Pewnie nikt, ale może jednak.. kicia już u koty7 [']

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 19, 2006 8:54

No właśnie, jej stan ogólny był do tej pory (tzn. podczas pobytu u mnie) zaskakująco dobry, więc miejmy nadzieję, że nawet w najgorszym wypadku choroba będzie miała łagodny przebieg. Kota7, a morfologię jej zrobili? Wiem, że nie zawsze jest w 100% miarodajna, ale jeśli wyjdzie spadek leukocytów to już wiadomo o co chodzi (odpukać).
A ja proszę o radę, jakie środki ostrożności mam zastosować. Nawet jeśli to nie panleukopenia, to wolę dmuchać na zimne, żeby ustrzec inne koty. U mnie jest tylko pies, ale pożyczyłam od ludzi koszyk do przenoszenia małej – czy można go jakoś odkazić czy (myślę że lepiej) odkupić nowy (na szczęście to zwykły koszyk, nie transporter). A buty, odzież? Bo mam jedną kotkę pod opieką u jednej pani? Na razie poprosiłam Montes, żeby mnie zastąpiła i zabrała kicię na szczepienie.
Myślę, że mała złapała to choróbsko właśnie w schronisku :cry:

Ikotipies

 
Posty: 3684
Od: Wto maja 30, 2006 20:22
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 19, 2006 9:03

Ikotipies pisze:No właśnie, jej stan ogólny był do tej pory (tzn. podczas pobytu u mnie) zaskakująco dobry, więc miejmy nadzieję, że nawet w najgorszym wypadku choroba będzie miała łagodny przebieg. Kota7, a morfologię jej zrobili? Wiem, że nie zawsze jest w 100% miarodajna, ale jeśli wyjdzie spadek leukocytów to już wiadomo o co chodzi (odpukać).
A ja proszę o radę, jakie środki ostrożności mam zastosować. Nawet jeśli to nie panleukopenia, to wolę dmuchać na zimne, żeby ustrzec inne koty. U mnie jest tylko pies, ale pożyczyłam od ludzi koszyk do przenoszenia małej – czy można go jakoś odkazić czy (myślę że lepiej) odkupić nowy (na szczęście to zwykły koszyk, nie transporter). A buty, odzież? Bo mam jedną kotkę pod opieką u jednej pani? Na razie poprosiłam Montes, żeby mnie zastąpiła i zabrała kicię na szczepienie.
Myślę, że mała złapała to choróbsko właśnie w schronisku :cry:


Koszyk mżesz umyć domestosem to samo z podeszwami butów, ubranie trzeba wyprać.
Nie masz pewnosci, że złapała to w schronisku była tam tylko kilka dni i była izolowana od pozostałych kotów, wcześniej została zabrana z ulicy, tak jak Carmenn i maluszki mogła to już mieć wcześniej, ale stres spowodował, że choroba sie rozwinęła, ona bardzo wiele przeszła w krótkim czasie :cry:

To nie sprawiedliwe, teraz kiedy ma szanse na normalne życie. :(
„Dla zwierząt wszyscy ludzie to naziści, a ich życie – to wieczna Treblinka”. -Isaac Bashevis Singer

"Zawsze warto być człowiekiem,
Choć tak łatwo zejść na psy!"
- Ryszard Riedel, Mirosław Bochenek

“Kupujemy rzeczy, których nie potrzebujemy, za pieniądze, których nie mamy, żeby zaimponować ludziom, których nie lubimy.” — Dave Ramsey
https://www.gismeteo.ru/weather-lodz-3203/

iwcia

 
Posty: 9147
Od: Czw kwi 28, 2005 6:52
Lokalizacja: Miasto włókienników :)

Post » Śro lip 19, 2006 11:09

Nie ma pewności że to p, ja cały czas liczę na robaki i stres ...
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 19, 2006 11:53

annskr pisze:Nie ma pewności że to p, ja cały czas liczę na robaki i stres ...


No i ten upał... Łatwo o odwodnienie

Ikotipies

 
Posty: 3684
Od: Wto maja 30, 2006 20:22
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 19, 2006 15:08

Kicia ma biegunkę z krwią. Ma temperaturę, ale nie wymiotuje.
Widziałam się z nią, jest słabiutka, słania się na łapkach, ale jest leczona, jest nawadniana, dostaje leki przeciwzapalne, antybiotyki, na zbicie gorączki. Lekarze robią, co mogą, ale wiemy wszyscy, jak to jest z tą wredną chorobą.
Maleńka mimo, że jest słaba, nie leży obojętnie, próbuje chodzić, rozgląda się, jest zainteresowana otoczeniem.
Ma szansę przede wszystkim ze względu na to, że ma około pół roku, a nie jest małym kocięciem. Dwa najbliższe dni zdecydują.

Ślicznotka bardzo potrzebuje kciuków, nasze forumowe myśli już niejednemu kotu pomogły.
Moja pierwsza kocia miłość
za TM
Obrazek Obrazek
Nie tworzysz świata, jest on zastany. Można tylko ruszyć tyłek i coś zmieniać. (Anda)

kota7

Avatar użytkownika
 
Posty: 12351
Od: Czw sty 27, 2005 20:19

Post » Śro lip 19, 2006 15:11

Trzymam ..
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 19, 2006 15:17

Ja też... Bardzo mocno

Ikotipies

 
Posty: 3684
Od: Wto maja 30, 2006 20:22
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 19, 2006 15:43

Trzymamy

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro lip 19, 2006 15:44

:ok: :ok: :ok:
Obrazek

saskia

 
Posty: 5042
Od: Pon gru 06, 2004 16:51
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 19, 2006 17:31

Trzymam caly czas :ok: :ok:
Wyjdzie z tego. Musi.
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Śro lip 19, 2006 18:36

Czy kicia jest w szpitalu? Boję się, żeby nie była cały czas sama... Ona tak bardzo potrzebuje kontaktu, to daje jej siły do walki o życie.

Ikotipies

 
Posty: 3684
Od: Wto maja 30, 2006 20:22
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 19, 2006 18:39

Ja też trzymam bardzo mocno
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

chatti13

 
Posty: 299
Od: Czw mar 23, 2006 21:52
Lokalizacja: Łódz

Post » Śro lip 19, 2006 18:40

Jest w szpitalu. Tam jest na bieżąco leczona, podawane ma kroplówki i jest pod dobrą opieką. Myślę, że w jej stanie to jest najlepsze miejsce, a kontakt z człowiekiem tam ma.
Moja pierwsza kocia miłość
za TM
Obrazek Obrazek
Nie tworzysz świata, jest on zastany. Można tylko ruszyć tyłek i coś zmieniać. (Anda)

kota7

Avatar użytkownika
 
Posty: 12351
Od: Czw sty 27, 2005 20:19

Post » Śro lip 19, 2006 18:45

Właśnie dzwoniłam, stan bez zmian, bez wymiotów i biegunki. Jest pod kroplówką, głównie leży i śpi. Temperatura spadła.

Cholera, a ja zaczynam się rozsypywać, bo ta noc i dzień jutrzejszy będą chyba decydujące :( Boję się o maleńką, strasznie się boję :cry:
Moja pierwsza kocia miłość
za TM
Obrazek Obrazek
Nie tworzysz świata, jest on zastany. Można tylko ruszyć tyłek i coś zmieniać. (Anda)

kota7

Avatar użytkownika
 
Posty: 12351
Od: Czw sty 27, 2005 20:19

Post » Śro lip 19, 2006 18:50

Kota7 bardzo trzymam za koteczkę :ok:

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11994
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: anulka111, Blue, misiulka i 49 gości