Myszkin-u CoToMa- ma swój własny domek:)[i]

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw wrz 21, 2006 15:59

Myszkin to cudowny i kochany kot! Dzisiaj zrobił mi prezent urodzinowy i sam przyszedł na głaskanko. Spaceruje już po domu i wyleguje się na parapecie. Przed chwilą nastawił nawet brzuszek do głaskania. Tice odwdzięczył się za adorację barankami. Myślę, że przyjeźń międzygatunkowa będzie kwitła. Jeśli chodzi o moje pozostałe koty to: Puma na niego warczy (zresztą ona nie lubi żadnych kotów), Gienek się go boi (kotka schizofreniczka), Kajtek wykazał zainteresowanie i nawet trącali się noskami (śmiesznie wygląda malutki Myszkin przy wielkim Kajtku), Gacek próbował obwąchać Myszaka, ale ten był bardzo zdziwiony chwiejnym krokiem Gacula (Gacuś to kotek naziemny neurologiczny). Został jeszcze Gryzzli, ale to kot podwórkowy i nie daje się dotknąć, lecz często zagląda nam przez drzwi na taras. Myszkina też już sobie pooglądał. Nie wykazał zbytniego zdziwienia. Bardziej interesuje go pełna misko.
Myszaczek nie ma dolnego lewego kła. Tak samo jak Puma i Gryzzli. To może uda się założyć nowy klub kotów bez-lewo-dolno-kłowych??? Troje chętnych już mamy!
Myszaczkowi bardzo sterczą górne kiełki i wygląda jak wampirek. Powinien chyba nosić imię Drakula. Ale i tak jeden to hrabia, a drugi chyba też.
Właśnie kiciuś stwierdził, że koniec drzemki i czas na kolejną przekąskę. Chyba muszę lecieć do kuchni i szykować coś dobrego. Apetycik mamy niezły. Jak tak dalej będzie, to pójdę z torbami... :twisted: :twisted: :twisted:
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Czw wrz 21, 2006 16:35

No to już tylko ku dobremu :)
Obrazek

Boo

 
Posty: 20082
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Czw wrz 21, 2006 23:24

Myszkin pozdrawia wszystkie znajome i nieznajome ciocie. Jak jakiś wujek się znajdzie, to też pozdrawia. Za chwilę będzie jadł czwartą już dzisiaj kolację! Jak i gdzie mu się to wszystko mieści?? :twisted: :twisted:
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Pt wrz 22, 2006 0:01

Jak miło czytać, że Myszkin się tak wspaniale u Ciebie aklimatyzuje :)
Co do jego apetytu - nareszcie ma własną miskę i nie może się nią nacieszyć. Ale przytycie to mu chyba jeszcze dłuuuugo nie grozi.
"Akceptacja śmierci i protest przeciw niej: dwie nieusuwalne strony naszego życia." (L.Kołakowski)

fili

 
Posty: 3172
Od: Pon paź 10, 2005 10:14
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt wrz 22, 2006 0:09

A niechby sobie przytył, bidulek! On przecież po tym schronisku strasznie chudy musi być, nie?
Smacznego, kociku :D :catmilk:

weatherwax

 
Posty: 1844
Od: Pon lip 12, 2004 8:29
Lokalizacja: Chorzów

Post » Pt wrz 22, 2006 0:14

Niestety Myszaczek chudy jest okroooooopnie. Nawet mój najchudszy Gacuś jest od Myszkina o wiele grubszy. Ale bardzo pilnie pracujemy nad zawiązywaniem sadełka!
Tylko mój portfel niezbyt zadowolony. Wredota jedna! :twisted:
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Pt wrz 22, 2006 1:34

Urodzinowe, troche spóźnione zyczenia dla Ciebie a dla Myszkina miziaki:)
Psotka 23.02.2009 - 8.04.2015 [*]
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=88961

ObrazekObrazek

Amanda_0net

 
Posty: 7297
Od: Pon mar 13, 2006 20:56
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pt wrz 22, 2006 7:59

Amanda_Onet - bardzo Ci dziękuję za życzenia. Myszaka oczywiście wymiziam ile się da. Jemu nie jest nigdy dość, oczywiście jak już da się dotknąć. Bo często jeszcze ucieka. Teraz kręci się w okolicach kuchni. Przecież jakieś śniadanko trzeba skonsumować - brzuszek pusty po nocy. :twisted:
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Sob wrz 23, 2006 9:40

Byliśmy wczoraj u weta. Myszkin czuje się o wiele lepiej i niedługo będzie mógł być szczepiony. Wczoraj odkrył jak wygodnie jest na górze piętrowego łóżka (akurat nie miał w tym czasie konkurencji), a dzisiaj nad ranem urządzał sobie dzikie galopady po domu (mam nadzieję, że TZ spał mocnym snem).
Mamy tylko jeden problem. Myszaczek często chodzi po domu i żałośnie miauczy. A trwa to czasem dość długo. Co to może znaczyć? Wprawdzie mój Gacek jak jest w domu to też tak miuczy, ale on po prostu nie lubi siedzieć zamknięty w domu - najbezpieczniej czuje się w swoich krzakach w ogrodzie.
A o co może chodzić Myszkinowi???
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Sob wrz 23, 2006 10:30

CoToMa bardzo się wzruszyłam historią Myszkina jesteś :aniolek: Miło czytać smutne historie o dobrym zakończeniu.
Jeśli chodzi o żałosne miauczenie to sama jestm ciekawa :roll: Muj Tofik też miauczy żałośnie chociaż już od ponad roku mieszka ze mną. CoToMa a może nasze koteczki jak tylko poczuły się lepiej (silniejsze fizycznie :roll:) w ten sposób proszą o wyjście na "wolność" :?: Muj Tofik jest przygarnięty z ulicy, odkarmiony, wyleczony, zaszczepiony. Jak tylko zaczyna się wiosna odrazu mam codzienne kocie kocerty ale wystarczy że przyjdą pierwsze morozy kocurek posiedzi przy otwartym oknie - spokuj mam całą zimę. Może ktoś z forumowiczów umie wytłumaczyć zachowanie naszych kocurków :wink:
Obrazek Luna Obrazek Pinta Obrazek Tofik Obrazek Irys Obrazek Mruczek

Mops

 
Posty: 680
Od: Wto paź 26, 2004 7:28
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob wrz 23, 2006 10:45

Mops pisze: Jak tylko zaczyna się wiosna odrazu mam codzienne kocie kocerty ale wystarczy że przyjdą pierwsze morozy kocurek posiedzi przy otwartym oknie - spokuj mam całą zimę.

Do zimy jeszcze daleko. Najgorzej, że mój TZ na takie namolne miauczenie jest uczulony. On tylko te moje koty toleruje. Owszem krzywdy nie zrobi, ale żebył za nimi przepadał to raczej nie. Chociaż jak Czarna zaczęła z nim sypiać, to nawet był zadowolony.
Może ktoś poradzi coś na to miauczenie??? Plisssssssss!!!
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Sob wrz 23, 2006 22:45

Niekastrowany kot tak się domaga miauczeniem wyjścia na dwór.
Ale Myszkin jest ponoć po kastracji więc - ? nie wiem.

Jak któryś z moich zaczyna tak się skarżyć, to staram się odwrócić uwagę - a to myszkę rzucę, a to chrupek świeżych dosypię do miseczki, a to sznurkiem trochę pomacham. Przechodzi im, łatwo kota zainteresować czymś innym. A może Myszaczek to taki gadający kot i chce, żeby się do niego odzywać, po prostu? :)
Pozdrawiam.

weatherwax

 
Posty: 1844
Od: Pon lip 12, 2004 8:29
Lokalizacja: Chorzów

Post » Nie wrz 24, 2006 9:11

Dzisiaj Myszkin miauczał pół nocy. Teraz też już zaczął.
On jest dopiero 2-3 tygodnie po kastracji. Może te hormony jeszcze nie opadły i dlatego miauczy? Jedzenie dostaje bardzo często. oczywiście po zjedzeniu dalej zaczyna. Sznureczek niezbyt go zainteresował. Spróbuję coś dzisiaj kupić, może będzie dla niego bardziej atrakcyjne. Może jakś myszka.

Mamy również dobre wieści. Wczoraj Myszaczek kazał się po brzuszku miziać. Był przy tym tak wniebowzięty, że zamykał oczy, mruczał i wiosłował w powietrzu chudymi łapkami. Tearz też się rozłożył i nastawił brzusio :twisted:
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Nie wrz 24, 2006 11:36

Supoer wieści :lol: CoToMa
Muj Tofik był kastrowany tuż przed przywiezieniem i wcale nie jest kotem gadającym, naprawdę niewiem o co mu chodzi ztym miauczeniem :roll: Dodam tylko że jak przystało na domowego kocura Tofik nie lubi się bawić :twisted: za to uwielbia sobie dobrze pojeść :wink: i spać ile tylko się da. W przerwach między jedzeniem i spaniem przchodzi na głaski (bardzo je lubi :wink: ). Tak więc jeśli zaczyna płaczliwie miauczeć martwię się :( bo niewiem jak mu pomuc.
Rozpisałam się a to przecież wątek Myszkina :oops:
Obrazek Luna Obrazek Pinta Obrazek Tofik Obrazek Irys Obrazek Mruczek

Mops

 
Posty: 680
Od: Wto paź 26, 2004 7:28
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie wrz 24, 2006 13:33

Jeśli chodzi o zabawę, to raczej go nie ineresuje. To jego miauczenie jest takie żałosne. Może faktycznie chciałby wyjść na dwór. Jak wypuszczam pozostałe koty, to on zaraz biegnie. A może to choroba sieroca? Albo ciągle chce jeść? Ale nie mogę go przecież co 5 minut karmić.
Nie wiem czy mu to przejdzie. TZ na razie nic nie mówi, ale jak tak dłużej potrwa, to nie wiem co będzie.
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Maniek19 i 49 gości