Nikodem i Set-Set odszedł

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto mar 18, 2003 13:01

Nikodem od początku dostaje suchą karmę RC Indoor. Miesko i paszteciki to tylko dodatki, aczkolwiek ulubione. Dostaje witaminki i wszystko, co trzeba. Wczoraj odkrył, że lubi pastę z czarnych oliwek :)

set

 
Posty: 1046
Od: Wto wrz 24, 2002 10:43
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto mar 18, 2003 15:05

Swietne relacje, Set.
Skacze na myszke...? Ha ha, poluje, i podwyzsza sobie stopien trudnosci :lol: Inteligentny kot :D
Ciesze sie, ze Nikodem czuje sie juz bezpieczny. Gratulacje, kolezanko, kawal dobrej roboty za wami :lol:
Teraz bedzie mizianko, wylegiwanko na JEGO (kiciuchy nie lubia sie dzielic meblami :wink: ) fotelu i stopniowe oswajanie was jako wspollokatorow, ktorym Nikodem wspanialomyslnie pozwala mieszkac u siebie. :lol:

Inka

 
Posty: 22707
Od: Pon lut 10, 2003 2:29

Post » Wto mar 18, 2003 15:14

Mysza też przywłaszczyła sobie mój ulubiony fotel. Eeehhh pamiętam te czasy kiedy mogłam na nim posiedzieć... :roll: :lol:
Set ciesze się z Wami. Nikodem ma u Was jak u Pana Boga za piecem :mrgreen:
A Ty jesteś niesamowita!!!! Taka "zimna krew" zachowana w związku z psiakiem :!:
Podziwiam Cie. Bardzo 8)
Obrazek Obrazek

Macda

 
Posty: 34413
Od: Śro lut 20, 2002 12:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto mar 18, 2003 17:16

Blue pisze:cd mojej wypowiedzi - tym razem pisany juz offline :)

Set - co Ty gadasz za glupoty z tym Twoim egoizmem??? Normalnie - zaraz przyjade i zobaczysz ;)
Pomysl rozsadnie - jakiemu kotu jest dobrze w azylu i wziecie go stamtad jest oznaka egoizmu? Ty chyba w nocy z nerwow nie dosypiasz i stad sie biora takie glupie mysli ;)

Kot byl juz chory w azylu i tak czy owak choroba by sie rozwinela - watpie by mu to samo przeszlo. Nawet przy podawaniu lekow - jesli ktos ma pod opieka kilkaset kotow - nie ma bata, nie da rady zajmowac sie kazdym tak jak ten naprawde tego potrzebuje. A chcac nie chcac - przy takiej ilosci kotow wirusowki sie zdarzaja.

Owszem - wziecie do domu kota to dla niego wielki stres. Zawsze tak jest. Dosyc czestym zjawiskiem jest ze biorac "zdrowego" kota z naprawde fatalnego schroniska lub zlych warunkow - ten zaczyna chorowac juz w nowym domu - bo jednak stres zwiazany z nowym lokum jest bardzo i nagle oslabiajacy mimo iz kot trafia do cudownej rodziny. Ale to wcale nie oznacza ze ten kot w schronisku by nie zachorowal lub byl tam szczesliwy. Alez oczywiscie ze by zachorowal - tyle ze staloby sie to troszke pozniej i by z tej choroby nie wyszedl. W takich miejscach koty umieraja szybko...
Azyl jest miejscem znacznie lepszym niz przecietne schronisko - ale i tak zwierzeta tam przebywajace nie sa szczesliwe. Dla wielu jest to raj w porownaniu z tym czego doswiadczyly wczesniej, ale tak czy owak - w swoich domkach jest im lepiej :)

Dalas temu rudemu kocurkowi szanse - tym bardziej ze takie infekcje oczu czesto, jesli sa nie leczone, uszkadzaja galki oczne. Nieleczony katar koci - czesto zabija. Twoj kociak jest juz w bezpiecznym domu, dostaje leki - szybko sie z choroby wygrzebie. Poniewaz jest taki przestraszony - wiec jego odpornosc jest niska, ale jesli tylko sie przemoze i nabierze odwagi - wszystko powinno pojsc juz jak po masle :)

Nie jest dziwne ze kocurek nie je i nie pije - po pierwsze jest przerazony. Po drugie - bardzo zle sie czuje. Po trzecie - katar koci uposledza smak i zapach w zwiazku z czym koty czesto zupelnie traca apetyt. Ja w takich sytuacjach polecam podawanie kotom zwyklych saszetek Whiskasa, nie sa dobra karma ale maja taki zapach ze jesli on sie nie przebije przez katar - to nic juz tego nie zrobi ;). Ponadto maja duzo polepszaczy smaku - to tez moze sie przydac. Jako karma na codzien sa do kitu - ale w przypadku kataru kociego czesto sie sprawdzaja :)
Po czwarte - przy katarze kocim na blonach sluzowych pyszczka bardzo czesto powstaja bardzo bolesne owrzodzenia ktore utrudniaja kotu pobieranie pokarmu, nawet tego z puszki. Dlatego dobrze jest go jeszcze dodatkowo rozwodnic i rozciapac.

Gdy kot ma katar koci dobrze jest podniejsc w pomieszczeniu wilgotnosc - to znacznie ulatwia oddychanie i oczyszczanie noska. W normalnej sytuacji koci nos mozna samemu oczyszczac - ale przy tak przerazonym kocie lepiej dac sobie z tym na razie spokoj, chyba ze na to pozwoli lub przy okazji wizyty weta.
Na razie mozesz napuszczac do wanny cieplej wody, postawic jakis garnek z parujaca, czy powiesic reczniki na kaloryferze.

To zle ze ten kot nie je :(
Mozna mu dac jeszcze z jeden dzien, do jutra i sprobowac z saszetkami lub lekko tylko skarzona piersia z kurczaka - wiele kotow na to tez sie lapie. Jesli kot nie zacznie jesc - chyba zajdzie potrzeba nakarmienia go na sile. Doskonale byloby zrobic to przy pomocy weta skoro tak dobrze sobie z nim poradzil a jako karmy uzyc specjalnego pozywienia dla kotow rekonwalescentow. Kot moze tego zjesc bardzo malo a dostanie to co potrzebuje, w postaci skondensowanej.

A na razie wyspij sie porzadnie :)




oczywiście... Blue o 1.45 nie śpi...

Axel

 
Posty: 3434
Od: Pt mar 07, 2003 20:59

Post » Pt mar 21, 2003 8:08

Będę już chyba kończyć ten wątek, bo wąłściwie nie ma już co pisać! Nikodem czuje się już jak u siebie w domu. Zajmuje NASZĄ kanapę i NASZ fotel, od czasu do czasu własne posałnko. Jeszcze trochę się czai jak przychodzą obcy, ale do łazienki już nie ucieka, tylko chowa się pod szafkę i obserwuje.
Nie ma już śladu kataru, tylko z jednym oczkiem jeszcze coś nie tak, ale to kwestia czasu.
Bawi się zabawkami jak zwariowany, skacze i biega, wszędzie zagląda. Nawet zaczął wydawać jakieś dźwięki. To jeszcze nie miałczenie, ale coś podobnego.
Niestety przy okazji zrobił się narowisty. Nie daje sobie obciąć pazurów!Wredny jest i już.
Jest razcej spokojnym kotem, nie ma zapędów niszczycielskich.Fajny jest!
Wszyscy nasi znajomi go podziwiają, karmią przysmakami i pytają, gdzie takiego znalazłam?
Muszę go tylko trochę odkarmić, bo wydaje mi się, że jest ciut za szczupły i że odkąd go mamy nie przybrał na wadze, choć je, nie powiem, całkiem sporo.
Dzisiaj wizyta weta. Będzie pobieranie krwi. Już sobie to wyobrażam!
Jesteśmy bardzo zadowoleni i szczęśliwi. Nikodem jest świetny.
Dziękuję wszystkim za bezcenne rady, wsparcie, pocieszenie i ciepłe słowa!

set

 
Posty: 1046
Od: Wto wrz 24, 2002 10:43
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 21, 2003 9:48

No to Nikodem (w zadnym wypadku Nikus :wink: ), nabral juz palacowych manier :lol:
Dzieki za wspaniale relacje, set.
Zycze powodzenia na zakoconej drodze zycia :D
Mizianki dla pieknego tygryska :king:

Inka

 
Posty: 22707
Od: Pon lut 10, 2003 2:29

Post » Pt mar 21, 2003 10:34

Set tylko z tym dokarmianiem uważaj ;)
Też odkarmiałam - wet wczoraj stwierdził że Mysza sie khem zaokrągliła i dietka by się przdała :oops: :roll:
A pazury pozwoliła sobie obciąóć po roku bytności ze mną ;)

Ciesze się, że Nikodem znalazł taki wspaniały dom :mrgreen:
Obrazek Obrazek

Macda

 
Posty: 34413
Od: Śro lut 20, 2002 12:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 21, 2003 10:42

Set! Prosze uiprzejmie natychmiast zmienic tytul watku na mniej dramatyczny!
Prawie zawalu dostalam myslac, ze cos mu sie stalo!
Ehhh, a watku nie ma co zamykac ;-) Moj watek Sabinki 2 zyje sobie odkad sie Biala pojawila prawie i jak cos sie wydarzy to sobie do niego dopisuje.
Co i Tobie radze czynic ;-)
Buziaki dla zadomowionego Nikodema!
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87934
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pt mar 21, 2003 10:46

A potem zyli dlugo i szczesliwie :wink: :lol: ale zawsze mozesz przeciez cos dopisac 8)
Obrazek

M.

 
Posty: 3298
Od: Wto lut 05, 2002 11:17

Post » Pt mar 21, 2003 10:47

Nie zamykaj, w żadnym wypadku, ale tytuł zmień - np. JKM Nikodem Pierwszy (?).

Majorka

 
Posty: 1607
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 21, 2003 11:27

Tytuł zmieniłam, bo rzeczywiście tamten był jakiś dramatyczny.
Wet już był przed chwilą i bardzo niepodobała mu się krew Nikodema. Dzisiaj będą już pierwsze wyniki badań, więc zobaczymy.
Podobno Nikodem już grubszy raczej nie będzie. A zawsze chciałam mieć kota 10 kg.
Kot obrażony siedzi pod telewizorem. Pewnie wstydzi się tej swojej wygolonej łapki. No i oko okazuje się jest niezbyt, słabo reaguje na antybiotyk. Za kilka dni, jak lekarstwo przestanie działać, bierzemy wymaz. Ma też coś z dziąsłami i kamień trzeba bedzie mu zdjąć.No i jeszcze czekają go szczepienia. Wyprowadzenie kota na prostą kosztuje:
a)dużo czasu,
b)duuuuużo cierpliwości,
c)duuuuuuuuuuuuuuuuuużo pieniędzy.
Do tego staram się zaoszczędzić kotu stresów, więc wet przychodzi na wizyty domowe. A żeby tego było mało to pies też bardzo chory i jego leczenie i dieta są jeszcze droższe.
Ja nie wiem jak mój budżet to wytrzyma?
Teraz muszę czymś brudzącym przemywać kotu ten czarny grzybek na brodzie i przyklejać mu tabletki do dziąseł. Ciekawe jak???
Tak więc wątku nie koniec, bo okazuje się, że przy kocie huk roboty, a i rady na bieżaco się przydadzą.
Pozdrawiamy ciepło.

set

 
Posty: 1046
Od: Wto wrz 24, 2002 10:43
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 21, 2003 11:32

Set- dużo zdrówka dla zwierzaków, a dla Ciebie dużo wytrwałości!

Dobrze, że nie zamykasz tego wątku- bedzie bardzo miło wrócić czasem do opowieści o Nikodemie :D

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39505
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Pt mar 21, 2003 11:59

:D bedzie dobrze i u ciebie i u mnie ale trzeba jeszcze duzoooooo cierpliwosci 8)
Obrazek
"Nawet najmniejszy kot jest arcydzielem"Leonardo da Vincimoje koty

ipsi

 
Posty: 4309
Od: Pon sty 27, 2003 0:06
Lokalizacja: okolice mikołajek pomorskich

Post » Pon mar 24, 2003 15:38

set, witaj - nie pamiętam, czy pisząc o Nikodemowych akcesoriach, wspomniałaś o szczotce do wyczesywania? Jeśli nie masz takiej, kup (sugeruję metalową, z zagiętymi drucikami, z kulkami na końcach). Jeśli Król Nikodem I pozwoli się wyczesać, będzie miał futro na błysk! Wiesz jak kto... Taka mała czarna.

Majorka

 
Posty: 1607
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 27, 2003 16:19

set - jak wyniki Nikodema? Co słychać?

Majorka

 
Posty: 1607
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: CatnipAnia, Google [Bot] i 67 gości