Miodek ofiara ludzkiej, cudu nie dla nas [']

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro cze 14, 2006 23:40

Slonko_Łódź pisze:Zabierzemy jutro Miodzia otulonego w cieplutka kolderką. Będzie wsród łąk i pól. Będzie miał własną brzozę.

Przepraszam Cię Miodziu. Ufałeś mi a ja zawiodłam. Przepraszam.... Nigdy Cię nie zapomnimy. I wiesz- miałeś już domek na zawsze. Jak juz jechaliśmy do domu TŻ powiedział, że postanowił, że u nas zostaniesz..... Kto mi jutro będzie śpiewał rano.... Miodziuniu, moje piękne miodowe oczy.... Już mi Ciebie brak.....

Nie zawiodłaś.
Dałaś mu wszystko co było można.

On wiedział że tak.

Przytulam Cię.
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Śro cze 14, 2006 23:42

Za kazdym razem kiedy musze zrobic juz to ostatnie, zadaje sobie pytanie czy moglam zrobic wiecej, czy czegos nie zaniedbalam, obwiniam sie. Ale to nie tak. To zwyczajnie inaczej, wiecej sie nie da, choc czlowiek sie stara i zlosci, ze nie wychodzi tak jak by sie chcialo.

Moje kicurki, ktore odeszly maja swoja hortensje, ciemiernika i azalie.
I sa tam razem.

Bede o Was jutro cieplo myslec, bo wiem jak trudna macie jeszcze role do spelnienia

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro cze 14, 2006 23:43

Do zobaczenia, Miodku...
Spotkamy się kiedyś, tam....
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro cze 14, 2006 23:51

Slonko_Łódź pisze:Zabierzemy jutro Miodzia otulonego w cieplutka kolderką. Będzie wsród łąk i pól. Będzie miał własną brzozę.

Przepraszam Cię Miodziu. Ufałeś mi a ja zawiodłam. Przepraszam.... Nigdy Cię nie zapomnimy. I wiesz- miałeś już domek na zawsze. Jak juz jechaliśmy do domu TŻ powiedział, że postanowił, że u nas zostaniesz..... Kto mi jutro będzie śpiewał rano.... Miodziuniu, moje piękne miodowe oczy.... Już mi Ciebie brak.....

Słonko nie zawiodłaś...
On wiedział o tym...

zosia&ziemowit

 
Posty: 10553
Od: Wto maja 04, 2004 18:30
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 14, 2006 23:57

Gdyby od razu trafił do Wawy dr by go operował. I to jest ta szansa, która mu odebrałam. Powinnam jechać od razu. Teraz juz zawszę będę tak robić z kotem ze złamanym kręgosłupem. Do Warszawy są dwie godziny jazdy (z korkami). To nie dużo w porównaniu do całego życia Miodzia. A ja mu tych głupich dwóch godzin nie dałam i odebrałam mu szansę na 25 lat. Teraz juz nie mogę tłumaczyć sie tym, że u nas w Łodzi chirurgia kręgosłupa to zupełny ewenement.


Chciałabym założyć kiedyś Miodziowy Fundusz Alarmowy. Dla kotów ze złamanym kręgosłupem.
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw cze 15, 2006 0:01

NIe mogłaś wiedzieć, to raz.
I nie warto gdybać - to dwa.

Dostałaś kota wybudzającego się z narkozy.
Nie można było założyć drugiej wcześniej niż po 48 godzinach.
A to już byłoby za późno.

Jedyną winną jest wetka ze schroniska.
Zabrała się za coś o czym nie miała pojęcia.
I zablokowała możliwość pomocy.
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Czw cze 15, 2006 0:02

Slonko, ale skąd mogłaś wiedzieć...
W takich sprawach człowiek jest jak we mgle - nigdy nie wiadomo w jakim kierunku pójść, żeby było dobrze.
Czasem wyjdzie, czasem niestety nie :(
Nie zadręczaj się...
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 15, 2006 0:06

Beliowen pisze:NIe mogłaś wiedzieć, to raz.
I nie warto gdybać - to dwa.

Dostałaś kota wybudzającego się z narkozy.
Nie można było założyć drugiej wcześniej niż po 48 godzinach.
A to już byłoby za późno.

Jedyną winną jest wetka ze schroniska.
Zabrała się za coś o czym nie miała pojęcia.
I zablokowała możliwość pomocy.

Dokładnie tak. I to jest cholernie, cholernie smutne - że osoba, która ma pomóc najbardzie potrzebującym zwierzętom skazuje je na coś takiego, jak Miodka.
Obrazek

Bonkreta

 
Posty: 6528
Od: Wto mar 16, 2004 22:22
Lokalizacja: Siemonia (ok. Katowic)

Post » Czw cze 15, 2006 0:14

siedze i placze, Miodku, juz cie nic nie boli, to najwazniejze
Slonko i wszytskim innym dzieki wielkie za serce.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Czw cze 15, 2006 0:45

Slonko_Łódź pisze:Zabierzemy jutro Miodzia otulonego w cieplutka kolderką. Będzie wsród łąk i pól. Będzie miał własną brzozę.

Przepraszam Cię Miodziu. Ufałeś mi a ja zawiodłam. Przepraszam.... Nigdy Cię nie zapomnimy. I wiesz- miałeś już domek na zawsze. Jak juz jechaliśmy do domu TŻ powiedział, że postanowił, że u nas zostaniesz..... Kto mi jutro będzie śpiewał rano.... Miodziuniu, moje piękne miodowe oczy.... Już mi Ciebie brak.....


Nie zawiodlas.
Czasem po prostu nie mozemy dac wiecej
niż siebie.

Spij koteczku. Moja Hope na pewno wyszla po Ciebie z Bonusem.
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Czw cze 15, 2006 1:00

bardzo mi przykro , zagladałam tutaj od czasu do czasu i myslałam ze bedzie dobrze :(
siedze i ryczę, wiem jaki to ból , wspólczuję
:cry:
NIE KUPUJ! Adoptuj

ObrazekObrazek

marinella

Avatar użytkownika
 
Posty: 18772
Od: Nie wrz 04, 2005 21:24
Lokalizacja: Poznań :)

Post » Czw cze 15, 2006 1:09

Słonko, dałaś mu miłość, pokazałaś, że są ludzie, którym zależy i którzy dbają. To bardzo dużo. W całej tej sytuacji po prostu nie mogłaś zrobić nic więcej. Zrobiłaś wszystko, również dałaś mu odejść w miłości.
Ściskam Cię, trzymaj się, bo na pewno jest Ci niewyobrażalnie ciężko...
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 15, 2006 1:58

Beliowen pisze:NIe mogłaś wiedzieć, to raz.
I nie warto gdybać - to dwa.

Dostałaś kota wybudzającego się z narkozy.
Nie można było założyć drugiej wcześniej niż po 48 godzinach.
A to już byłoby za późno.

Jedyną winną jest wetka ze schroniska.
Zabrała się za coś o czym nie miała pojęcia.
I zablokowała możliwość pomocy.


dokładnie. Slonko, zrobiłaś dla niego baardzo dużo. dałaś mu dom, miłość i opiekę. a przede wszytskim pozwoliłaś mu odejść w taki sposób o którym marzy każde zwierzątko.
Obrazek

Asia_K

 
Posty: 1374
Od: Pt paź 03, 2003 0:16
Lokalizacja: Stegny Południowe

Post » Czw cze 15, 2006 2:36

Slonko_Łódź pisze:Gdyby
to "gdyby" to zawsze się jakoś plącze... a to Twój żal przecież, nic inego :roll:
to, co się dało, co było można to zrobiłaś :roll: a żal to taka nasza przypadłość :roll:
ObrazekWszystkie prawa do używania, kopiowania, przechowywania oraz rozpowszechniania zdjęć są obwarowane zastrzeżeniami dotyczącymi praw autorskich.

ziemowit

 
Posty: 3555
Od: Wto wrz 07, 2004 19:06
Lokalizacja: czarny charakter z Harlequina :P

Post » Czw cze 15, 2006 3:19

Byłaś jego prawdziwym Słoneczkiem, dałaś mu miłość i ciepło- on to wiedział i czuł. I tak już zostanie. Wiele osób dałoby sobie spokój, a Ty o niego walczyłaś. Tej miłości Ci nikt nie odbierze, pamiętaj o tym i nie zadręczaj się- doświadczenia z Mioduniem pozwolą Ci ocalić życie jeszcze wielu kotów, tak okrutnie potraktowanych przez los.
Obrazek
tornado w Alabamie;P

Blond Tornado

 
Posty: 5322
Od: Pon cze 13, 2005 1:29
Lokalizacja: Poznań/ Birmingham

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510, Paula05 i 77 gości