POBITA kotka, zabrana z W-wy, pojechała do Wilkołaza:)))))

[Kasia D.]

Masza, zaszczep ją to ją wezme po 2-3 tygodniach.
Inaczej - nie zaryzykuję.

[masza4]

Kicia wróciła dziś po dwóch dniach nieobecności. Jednak od razu wyglądała na chorą-z pochwy ciekła jej krew, miała nienaturalnie rozwarty pysk (problemy z oddychaniem). Zawiozłam ja do kliniki, tam zrobiono jej USG i RTG. Podejrzewają, że ktoś ja kopnął. Przynajmniej 1 kociak żyje, nie wiadomo co z resztą-nie chcieliśmy dłużej męczyć kociczki. Wynik RTG przeanalizowany przez radiologa będzie za jakies pół godziny

[masza4]

Płuca na całe szczęście są całe, przyczyną duszności moga być przytkane jelita i dziwny gaz w żołądku...Podano jej leki przeciwwstrząsowe, kroplówkę (kocica samodzielnie nie potrafi się napić), nospę. Miejmy nadzieję, że coś poprawi się przez noc, właściwie to będzie decydujące, bo z kotka jest naprawdę bardzo źle
Mam ogromną prośbę o wsparcie na leczenie kotki. Moja skromna kasa nie pokryje całości leczenia, badań, szpitaliku...

[Kasia D.]

Kitka jest w klinice na Janowskiej.
Tam mam jako fundacja dużą ulgę ale za usg i inne specjalistyczne badania na pewno słono policzą.
Jesli ktoś zechciałby wspomóc diagnozowanie i leczenie kici to zapraszam na strone felisową ( bannerek w podpisie).

[Wielbłądzio]

biedactwo, trzymam bardzo mocno

[Anka]

Biedulka

[masza4]

Prosimy o pomoc!

[Katia K.]

Wystawiłam aukcję na Bazarku, na którą serdecznie zapraszam (link w moim podpisie).
Dochód na leczenie Szarotki w chwili obecnej mogę pomóc tylko tak...

No i niech noga uschnie, temu piiiiiiip, który kopnął maleńką

[masza4]

Bardzo bardzo dziękujemy! Każdy grosz się przyda.
Gdy rano byłam u Szarotki jadła sobie ze smakiem i duszności minęły. Jednak teraz, wieczorem, znowu dyszy i wyraźnie coś ją boli. Wet określił ciążę jako ok 40 dzień, także jeszcze ok 2 tygodnie go rozwiązania. Na razie Kicia jest w szpitaliku, stabilna, trochę je, troszkę chodzi, śpi...Jutro jeszcze zrobią jej RTG (dzis połnęła kontrast) i zobaczymy czy jelitka trochę się wyprostowały.

[Wielbłądzio]

trzymaj się kocino
ja też spróbuję wieczorem coś wystawić - o ile forum się znów nie zawiesi

[masza4]

Przez to że forum wysiadło nie moglam napisać niusów.
Kociczka zaczęła nagle rodzić kociaki, a właściwie zdeformowane stwory...Któryś z kolei utknął w drogach rodnych-widać było kawałek, ale nie można było go wyrwać. Natychmiast podjęcto decyzję o operacji, bo bez tego kotka wykończyłaby się, była bardzo słaba, nie miała siły na poród. Lekarz przeprowadził cesarskie cięcie, a jednoczesnym usunięciem jajników i macicy, także sterylizację mamy za sobą!
Wczoraj kotka chodziła pijana, nie poznawała mnie, ale uciekła ze swojego boksu Obsługa postanowiła więc przenieść ja do innego, bardziej szczelnego. Dziś jest już dużo lepiej-kotka znów zaczęla się łasić, zjadla co nieco, szewki się goją. Ale jakby wszytskiego było mało-przeziębila się. Nie jest to katar koci, ale jakieś glutki są. Także Szarotka dostaje dodatkowo antybiotyk. Poprosiłam o wstępny kosztorys, mam go otrzymać na jutro. Wielbłądzio wielkie dzięki za pieniążki!!!! :1luvu:
Proszę o dodatkowe wsparcie, bo sama nie dam rady. Nie pracuję, jestem studentką, dorwałam ostatnio pracę sezonową, ale nie jest to majątek. A przecież jakoś muszę się wypłacić.

[Anka]

Serdeczne pozdrowienia dla Szarotki od mojej Szarotki, panienka przesyła całuski i życzenia zdrówka

[masza4]

Dziękujemy!

[Wielbłądzio]

masza, ja też studentka, pracę mam też tylko sezonową

a może rozejrzysz się po domu, może masz jakieś niecałkiem potrzebne fajne rzeczy, które mogłabyś wystawić na Bazarku? najlepiej żeby to były gadżety z kotami, takie tu idą jak woda , ale na pewno i na niekocie ktoś się skusi... zawsze to jakieś pare złotych...
ja nie mam aparatu , ale z tych zdjęć, które mam, coś wieczorem znajdę

[Katia K.]

Nie wierzę! Ileż to nieszczęść na jedną maleńką Szarotkę spadło
Masza, dobrze się stało, że trafiła na Ciebie...