Rosie dawniej Kicia z Katowic-koniec wspólnej drogi ........

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sie 16, 2006 19:14

KaskaGM jak sie karmi domowym to mozna kotom zapasy przemrozonej wolowiny i kurczaka z zamrazarki wyzerac :wink:

wszoly powinny po Frontlnie isc precz - ale Wy macie dobre serca - tyle zwierzatek przy okazji jednej malutkiej Rosie adoptowaliscie :lol: :lol: :lol:

trzymamy nadal kciuki by diagnostyka sie powiodla i pokazala, jak Rosie pomoc :ok: :ok: :ok: i za spokojne odpomponienie Hassi'ego :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Kaska

 
Posty: 7487
Od: Pt paź 17, 2003 21:24
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sie 16, 2006 19:19

Hmm - no fakt, tylko jakoś tak dziwnie się czuję apropos tego dobrego serducha - dlaczego tak namietnie truję te wszystkie zwierzątka, które przybyły do nas wraz z Rosie ;)..... Wiesz - jeszcze zacznę się z tym źle czuć :D
A Rosie robi się coraz większa - tak powiedziała dzisiaj pani doktor "To już zupełnie inny kot niż ten który tu przyjechał pierwszy raz ...." ;)

Czyli mamy więcej miejsca na gapowiczów ....[/i]
Obrazek

KaśkaGM

 
Posty: 1287
Od: Pon lis 21, 2005 14:13
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sie 17, 2006 13:24

No cóż dzisiaj odpomponikowanie - kot mi szaleje, bo niedostał rano miski ....
Myślałby kto, że Hassi to taki żarłok :twisted: Jak mu dają to nie je, a jak nie ma to drze paszczę .... :evil:

Ja juz nie wytrzymam dzisiaj z tymi kotami - właśnie przed chwilą Siri pożarł taką papierową podklejkę z koperty A4 - wiecie taki paseczek woskowanego papieru, którym zabezpieczony jest klej na kopercie .... Kurcze mam nadzieję, że to strawi .... Nie wiem czy dawać mu coś ( np.BezoPet) czy czekać cierpliwie ... Co za idiota z tego kota ...... :evil: :evil: :evil: Wziął mnie z zaskoczenia - nawet nie wiem kiedy się pojawił , tzn. jednym okiem "chwyciłam" moment wejścia kota do pokoju, wiem, że usiadł na biurku i zaczął łapą bawic się tym paskiem .... Potem zajęłam się adresowaniem koperty, no i kolejnym momentem który pamiętam jest ten jak resztka papierka znika w pysiu - no więc ja łap za kota, a kota w nogi no to ja za nim, ale ciekawe kto jest szybszy - ja czy Siri zaszywający się pod łóżkiem w sypialni .... :twisted: :twisted: :evil: :evil: :evil: 8O Jak go wreszcie dopadłam to z tego paska juz nic nie było .... :( zaginiony w akcji żołądkowej ..... :(

Nie dość, że się denerwuję Hassim to jeszcze ten mały gnojek mi dokłada...

A to ostatnie zdjęcie pomponików Hassiego - więcej klejnotów koronnych nie będzie ..... Zrobiłam niech ma pamiątkę :)

Obrazek

A tu Morfii zastanawia się jak Ciaput wlazł do tego domku .... On za nic nie jest w stanie się tam wcisnąć ...:) Powiedzcie mi - DLACZEGO :wink: :twisted: ????

Obrazek

Prosimy o kciuki za pompony Hassiego - oby wszystko poszło dobrze - ja jak słyszę słowo "narkoza" to dostaję głupawki.......

Rosie dzisiaj całkiem dobrze, na śniadanko zjadła całą saszetkę Renala, kupalek był normalny w konsystencji ale nie koniecznie w kolorze :?
Nocka i dzisiejszy dzionek spokojnie odsypia swędzącą przygodę z wszołami ;) Oj dawały jej popalić ........ Teraz to widzę jakiego spokojnego kota mam ... :P
Obrazek

KaśkaGM

 
Posty: 1287
Od: Pon lis 21, 2005 14:13
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sie 17, 2006 13:25

dubel - forum chodzi jak nie powiem co ....??@##$$%^^^^$$#% :evil:
Obrazek

KaśkaGM

 
Posty: 1287
Od: Pon lis 21, 2005 14:13
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sie 17, 2006 13:33

Kciuki za odpomponikowanie Hassiego :ok:

No i za Rosie, oczywiście :ok:
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18766
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pt sie 18, 2006 20:02

mam pytanie :) Snowie jest na antybiotykach - w tej chwili dostaje ENROXIL w injekcji. Za chwilę mam podać kolejną dawkę i boję się ....
We środę w gabinecie dostał pierwszy zastrzyk, wczoraj podskórnie podaliśmy kolejny ... i właśnie on przyprawił mnie o zawał .... Kot dostał "świra" biegał po mieszkaniu, "gadał" jak najęty, tarzał się po podłodze, uszy mu "poczerwieniały", neurologiczne reakcje źrenic były normalne, po godzinie kotu przeszło .... Nie wiem czy jeśli to by była reakcja alergiczna to pewnie miałby ją już przy pierwszym podaniu - tak ja rozumuję - dzisiaj kota jest trochę ospała, ale ponoć to normalne (wczoraj też taki był), jeść je, pije więcej niż normalnie - ale przy antybiotykach to chyba możliwe .....
Mam pewną teorię i do niej się skłaniam - być może ja głupia baba <głupek><głupek>, ale nie miałam w domu ani gazików Leko, ani spirytusu salic. więc "zdezynfekowłam" miejsce pod injekcję wodę kolońską TŻ-a - może zapach był za intensywny i kot dlatego był wkurzony ... :oops:
No więc nie wiem czy dawać mu zastrzyk czy nie ..... Próbowałam złapać lekarza prowadzącego Snowka, ale nie udało mi się to niestety.....
Obrazek

KaśkaGM

 
Posty: 1287
Od: Pon lis 21, 2005 14:13
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sie 19, 2006 9:06

No cóz przetestowałam na kocie i jednak to alergia na coś .... Efety podania może mniej spektakularne jak dzień wcześniej, ale nadal .... zaczerwienione małżowiny uszne, szybszy oddech, kot lekko podenerwowany ... Dzisiaj chyba jednak nie podam zastrzyku ..... Niestety nasz wet dopierw przyjmuje w poniedziałek, postaram sie skontaktować z innym lekarzem.

Hassi po odpomponikowaniu wrócił do normy .... ranki goją się jak na psie ;)
Apetycik jest - surowy indyczek i wołowinka chudziutka znikają błyskawicznie, chociaż wołowinka jest lepsza ;) Wczoraj łaziłąm za kotem jak walnięta, bo kota nie robiła ani sioo, ani koopala ( no cóż jego prawo - przeca nic nie jadł i w sumie nie wiele pił przez 24 godziny )... ale ja oczywiście w nerwach. Któreś w kuwecie .... ja galop i sprawdzam kto i co robi .....
Sioo i koopal pojawiły się dzisiaj rano ..... :twisted: Niestety koopal brzydki biegunkowy .... mam nadzieję, że to reakcja na narkozę .... jest także inne wytłumaczenie .... Rosie najprawdopodobniej ma pierwotniaki, no i tak się zastanawiam czy już przez przypadek nie mamy tego efektów .....
Kurcze boję się coraz bardziej - mały miał na pewno styczność z koronawirusem, teraz tyle się słyszy o FIP ..... Kurcze, kurcze, kurcze....
Obrazek

KaśkaGM

 
Posty: 1287
Od: Pon lis 21, 2005 14:13
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sie 19, 2006 9:19

w tej chwili przestan sie zamartwiac FIP-em !
z koronawirusami mial kontakt chyba kazdy kot
slyszysz duzo bo masz efekt skali - i ilosci kotow i opiekunow na forum - i tego, ze pisze sie o zwierzakach chorych

jak Rosie ma pierwotniaki to leczeniu powinny byc poddane wszystkie zwierzaki w domu

zlap innego weta do konsultacji Enroxilu - rzeczywiscie wyglada na to na nietolerancje tego antybioryku - nie kontyunuowalabym iniekcji na twoim miejscu
nie przeraz sie jak Snowiemu w miejscu iniekcji zrobi sie ranka/ utrata siersci - musisz byc na to przygotowana - np Amfie Batki tak sie stalo po jednym z antybiotykow - potem ranka sie slicznie zasklepila, wylysienie po roku zaroslo- z tym, ze siwa sierscia - na tricolorce nawet malo widoczne
Obrazek

Kaska

 
Posty: 7487
Od: Pt paź 17, 2003 21:24
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sie 19, 2006 9:39

Kasia wiesz to chyba "efet forum" - gdzieś czytałam o "fatum forum miau" - chyba Zakocona zaczęła wątek.... Powoli zaczynam obserwować u siebie paranoidalne odskoki ...... Dawniej wydawało mi się, że mam piękne i zdrowe futra, a teraz chyba zacznę zamieniac się w kociego hipochondryka .... Mój TŻ powiedział, że chba jak dziecku założy mi blokadę w komputerze i bynajmniej nie chodziło mu o stronki dla "dorosłych" .... :twisted:

Oczywiście jeśli w próbkach Rosie wyjdą pierwotniaki to wszystkie futra będą leczone ....

Jeśli chodzi o FIP to wszystko to wiem i rozumię, ale ostatnio co wątek to FIP.... , a pierwsze słowa jakie usłyszałam od pani doktor przy pierwszej wizycie z Hassim były o FIP-ie..... Stąd moje "przewrażliwienie" ........

FIP,białaczka, panleukopenia to wszystko mi się śni po nocach ..... trzeba mi psychiatry ........ :evil: :evil: :evil:
Obrazek

KaśkaGM

 
Posty: 1287
Od: Pon lis 21, 2005 14:13
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sie 19, 2006 9:55

iczywiscie, ze to efekt czytania doswiadczen innych
sama kilka lat temu nie przypuszczalabym, ze koty beda mialy regularnie badana krew, zakupie paski do badania moczu, bede kupowac karmne wetrynaryjna :wink:

ale - spokojnie - jestes czujna, szukasz diagnozy, szukasz wiedzy
pamietaj, ze najczulsza metoda wykrywania chorob jest uwazny opiekun

panleukopenia przestan sie przynajmniej martwic - masz w domu futra dorosle

bialaczka - mozesz zrobic wszystkim testy i wiesz na czym stoisz
ja mam pozytywna Bazylke i po poczatkowym szoku - zgodnie ze slowami weta - to normalny kot jest :wink:

masz w tym momencie po prostu te objawy, ktore z tego co czytalam towarzysza studentom medycyny, ktorzy nieustajaco diagnozuja u siebie kolejne choroby :lol:

nie namawiam do lekcewazenia - namawiam do uspokojenia sie - jest cale mnostwo zdrowych kotow na forum - po prostu gdy nic sie nie dzieje - nie piszemy o nich - stad wrazenie, ze choroby nas osaczaja :wink:
Obrazek

Kaska

 
Posty: 7487
Od: Pt paź 17, 2003 21:24
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sie 19, 2006 23:59

No to chyba prawie na pewno możemy powiedzieć, że mamy pierwotniaki .... Tylko nie wiadomo co. Od przyjazdu Rosiety do nas minęły 2 tygodnie .... od wczoraj nasze wszystkie koty mają lekkie sensacje żołądkowe - luźne stolce, bulgotki w jelitkach, a u Snowka dzisiaj zauważyłam kilka kropelek świeżej krwi w końcówce koopala ( choć może u niego to reakcja na Enroxil - dzisiaj już tego cholerstwa nie podałam ).... W sumie mam nadzieję, ze to tylko pierwotniaki .... :? :( Odrobaczane były wszystkie Strongholdem więc to raczej nie robaki, karmy tez nie zmieniałam.... Kurcze i znowu się martwię - teraz juz nie tylko wynikami Rosie, ale i resztom futerek ... W poniedziałek znowu wet .... Nie wiem czy zbierac materiał od wszystkich czy tylko od Rosie ... jak od wszystkich to cała masa tego będzie ...... poza tym ponoć lamblie wychodzą tylko w świeżym materiale, a nasze koty preferują wieczorne pory ...... Kurcze jak nie urok to sraczka - dosłownie i w przenośni ....
Obrazek

KaśkaGM

 
Posty: 1287
Od: Pon lis 21, 2005 14:13
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sie 20, 2006 7:49

Na lamblie / też pierwotniaki/ kał można zbierać przez kilka dni i trzymać w lodówce a więc wcale nie musi być świeży. Najbardziej wiarygodny i czuły jest test enzymatyczny, bo jeśli tylko coś jest to on zawsze pokaże, z badaniami pod mikroskopem różnie to bywa, bo cycsty są wydalane cyklicznie. Stąd właśnie konieczność zbierania kupali przez kilka dni. Na test enzymatyczny wystarczy jeden kupalek ale cena jest mało zachęcająca / w moim mieście w ludzkim labie 35 zł/
I jeśli chciałabyś się pozbyć tego dziadostwa to musisz leczyć całe stadko domowe, tzn. nie tylko futrzaki ale dwunożnych też.
Właśnie u mnie w domu od wczoraj tępimy lamblie :twisted: Kilka miesięcy temu też miałam przygodę z lambliami, wtedy leczyłam tylko futrzaki i może dlatego to ustrojstwo wróciło :roll:
Udanej walki życzę :ok: pierwotniakom mówimy precz :twisted:

gagatek

 
Posty: 1165
Od: Wto wrz 20, 2005 16:11
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie sie 20, 2006 22:21

U kilku kotów z tego schroniska stwierdzono kokcydia (dokładnie isosporę). Leczy się to ładnie Baycoxem.
"Akceptacja śmierci i protest przeciw niej: dwie nieusuwalne strony naszego życia." (L.Kołakowski)

fili

 
Posty: 3172
Od: Pon paź 10, 2005 10:14
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pon sie 21, 2006 7:35

Dzięki fili - w którymś z waszych wątków czytałąm o tym, powiedziałam wetce o tym i stąd mamy robić badanie kału - wet nie chce bezpowodu obciążać nerek Rosie, bo jeśli w grę wchodziło by leczenie metronidazolem, to na pewno nie pomogło by to nerkom Rosie.... Na razie nie wie mam za bardzo co zbierać - wczoraj kuoy nie było mimo, że kota je jak najęta .... Dzisiaj już musiałam z nią dyskutować na temat jedzenia .... coś się dzieje niedobrego ... dobrze, że dzisiaj idziemy na badania..... Okropnie się boję, na dodatek reszta chłopaków też strajkuje z kuwetami ....

Proszę o kciuki za dzisiejsze badania Rosie ..... oby stał się cud .....
Obrazek

KaśkaGM

 
Posty: 1287
Od: Pon lis 21, 2005 14:13
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 21, 2006 19:16

Oto wyniki z dzisiaj :

21.08

WBC 24.0 H 10^3/mm^3 (5.5-19,5)(10.-15.0)krak
RBC 4,93 L 10^6/mm^3 (6.50-10.00)
HGB 7.5 L g/dl (8.0-15.0)
HCT 24,0 % (24.0-45.0)
PLT 489 H 10^3/mm^3 (100-400)
MCV 49 H um^3 (39-55)(40-45)krak
MCH 15,2 pg (13.0-17.0)
MCHC 31,2 g/dl (30.0-36.0)
RDW 17,6 % (17.0-22.0)
MPV 10,2 um^3 (6.5-15.0)


%LYM 5,5 L % (20.0-55.0) #LYM 1.3 10^3/mm^3 (1.5-7.0)
%MON 4,5 H % (1.0-4.0) #MON 1.0 H 10^3/mm3 (0.0-1.5)(0,3-0.8)krak
%GRA 90,0 H % (35.0-75.0) #GRA 21.7 H 10^3/mm^3 (2.5-12.5)(1.2-6.8)krak

ASTAT 49,5 u/L (6-34)
ALAT 53,0 u/L (20-170)
Mocznik 13,46 mmol/l (4,15-11,62)
Kreatynina 2,10 mg% (1,0-1,8)



Tylko normy są jakieś inne mimo, że jednostki takie same :( Dotyczy to WBC,MCV,#MON - nie wiem które są dobre - krakowskie czy katowickie

Pani doktor zadecydowała, że na razie nic nie podajemy - dalej tylko karma lecznicza .... Zbieramy koopale na pierwotniaki i zobaczymy ...

A dla porównania wyniki sprzed miesiąca :

21.07

WBC 40,6 (5.5-19,5)
RBC 5,19 (6.50-10.00)
HGB 8.3 (8.0-15.0)
HCT 27,1 (24.0-45.0)
PLT 461 (100-400)
MCV 52 (39-55)
MCH 16,0 (13.0-17.0)
MCHC 30,7 (30.0-36.0)
RDW 19,1 (17.0-22.0)
MPV 11,8 (6.5-15.0)

EOS 2.8
%LYM 6,7 (20.0-55.0) #LYM 2.7 (1.5-7.0)
%MON 4,8 (1.0-4.0) #MON 1.9 (0.0-1.5)
%GRA 88,5 (35.0-75.0) #GRA 36.0 (2.5-12.5)

GOT 30.9 u/L
Mocznik 146 mg/dl
Kreatynina 1.53 mg/dl
Obrazek

KaśkaGM

 
Posty: 1287
Od: Pon lis 21, 2005 14:13
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 20 gości