MALA FANABERIA Z PRAGI BEZ OCZU-RATUJEMY!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lip 06, 2006 15:46

A to malutka

http://img516.imageshack.us/my.php?image=19pe3.jpg

http://img520.imageshack.us/my.php?image=22df.jpg

http://img516.imageshack.us/my.php?image=30ht.jpg

http://img506.imageshack.us/my.php?image=40bv1.jpg

http://img506.imageshack.us/my.php?image=59vo.jpg


Na zdjęciach wygląda naprawdę nieźle w porównaniu z realem :roll:

Jeszcze raz powtórzę, mała jest w w kiepskim stanie, nie wiem czy podróże w taki upał wyszły by jej na zdrowie. Pani doktor we wczorajszej rozmowie telefonicznej ze mną wykazała dużą znajomość specjalistów w Warszawie. Przesłuchała mnie dokładnie w kwesti mojej wiedzy i doświadczenia z niewidomymi kotami oraz wszystkim innym, bałam się, że zażąda nawet zaświadczenia o szczepieniu ospy w dzieciństwie, zanim uzna, że można mi powierzyć choćby mrówkę.
Jest starszym lekarzem wiele lat praktykującym za granicą ( to wiem od Gaguci), i twierdzi, że to, co ta mała ma w miejscu oczu może być tylko źródłem nieszczęść dlatego decyzja o operacji już dziś. :roll:

Mam nadzieję, że Fanaberia to wytrzyma :roll:
KLARA

KLARA2

 
Posty: 301
Od: Wto mar 11, 2003 12:40
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Czw lip 06, 2006 15:53

Polecam Garncarza - specjalistyczny gabinet okulistyczny dla zwierząt, to jedyne miejsce, gdzie jeśli się da to oczy napewno uratują.
Ma gabinet na Sadybie ( Dolny Mokotów) przy ulicy Zdrojowej.

Ja leczyłam tam ( za darmo) dwie znajdy z Koła. Polecam!!!!!!
Gabinet czynny do 21 jeśli dobrze pamiętam.

022 8588062

otka

 
Posty: 832
Od: Wto lis 22, 2005 20:10
Lokalizacja: Warszawa - Sadyba

Post » Czw lip 06, 2006 15:59

Zdecydowanie umówicie się na wizytę u Dr Garncarza
ja tam byłam z Ankaą, której też niewielkie szanse na oczy dawaliśmy
Dziś (niecałe 2 tygodnie później) mała otwiera już oczy...
Nic nie ryzykujecie, zyskać możecie oczy małej...
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Czw lip 06, 2006 16:20

jak na moje to ten kot nie ma oczu- wiec nie ma co ratowac tylko trzeba to usunac.
Widzialam juz kota z identycznym okiem i wiem , ze na zywo wyglada to duzo gorzej :(
Koteczka Piro ktora ma Archiesa miala takie sam "twor" zamiast 1 oczka.
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw lip 06, 2006 18:37

zgadza sie tam nie ma co ratowac.
pozatym przywiozlam kota wczoraj blagajac o przyjecie go-bo w danej chwili w danym momencie nie bylo co z nim zrobic.

jestem pewna ze kosztami bede zminimalizowane jak tylko sie da, zalatwimy wszystko jak trzeba i mysle ze z p doktor sie dogadamy.klara zostawila za kicie zadatek-narazie wystarczy.
ja jutro wyjezdzam i trzymam kciuki ze jak wroce sytuacja bedzie opanowana.gdyby tam byly oczy-ratowalabym-ale one sa chyba nawet popekane..niema co ratowac.
kicia od wczoraj zrobila postepy-je ladnie, porusza sie ok, nie jest juz takim dzikusem jak wczoraj.
klara jutro pewnie napisze jak stan kota po operacji.
wielkie dzieki wszystkim

gagucia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3633
Od: Śro lip 20, 2005 2:54
Lokalizacja: Krasnygród

Post » Czw lip 06, 2006 18:49

dziewczyny, jestescie aniolami...

biedna, malutka Fanaberia...

i pytanie natury technicznej: skad takie oczy u kota? czy to jakas choroba? czy uszkodzenie mechaniczne? skad to sie bierze?
Obrazek Obrazek Obrazek

anie

 
Posty: 1541
Od: Czw sty 19, 2006 19:30
Lokalizacja: z usa

Post » Czw lip 06, 2006 19:07

anie pisze:dziewczyny, jestescie aniolami...

biedna, malutka Fanaberia...

i pytanie natury technicznej: skad takie oczy u kota? czy to jakas choroba? czy uszkodzenie mechaniczne? skad to sie bierze?


nie jestem specjalistą i tak sobie gdybam, ale zapewne to nie leczony koci katar i oczka zostały zaatakowane przez bakterie chlamydioza chyba :(

mamba30

 
Posty: 535
Od: Śro cze 07, 2006 11:33
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Czw lip 06, 2006 19:31

no mala ma kk -moj slepek-jeden z mojej 4- byl na podobnej drodze ale nie w takim stanie zaawansowania.
mysle ze za 2 tyg mialby takie wlasnie szypulki zamiast oczu;((

mala musi sie teraz trzymac dzielnie!

gagucia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3633
Od: Śro lip 20, 2005 2:54
Lokalizacja: Krasnygród

Post » Czw lip 06, 2006 21:49

najlepiej aby znalzal od razu domek docelowy. nie bedzie dla niej dobre takie zmienianie domkow co jakis czas.
sama mam niewidomego kota i to cud cudow :) Brac! i kochac! :D
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt lip 07, 2006 8:12

Rozmawiałam przed chwilką z panią doktor. Mała wybudziła się ponoć cudem, teraz jest nieźle ale jeszcze nie je. :roll:
Zadzwonię tam za parę godzin a jutro pojadę ją zobaczyć.
Strasznie mi przykro, że nie mogę tego zrobić dziś ale pracuję do 19tej, z Mokotowa do Radości kawał drogi a ja nie mam nawet własnego samochodu. Jutro będę miała służbowy to pojadę.
KLARA

KLARA2

 
Posty: 301
Od: Wto mar 11, 2003 12:40
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Pt lip 07, 2006 8:14

Ufff, to pierwszy etap już zwycięski. Teraz dalej trzymać kciuki.
To,że jeszcze nie je, to chyba nic niepokojącego, w końcu narkoza była późnym wieczorem.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt lip 07, 2006 8:27

kochana Fanaberio dzielnie walcz-teraz wszystko zależy od Ciebie!!
Obrazek

amelka

 
Posty: 2562
Od: Śro sty 04, 2006 13:05
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt lip 07, 2006 12:13

Kolejna dobre wiadomości :P

Malutka zjadła ociupinkę, sama się myje i co najważniejsze nosek jest czyściutki, żadnego katarku a w pysiu żadnych zmian i nadżerek.
Musi być dobrze :D
KLARA

KLARA2

 
Posty: 301
Od: Wto mar 11, 2003 12:40
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Pt lip 07, 2006 12:18

KLARA2 pisze:Kolejna dobre wiadomości :P

Malutka zjadła ociupinkę, sama się myje i co najważniejsze nosek jest czyściutki, żadnego katarku a w pysiu żadnych zmian i nadżerek.
Musi być dobrze :D


BĘDZIE :D

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pt lip 07, 2006 12:18

Będzie dobrze. Musi być, nie ma wyjścia. A koteczka prawdopodobnie już teraz czuje się lepiej niż przed zabiegiem. Te szczątki oczek musiały ją koszmarnie boleć. A teraz czuje ulgę, tym bardziej, że chyba dostaje środki przeciwbólowe.
Kciuki cały czas.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 31 gości

cron