Jak z brzydkich kaczątek wyrastają łabędzie

[dorcia44]

Bardzo dobry temat,trafiony w dziesiątke ludzie niejednokrotnie boją się małego, chorego ,brzydko wyglądającego kotka,ich wyobraznia nie pokazuje jego przyszlości w kolorowych barwach,a tak można zobaczyć co miłość może zrobić z paskudki,cudowne przeistoczenie.Moja Kota też była w okropnym stanie ,mała ,chuda z zatkanym nosem ,kaszląca ,nawet rodzona mama ją zostawiła zdrowe zabrała,niestety nie psiadam zdjeć,Polatucha też nie była odrazu łabędziem ,biedne zastraszone i chore kocie piwniczne,a brudne i zapchlone niemiłosiernie.Wyrosły na piękne koty i myślałby kto że zawsze takie były.

[Domino76]

Marinella, ja myślę, że warto na tej stronce także wspomnieć, że niestety droga w drugą stronę (od łabędzia do brzydkiego kaczątka) jest dużo szybsza, kiedy kot straci opiekuna... Zdrowe, zadbane koty w tydzień-dwa po zaginięciu potrafią się przeistoczyć w takie kupki nieszczęścia jak na zdjęciach po lewej stronie...
Trzeba o tym też pamiętać.

[marinella]

Marinella, ja myślę, że warto na tej stronce także wspomnieć, że niestety droga w drugą stronę (od łabędzia do brzydkiego kaczątka) jest dużo szybsza, kiedy kot straci opiekuna... Zdrowe, zadbane koty w tydzień-dwa po zaginięciu potrafią się przeistoczyć w takie kupki nieszczęścia jak na zdjęciach po lewej stronie...
Trzeba o tym też pamiętać.

dopisze

[kasia essen]

znalazlam kilka lepszych fotek za czasów niezbyt przyjemnych dla baksa




tu po paru tygodniach



no a to teraz

[mamba30]

nieśmiało sie dołaczę.... główna zasługa jest Katy, tyle chciałam powiedzieć. Bazio się wycierpiał, ale teraz daję mu duzo miłości i będzie tylko lepiej

to sdjęcie z połowy kwietnia 2006 r.


a to z okolic 20 czerwca 2006 r. zmiana jest ogromna moim skromnym zdaniem....

[lola]

Aż trudno uwierzyć,że te wszystkie koteczki niejednokrotnie w ostatniej chwili zawrócone zostały z tęczowej wyprawy....

[aamms]

Przekleję to co napisałam o swoim Nikusiu, w wątku Klaudii o hodowlach sprzedających koty bez rodowodu.. Nikuś ma niedowład tylnich łapek..

Nikuś został oddany do schroniska łódzkiego ze względu na swoje kalectwo.. Są podejrzenia, że albo uraz w wyniku kopnięcia albo "chodowla" klatkowa, brak ruchu i skrajne niedożywienie.. Albo obie przyczyny razem.. I bardzo chciałabym wiedzieć, kto produkuje takie śliczności i naraża je na takie traktowanie.. Pytałam o to na Persji, ale jak na razie bezskutecznie.. Nikuś przypomina persa starego typu i moim zdaniem ma dużo wspólnego z persami szynszylowymi..

A tak wyglądał jak do mnie przyjechał na początku lipca.. Ważył wtedy 1,85 kg i wyglądał jak trzymiesięczny kociak..



A tak wygląda teraz.. Po dwóch miesiącach waży 3,80 kg i wygląda na około rocznego kocurka..






trochę popracowałam nad kolorkiem..
a poważnie, zdjęcie jest okropnie prześwietlone, ale mam nadzieję, że zmiany są widoczne..

Nie mogę sobie odmówić dołożenia najnowszego zdjęcia Nikusia..
6 lipca minie dokładnie rok, jak do mnie przyjechał..

[lola]

cuuuudne kocisko

[Zakocona]

Aniołeczek tłuściutki i kochany

[bbd2]

znalazlam kilka lepszych fotek za czasów niezbyt przyjemnych dla baksa




tu po paru tygodniach



no a to teraz

[URL=http://img234.imageshack.us/my.php?image=ko3nc.jpg][img]http://im



g234.imageshack.us/img234/292/ko3nc.th.jpg[/img][/URL]

Kasiu po jakim czasie Baks tak się ślicznie ofutrzył?

ciekawa jestem ile bedę czekać u Kocia

[kasia essen]

on juz na zdjeciach jest 1,5 miesiaca po całkowitym ogoleniu,po około 3 wygladał juz jak pers,ale doprowadzenie futra do takiej kondycji jak teraz zajeło dosc długo,kot mial anemie,byl niedozywiony i jeszcze długo siersc mu wypadala garsciami, ( wazył 1,6kg-teraz 4,6kg)

[Slonko_Łódź]

To ja jeszcze dodam mojego Ciapowatego Księcia Krokera:
Kroker 18 maja

Kroker przedwczoraj

[iskra666]

serce rośnie jak się patrzy na te zdjęcia juz z domu

[tajdzi]

To ja może zaprezentuję Ankee - gwiazdeczkę - Najjaśniejszą gwiazdkę z konstelacji Feniksa, która jak Feniks właśnie odrodziła sie z popiołów...


i teraz

[Fri]

i teraz

malutkie kocie chucherko, a w ślepkach maluję się taka ostateczna rezygnacja i cierpienie...
przemiana w łabędzia wprost nieziemska!