Markiza w super domu. Asesor [']

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 08, 2006 2:10

A dzisiaj było tak...

Obrazek

Miaóq

 
Posty: 57
Od: Pon sie 28, 2006 18:37
Lokalizacja: Warszawka

Post » Pt wrz 08, 2006 2:11

Dziś Mała przestała się konspirować i wyszła z podziemia... :D

Miaóq

 
Posty: 57
Od: Pon sie 28, 2006 18:37
Lokalizacja: Warszawka

Post » Pt wrz 08, 2006 2:20

Ależ to cudeńko jest :1luvu:

Funia

 
Posty: 2705
Od: Wto cze 10, 2003 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 08, 2006 9:58

aaaaaa!
aaaaaaaaaaaaaaaa!

(wyjaśnienei - ciotka Uschi oszalała z miłości...)

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Pt wrz 08, 2006 11:08

Jejku, jaka wyluzowana!!!
Jakie oczka psotne i uśmiechnięte :)
Chyba Mała postanowiła być kotem domowym, tak coś czuję.

Ja tylko z obrzyliwą praktycznością z serca doradzę przykryć czymś białą kanapę, moja się doprała, ale poszewki z poduszek już nie, to osocze wymaga później wybielacza.

Głaski ode mnie i męskie ozdrowienia od moich Kocurów.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Pt wrz 08, 2006 12:12

O rajuśku
Jaka ona PIĘKNA - taka spokojna, uśmiechnięta...
Widać, że znalazła swój dom i swojego człowieka :)

Zobaczcie...
To zdjęcie Markizy takiej, jaką ją pamiętam - małej bezbronnej, przestraszonej kici...
Dziś widzę wielką przemianę i ogromnie się cieszę!!!

Obrazek
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Sob wrz 09, 2006 17:20

Dziś rano byliśmy u pani wet na szczepieniu...
Za dwa tygodnie jedziemy na badanie krwi,
i jeśli wyniki będą OK, to czeka nas operacja usunięcia kikutka...

Bardzo się cieszymy, że w pakiecie z kotką dostaliśmy
bonus w postaci pani wet! :wink:

Brak mi słów, brak mi słów...

Bo Markiza zasługuje na wszystko co najlepsze! :wink:

Miaóq

 
Posty: 57
Od: Pon sie 28, 2006 18:37
Lokalizacja: Warszawka

Post » Sob wrz 09, 2006 18:35

:D
:ok:

I pożądam części opisowej. Treściwej :oops:
No proszę...
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob wrz 09, 2006 18:40

Dorota pisze::D
:ok:

I pożądam części opisowej. Treściwej :oops:
No proszę...

ja też poproszę :D
więcej zdjęć również nie zaszkodzi :twisted:

Markiza jest przeprzeprzepiękna :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

Amidalka

 
Posty: 4512
Od: Czw cze 10, 2004 14:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon wrz 11, 2006 18:13

Domqó!

Co sie dzieje?
Wszystko OK?
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon wrz 11, 2006 19:18

Dochodzę do wniosku, że Mała mnie jednak nie kocha. :(

Odkąd wyjachała Dan, o tym, że jest kot, wiem po śladach w kuwecie
i po znikającym jedzeniu z miski... po hałasach w nocy...

Ale kiedy próbuję się do niej zbliżyć, to czmycha!

Ta zabawa w chowanego trwa już drugi dzień.

Nie chcę, się narzucać Małej, więc czekam na moment,
kiedy uda mi się ją wziąć na ręce.

Kiedy mam ją na rękach - wtedy już jest wszystko fajnie...

Miaóq

 
Posty: 57
Od: Pon sie 28, 2006 18:37
Lokalizacja: Warszawka

Post » Pon wrz 11, 2006 19:28

Miaóq pisze:Dochodzę do wniosku, że Mała mnie jednak nie kocha. :(

Odkąd wyjachała Dan, o tym, że jest kot, wiem po śladach w kuwecie
i po znikającym jedzeniu z miski... po hałasach w nocy...

Ale kiedy próbuję się do niej zbliżyć, to czmycha!

Ta zabawa w chowanego trwa już drugi dzień.

Nie chcę, się narzucać Małej, więc czekam na moment,
kiedy uda mi się ją wziąć na ręce.

Kiedy mam ją na rękach - wtedy już jest wszystko fajnie...


Och, jak faceci sa czuli na kobiece gierki :wink:

A tak powaznie: Pamietaj, ze ona jest z dzikotow.
Moj Bolek (kocica lat 13) przez kilka miesiecy byl
wirtualnym :wink: kotem. Gdyby nie znikajace zarelko
i zapelniona kuweta, to nie wiedzialabym, ze procz
Balbinusi (TM) mam drugiego kota w domu.

Wiec spoko duze. Cierpliwosci. I spokoju. Naprawde!
Bedzie dobrze. Zobaczysz.

Teraz Boleslaw spi ze mna. Od lat.
Bolcio tez z absolutnych dzikotow piwnicznych
wywodzi sie.

:ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto wrz 12, 2006 11:15

:wink:

Czuję się wsparty i pocieszony.

Wczoraj udało mi się UPOLOWAĆ kotkę
- dzięki temu zaliczyła przymusowe pieszczoty i przytulanie.

Upolowałem ją na sreberko :P

Pobawiliśmy się trochę i odświeżyliśmy nasze relacje :lol:

Miaóq

 
Posty: 57
Od: Pon sie 28, 2006 18:37
Lokalizacja: Warszawka

Post » Śro wrz 13, 2006 22:46

Nóż nowego? Hę?
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro wrz 13, 2006 23:28

Na zaprzyjaźnianie się z kociakiem są dwie metody: ;)
1) Na myszkę/futerko na wędce machać, machać i zachęcać do zabawy
2) Na wołowinę jeśli kot kocha surowe mięsko. U mnie Bragi jest zdolny na mnie wejść tak kocha mięso, a inaczej też czmycha 8)
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], Silverblue i 29 gości