Nikodem i Set-Set odszedł

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto mar 11, 2003 12:05

:lol:
mądry koteczek i piękny
chyba czuje się już całkiem nieźle, badzo się cieszę
moja Delcia też prawie nie miałczy, częściej grucha, żeby np oznajmić, że zmienia miejsce pobytu, za to w czasie rujki śpiewała przepięknie, aaaa ostatnio grucho-mrauczo-pomialkuje do paprotki - zakochała się czy co?
:ryk: :ryk:
Obrazek Obrazek
Delen & Leo & coolor

coolor

 
Posty: 462
Od: Pon gru 16, 2002 14:33
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Wto mar 11, 2003 12:55

Może jest małomówny z natury... :lol: Znaczy milczek.

Czy to znaczy, że on siedzi w swoim domku? Bo już miałam napisać, że to strata czasu, kasy i miejsca. Mara ma z pięć "miejsc" gdzie łaskawie raczy dupsko z klamerką złożyć, ale NA PEWNO nie jest to ani jej domek, ani transporterek...
...

Padme

 
Posty: 28589
Od: Pon lut 04, 2002 15:32

Post » Wto mar 11, 2003 14:09

Hy, mój rzeźnik wie, że ma być porządna nie za tłusta wołowinka, ale nie jakiś hiper gatunek (Majorko, pewnie że ta kleista jest najzdrowsza, ładnie buduje kosteczki, pazurki i futro) i jeszcze pyta, jak tam kicia :lol:
Moja Cipiór też jest cichutka, żadnych głośnych pokrzykiwań, popiskuje tylko delikatnie kiedy chce czegoś - jeść albo pieszczochać. Fakt, że niektóre tak mają. W czasie rujki jest tylko nieznacznie głośniejsza, ale i tak nie osiąga poziomu decybeli przeciętnego miaukającego kota. Z poprzednich moich panienek Mysza skrzeczała donośnie, a Burcyś ćwierkała dźwięcznie.

PumaIM

Avatar użytkownika
 
Posty: 20169
Od: Pon sty 20, 2003 1:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto mar 11, 2003 14:51

Padme pisze:. Mara ma z pięć "miejsc" gdzie łaskawie raczy dupsko z klamerką złożyć, ale NA PEWNO nie jest to ani jej domek, ani transporterek...


Z jaką klamerką? :P

Majorka

 
Posty: 1607
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto mar 11, 2003 14:54

PumaIM pisze:(Majorko, pewnie że ta kleista jest najzdrowsza, ładnie buduje kosteczki, pazurki i futro):


Hm, na pewno je rozpuściłam, ale one w nosie mają czy jest najzdrowsza itd. i tylko taką lubią!

Majorka

 
Posty: 1607
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto mar 11, 2003 15:15

Majorka pisze:
PumaIM pisze:(Majorko, pewnie że ta kleista jest najzdrowsza, ładnie buduje kosteczki, pazurki i futro):


Hm, na pewno je rozpuściłam, ale one w nosie mają czy jest najzdrowsza itd. i tylko taką lubią!

Eee tam, nie doceniasz ich, one wiedzą, co im służy. A że rozpuszczone, to całkiem inna para kaloszy - ostatecznie co nam szkodzi je porozpuszczać, najwyżej na głowy nam włażą, w przeciwieństwie do rodzonych dzieci przynajmniej na bandytów nie wyjdą.

PumaIM

Avatar użytkownika
 
Posty: 20169
Od: Pon sty 20, 2003 1:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto mar 11, 2003 15:31

Tak, Nikode siedzi w swoim domku, śpi w nim i chowa się przed nami. Do tego podgrzewam mu podłogę w łazience, więc pewnie nie ma motywacji żeby stamtąd wychodzić.
Po obcięciu pazurów Nikodem kiedy stoi przestępuje z nogi na nogę. Wet twierdzi, że pazury obcięłam dobrze, nie za krótko, nawet mogłam krócej. Może to od tego, że nie jest przyzwyczajony, a może coś go boli. nie daje sobie dobrze obejrzeć pazurków, więc trudno stwierdzić.
Nagrałam już video. Postaram się żeby kawałek był dziś wieczorem, ale to skomplikowana operacja więc zobaczymy. Nareszcie będzie widać Nikodema w pełnej krasie!

set

 
Posty: 1046
Od: Wto wrz 24, 2002 10:43
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto mar 11, 2003 15:32

Co racja to racja. To skądinąd bardzo dobrze wychowane panienki, a że wybredne, no cóż - ich prawo! (Ale Norka to Bandziorka!).

Majorka

 
Posty: 1607
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto mar 11, 2003 16:09

Majorka pisze:Z jaką klamerką?


Mara ma czarny ogon i nad nim czarną dość kwadratową łatkę oddzieloną białym 1 cm paseczkiem futra. Wygląda to tak, jakby miała za wysoko "wsadzony" ogon i ktoś jej klamerką przypiął, żeby się właściwie układał :lol:
...

Padme

 
Posty: 28589
Od: Pon lut 04, 2002 15:32

Post » Wto mar 11, 2003 16:21

Oooooch! Ależ masz obrazowe określenia, Padme! Najpierw szokujesz opisami ciem wielkości wróbla, jakie Mara od niechcenia łowi, teraz dupsko z klamerką... :)

Majorka

 
Posty: 1607
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto mar 11, 2003 17:50

Hi hi, z klamerka :lol:
Moja Sissi tez jest cichutka. Ona jest taka grzeczna dziewczynka na wskros, o subtelnych ruchach, i delikatnym usposobieniu. Lubi siedziec prosciutko, z przednimi lapkami razem, jakby troche zazenowana. Ale dzwiekow wydaje niewiele. Nigdy nie mruczy. Drze sie tylko, kiedy Misio za nia leci, i chce jej wlac :lol:

Inka

 
Posty: 22707
Od: Pon lut 10, 2003 2:29

Post » Wto mar 11, 2003 17:55

Aha, zapomnialam odpowiedziec Set :oops:
Nie przejmuj sie tym, ze nie miauczy. Nie pomiaukuje, bo i po co - wszystko ma, pancia go kocha i rozpieszcza, co sobie bedzie gardlo strzepil. Kiedy juz zacznie buszowac po pokojach, to czasem pomiauczy, kiedy bedzie czegos chcial, np. wejsc do pokoju, ktory jest zamkniety, wejsc za toba do lazienki, zeby go miziac w srodku nocy, i takie tam kocie zyczenia :wink:

Inka

 
Posty: 22707
Od: Pon lut 10, 2003 2:29

Post » Wto mar 11, 2003 18:12

Mika nie jest bardzo rozmowna - czasem miauknie cieniutko, kiedy oznajmia mi co widziała na balkonie, albo dając do zrozumienia, że czas iść spać, mruczy dyskretnie w czasie miziania. Norka za to gada bez przerwy, pomrukuje, postękuje (szczególnie jak nie daje rady czegoś spsocić; kiedy usłyszę to uk, uk, uk, zrywam się w środku nocy na równe nogi i patrzę nieprzytomnie, co za chwilę zleci na podłogę - dzbanek z wodą z parapetu, obraz ze ściany, kominki ceramiczne czy wielka juka albo fiskus). Kiedy Norcia ma chęć na pieszczoty i biorę ją na ręce, mruczy jak mały traktorek i cmoktoli mi rękaw bluzki, ugniatając łapkami co tam akurat mojego ma w pobliżu. No więc są koty i miaukoty!

Majorka

 
Posty: 1607
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto mar 11, 2003 20:08

Moja Kitty tez jest bardzo cicha. Na poczatku wcale nie wydawala dzwiekow, dopiero niedawno sie "rozgadala" ;) Nie miauczy. Mruczy, czasem cwierka, kwili jak dziecko, traktorzy... Nawet jak chce sie dostac do zamknietej lazienki to tylko drapie lapkami, bez efektow dzwiekowych.
Ciekawe jak bedzie z rujkami :lol:

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

Post » Wto mar 11, 2003 21:59

No moja jest niby bezdzwiekowa... Przed rujka w ogole nie wydwala zadnych odglosow, nawet mruczenia. A teraz jak rano miauknie kilka razy pod rad to jestem pewna, ze caly blok slyszal. I nie wiem, o co jej chodzi? O mizianie???
Do siebie gada i mruczy ale poza sytuacjami kuchenno/lazienkowymi nie miiauczy w ogole 8O

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 55 gości