Ja o nikim nie zapominam, gdzież bym śmiała.
Zapałka, kiedy ten ślub?
Teraz szyje dla Frankie, bo pozwoliła mi fantazjować a ja to lubię bardzo.
Troche mi remont przeszkadza, dziś tapetuję przedsionek.
A z ta kołdrą to mam niestety problem. Pisałam,że taka dużą rzecz szyje sie długo.
Jestem w trakcie realizacji zamówienia na narzuty i "kołdrowy" czas i tkaniny mam zajęte do końca sierpnia.
Poduszki szyje w "międzyczasie", bo to miły przerywnik w dość nudnym zyciu kołdry.
Czy taki termin (we wrześniu dopiero) może być?
Nie chce podejmować zobowiązań o których z góry wiadomo, że sa nierealne.