Kochani, wielokrotnie slyszalam i slysze wokol, ze karmy supermarketowe sa zle.
Ale dlaczego? Wiecie - chodzi mi o konkrety. Jakies przyklady, ze kotom szkodzi?
Mnie pani doktor powiedziala, ze bardzo zle zrobi Sabince Czarnej na nerki jak go bedzie podjadac Bialej (Biala troche lubi czasem pochruptac... teraz jej kupuje nutro, zeby nie bylo...).
Znam koty, ktore to jedza i o klopotach nie slysze, wiec wiem, ze nie wszystkim szkodzi.
No wlasnie - jakies wiadomosci?