycik mamy niezły. Jak tak dalej będzie, to pójdę z torbami...

...