Kitka, Cyryl i Hestia - cz. 1

[Akineko]

Przyjadę i sprawdzę

[Kicorek]

A proszę bardzo. Przez ten tydzień chyba masz nawet ostatnią szansę przyjść spacerkiem

[kropka75]

Majeczka byla sama, więc dobrze jej zrobi takie szaleństwo. A i pani da do myślenia.

A Cyrylowi się odmieni, jak nie będzie mial za dużego wyboru. Facetom się kitra we lbach jak mają parę babek wokól siebie. Cofają się w rozwoju.

[gattara]

Wiesz Kicorku, skoro Hestia jest taka opuszczona to przyślij ją na wakacje do mnie , moje koty ją docenią ( o sobie nie wspomnę). A potem to tylko adres zmienię i już

[Kicorek]

Hestia ma jeszcze mnie
A dziś rano tak słodko mruczała przy moim boku i na poduszce...

[Kicorek]

Najpierw się pochwalę, a co! I to podwójnie

Wczoraj przyszła do mnie paczka z zakupioną na allegro narzutą. Narzuta ma być na wersalkę, która przybędzie do mnie za dwa tygodnie, ale nie wytrzymałam i wypróbowałam, jak wygląda na tapczanie

Takie cuś nabyłam:


Cyryl szybciutko zaadaptował narzutę na swoje potrzeby:


Kitka też zaakceptowała nowe nakrycie łóżka:


Hestia za to wykorzystała opakowanie:




No i uszyłam dziś ostatni kocyk do piętrowego posłania futer

Tak wygląda domek z kocykami:


A tak kocyki luzem:


Hestia bardzo lubi spać na parterze, w największym apartamencie:



A tak Maja dziś się bawiła (nie licząc dzikich galopów z Cyrylem o 4.00 rano ):

[gattara]

Narzuta bossska, u mnie narzuty nie mają racji bytu, zwłaszcza ładne bo wszelkie okrycia Falka przerabia na frędzle .
Kocyki super, ja też szyję tyle że do transporterków, ale gdzie mi tam do mistrza
No i jak zwykle Hestunia wyślizgana z narzuty , ona tylko udaje że pudełko lepsze, a tak na prawdę cierpi, nie krzywdzić mi Hestuni bo jak dmuchnę, chuchnę to...
Maja tańcząca świetna, a co będziesz się wylegiwać do piątej, wiesz - kto rano wstaje temu.....oczy na zapałkach tylko się podnoszą

[kropka75]

Fajna narzutka i koty na niej. Kiteczka pięknie leży z tymi lapkami przed pyszczkiem. Hestia w pudelku super. A domek z narzutkami wygląda cudnie. Masz talent.

Majeczka zaś pięknie wygląda w tych pozach, zwlaszcza na paluszkach. Śliczna dziewczynka.

[gattara]

Kicorku kocykami to się chwalisz, a że Twoje koty robią karierę prasową to nic nie mówisz . Oglądam nowego "Kota" i cóż ja widzę na 37 stronie, Cyrylek i Hesia (oczywiście jak zwykle Hestia w gorszym ujęciu niż Cyryl, na prawdę tej dziewczynki trzeba bronić ).

[Kicorek]

A bo ja nic nie wiem
Jak tylko będę mogła się urwać na chwilę z pracy, to biegusiem lecę kupić "Kota"

A Hestia jest chora
Nie wiadomo, co jej jest. Miała rano gorączkę 40,1 st.
Ma też trochę powiększone węzły chłonne, ale wetka poza tym nic nie wymacała.
Dostała w dupkę dwa zastrzyki przeciwgorączkowe i przeciwzapalne. Mamy się zgłosić na kontrolę pojutrze i w niedzielę.

Mała była bardzo grzeczna po drodze, troche tylko pomarudziła, jak ją niosłam. Za to w autobusie aniołek, może jeździć środkami komunikacji miejskiej

Zważyłam ją u weta: 2,15 kg

[Fraszka]

Narzuta może być , ale kocyki dla futerek miodzio - moje też chcą takie. Podpowiedz, jak je zrobiłaś, bo nie dadzą mi spokoju.
Majeczka bawi się i pozuje pięknie.

[Kicorek]

Narzuta może być , ale kocyki dla futerek miodzio - moje też chcą takie. Podpowiedz, jak je zrobiłaś, bo nie dadzą mi spokoju.

To bardzo proste
Wymierzyłam średnicę kocyka, następnie z pomocą centymetra krawieckiego zaznaczyłam na tkaninie dwa okręgi (każde koło musiało być wykrojone oddzielnie, bo tkanina gruba i nie dało się jej złożyć i wyciąć od razu dwóch kół). Wycięłam każde koło, spięłam obydwa po lewej stronie, zszyłam (ręcznie, bo mój misiek jest rozciągliwy i na maszynie by się zniekształcił) zostawiając otwór do przewrócenia na prawą stronę. Przewróciłam, zaszyłam otwór i gotowe!

[gattara]

Moja biedna maleńka Hestunia , Kicorku wykochaj ją ode mnie ile wlezie i pisz jak się maleństwo czuje!!!!

[iskra666]

Kicorku... a gdzie kupiłaś ten materiał futerkowy na kocyki ?

[Kicorek]

Moja biedna maleńka Hestunia , Kicorku wykochaj ją ode mnie ile wlezie i pisz jak się maleństwo czuje!!!!

Oczywiście, malutka zostanie wypieszczona jak zawsze

Kicorku... a gdzie kupiłaś ten materiał futerkowy na kocyki ?

Ło matko...
Dawno, dawno temu gdzieś w Warszawie kupiłam ten materiał z przeznaczeniem na narzutę
Narzuta jakoś chyba się zbiegła, bo na żadne łóżko nie pasowała. Przez jakiś czas służyła kotom za posłanie na fotelu, a potem wpadłam na pomysł z kocykami, jak mi Hestia po raz kolejny przekopała ręczniki i normalny kocyk w kocim piętrusie


Wyskoczyłam z pracy i kupiłam "Kota". Cyryl jako aniołek...hmmm...
A w ogóle miałam wspaniałą niespodziankę z tym zdjęciem w gazecie
Kotom nie pokażę, bo zrobią się jeszcze bardziej zarozumiałe