No wreszcie dopadlismy do kompa (bo ostatnio dziwnym trafem duza nie dala nam popisac ani nawet poczytac

) i juz wiemy dlaczego bylo to lapanie sioo i utaczanie naszej krwawicy

tu chodzi o nasze popony
Duza chciala je nawet uwiecznic dzis na fotkach ale nic z tego
Oto jak zareagowalismy na wiesci o tym durnym odjajczaniu
a na proby zrobienia fotek naszych wspanialych pomponow odzew byl taki
a ja pokazalem nawet duzej "miedzynarodowy koci znak przyjazni"
