Przyjechała siostra na weekend i powiedziala że to Masza... i została Maszą, Maszeńką, Maszunią, Maszką



Masza nie lubi czyszczenia uszów, bardzo bardzo nie lubi. Bolą ją niemiłosiernie, ze środka każdorazowo wydobywam zwały tego paskudzctwa.
Nie wiem czego to objaw, ale kiedy tylko wleję Maszce do uszka płyn do czyszczenia, zaczyna się od razu ślinić.
Do czyszczenia uzywam canor, moze zmienić płyn.
Od wczoraj daję jej tylko oridermyl, ślini się zdecydowanie mniej.
A może to objaw niezadowolenia że ktoś jej grzebie w uszkach
