Pewnie nikt, ale może jednak.. kicia już u koty7 [']

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 19, 2006 19:31

Kciuki za kotkę i za Kotę7!
Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro lip 19, 2006 19:37

Trzymam mocno :ok: :ok: :ok:
Mam nadzieję, ze pomoże.

progect

 
Posty: 5771
Od: Nie lis 28, 2004 21:36
Lokalizacja: Kraków Bronowice teraz już Smardzowice

Post » Śro lip 19, 2006 19:47

Kciuki ,pazurki i ogonki :ok: :ok: :ok:
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 19, 2006 21:25

Ja miałam z Amelką najbliższy kontakt :cry: Kota7, trzymaj się dzielnie - kicia Cię potrzebuje

Ikotipies

 
Posty: 3684
Od: Wto maja 30, 2006 20:22
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 19, 2006 22:06

:ok: :ok: :ok:

zosia&ziemowit

 
Posty: 10553
Od: Wto maja 04, 2004 18:30
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lip 20, 2006 6:12

Dzwoniłam do lecznicy. Amelka jest stabilna, w nocy były wymioty raz, poza tym jest kontaktowa, nie leży apatycznie, tyle tylko, że słabiutka jest. Cały czas jest nawadniana i podawane są leki.


Słuchajcie, ale dotarło do mnie, że Amelka, kiedy wyzdrowieje, musi mieszkać u mnie, a ja mam trzy koty. Dwa dorosłe i szczepione, jedna Małpka, ma niecały rok i szczepiona niedawno. I nie ma takiej możliwości, żeby je odizolowac całkiem, poza tym co z tego, jak ja na skórze mogę przenieść wirusa.
Amelka będzie rezydować w łazience. Ale znam Małpę, ona jest ciekawska, zwina i bezczelna i nie ma siły, wślizgnie się tam za mną, nie dam rady jej upilnować :roll:
Koty od wtorku dostają scanomune, co jeszcze mogę innego zrobić, żeby je uchronić?
I czy mój dom będzie zamknięty dla innych kotów??? :(
Moja pierwsza kocia miłość
za TM
Obrazek Obrazek
Nie tworzysz świata, jest on zastany. Można tylko ruszyć tyłek i coś zmieniać. (Anda)

kota7

Avatar użytkownika
 
Posty: 12351
Od: Czw sty 27, 2005 20:19

Post » Czw lip 20, 2006 7:25

O Boże :( dopiero przeczytałam. Kciuki za koteczkę :ok: :ok: :ok:
Obrazek

mary2004

 
Posty: 2814
Od: Śro wrz 15, 2004 20:41
Lokalizacja: Opole

Post » Czw lip 20, 2006 8:04

Nie jestem wetem, ale z tego, co tu wyczytałam koty dorosłe i zaszczepione są raczej bezpieczne - jeśli nawet zachorują, to przechodzą jhorobę lekko.
Najgroźniejsza jest dla kociąt.
Kciuki za koteczkę.
Czy nie można w braku testu zbadać krwi - przy p są chyba charakterystyczne wyniki ...
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lip 20, 2006 8:09

Weci twierdzą, że w Bydgoszczy nie robią badań pod tym kątem.
A co w badaniu wskazuje na p.? ....................... Już doczytałam, zapytam dziś o to w lecznicy.





Zresztą oni teraz nie mają wątpliwości, że to p. - biegunka ze śladami krwi, wymioty też były z krwią :(
Moja pierwsza kocia miłość
za TM
Obrazek Obrazek
Nie tworzysz świata, jest on zastany. Można tylko ruszyć tyłek i coś zmieniać. (Anda)

kota7

Avatar użytkownika
 
Posty: 12351
Od: Czw sty 27, 2005 20:19

Post » Czw lip 20, 2006 8:51

Ojej, doczytałam :(
Trzeba oznaczyć poziom białych krwinek, a najlepiej zrobić test na obecność parwo w kale (testy są w niektórych hurtowniach wet).

Jeśli wszystko wskazuje na p. to zakłada się, że to p.
Wtedy niestety kwarantanna na 6 miesięcy obowiązkowa :( dla nieszczepionych kotów.
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Czw lip 20, 2006 13:41

Dzwoniłam do lecznicy, Amelka bez zmian. Nie wiem, czy się cieszyć, czy martwić. Chyba wolę się cieszyć, bo każda godzina bez pogorszenia, to nadzieja.
Moja pierwsza kocia miłość
za TM
Obrazek Obrazek
Nie tworzysz świata, jest on zastany. Można tylko ruszyć tyłek i coś zmieniać. (Anda)

kota7

Avatar użytkownika
 
Posty: 12351
Od: Czw sty 27, 2005 20:19

Post » Czw lip 20, 2006 13:43

Trzymam mocno kciuki za maleńką! Żeby już było lepiej.

Sydney

 
Posty: 14742
Od: Pt mar 19, 2004 10:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw lip 20, 2006 13:47

kota7 pisze:Dzwoniłam do lecznicy, Amelka bez zmian. Nie wiem, czy się cieszyć, czy martwić. Chyba wolę się cieszyć, bo każda godzina bez pogorszenia, to nadzieja.

Dokładnie tak. Ona czuje się źle, bo walczy z paskudną chorobą. Ale każdy kolejny dzień bez pogorszenia to olbrzymi sukces.
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Czw lip 20, 2006 13:51

Kciuki za Amelkę, juz tyle godzin przetrwała, to mysle że będzie z kazdą godziną lepiej :ok: :ok: :ok:
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw lip 20, 2006 14:51

Kota, myślę o Tobie i Amelce cały czas.
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 37 gości