Punto [*] ...zasnął... ;( ;( ;(

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob kwi 29, 2006 15:50

Zloz chlopakom serdecznie zyczenia od moich dziewczyn, szczegolnie od Kawulka, ktory od dluzszego czasu zachowuje sie bardzo zdrowo... ale nie nastawiam sie na super wyniki...
Duzo, duzo zdrowka :)
Ale macie fajny drapak - poprosze o fote w calosci ;)

piegusek

 
Posty: 3396
Od: Śro wrz 07, 2005 20:38
Lokalizacja: Gdansk

Post » Sob kwi 29, 2006 17:16

Bardzo dziękujemy za życzenia :D

Dlaczego nie nastawiasz się na dobre wyniki? ja wierzę, że Kawusia ma je idealne :!:

Drapak na życzenie cioci piegusek, ale ze znudzonymi kotami

Obrazek

Pozujacy Colcik

Obrazek

Trochę wiosny ( działka, rodzinne strony C&M )

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Ale się nawklejałam zdjęć, ufff..
Ostatnio edytowano Nie kwi 30, 2006 17:12 przez dzioby125, łącznie edytowano 1 raz
moja trójka ObrazekObrazekObrazek

Punto [*] 03.08.2013.

dzioby125

 
Posty: 4028
Od: Pt paź 21, 2005 20:03
Lokalizacja: Dąbrówka/koło Poznania

Post » Sob kwi 29, 2006 18:02

I niech mi ktos powie ze bure nie jest najpiekniejsze :1luvu:
Cudne stadko :1luvu:
A zyczenia zlozymy w odpowiednimczasie ..bo pamietamy o 2 urodzinkach dwupakowego Malego Rewolwera :)
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 01, 2006 14:25

Gosiu, dziękujemy :D

Mam kolejny problem, nie za wielki, ale chyba coś się dzieje :(
Jeszcze tydzień temu Colcik miał piękne błyszczące futro, a od kilku dni widzę, że zmatowiał, a sierść wychodzi pękami. Tż oczywiście stwierdził, że wymyślam, ale będąc dzisiaj w domu zabrał się za pielęgnację Colta i przybiegł do mnie z informacją, że sierść jest matowa, jakby sfilcowana i wychodzi garściami. Colt ma bardzo gęstą sierść więc prześwitów nie ma, ale wygląda to tak jaby cały puch wyszedł, a zostały tylko sterczące igiełki.
Wydaje mnie się, że nie ma sensu podawać preparatów na poprawę sierści tylko chyba lepiej zrobić od razu badanie krwi - jak sądzicie?

Punto i Mały też gubią się sierść, ale w minimalnej ilości i tak się świecą jakbym je masłem smarowała.
Pomyslałam też o przebiałkowaniu karmą leczniczą, ale bytowy Hills miał tylko o 0,7 bialka mniej, więc to chyba nie to :roll: a Mały przecież też ją je. Nie wiem, zaczynam się niepokoić :(
moja trójka ObrazekObrazekObrazek

Punto [*] 03.08.2013.

dzioby125

 
Posty: 4028
Od: Pt paź 21, 2005 20:03
Lokalizacja: Dąbrówka/koło Poznania

Post » Pon maja 01, 2006 14:32

dzioby125 pisze:Wydaje mnie się, że nie ma sensu podawać preparatów na poprawę sierści tylko chyba lepiej zrobić od razu badanie krwi - jak sądzicie?

Punto i Mały też gubią się sierść, ale w minimalnej ilości i tak się świecą jakbym je masłem smarowała.
Pomyslałam też o przebiałkowaniu karmą leczniczą, ale bytowy Hills miał tylko o 0,7 bialka mniej, więc to chyba nie to :roll: a Mały przecież też ją je. Nie wiem, zaczynam się niepokoić :(


Kurcze, nie wiem co poradzic... ja od 3-4 tygodni zaczelam podawac po kilka kropli oliwy z pestek winogron do mokrego i daje dziewczynom paste serowa z biotyna - ale to dlatego, zeby nie linialy, siersc maja blyszczaca caly czas.
Moze spytac weta o to? Sam oceni czy badac krew... w kazdym razie trzymam kciuki z calych sil :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

piegusek

 
Posty: 3396
Od: Śro wrz 07, 2005 20:38
Lokalizacja: Gdansk

Post » Pon maja 01, 2006 14:53

W tym przypadku chyba najlepiej zapytać weta... Linienie to chyba nie jest, bo by nie był matowy, tylko by mu sierść wyłaziła, poza tym na pewno wiesz, jak u Colcika linienie wygląda. Musisz się poradzić weta, a badania krwi w zasadzie i tak można zrobić, nawet jeśli w tym przypadku nie będą potrzebne - ja postanowiłam raz w roku chłopakom krew badać profilaktycznie a Nocce dwa razy w roku robić pełną morfologię. Antkowi robiłam ostatnio badanie kontrolne, nie spodziewając się niczego niepokojącego, a wyszło mu to badanie takie więcej średnie - parametry nerkowe nienajlepsze, do tego jest zagęszczony za bardzo i w sumie po miesiącu muszę mu to badanie powtórzyć (przez ten miesiąc go dopajam i dostaje karmę nerkową, żeby odciążyć nerki i zbić mocznik). Więc może to badanie tak czy inaczej zrób?
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 01, 2006 15:10

Rewolwerek Ty sie nie wyglupiaj .. a najlepiej natrzyj maslem ;) po inaczej beda Cie kuli :evil:

A serio Agnieszko to trzymam kciuki za zdrowko calej 3ki i Twoj spokoj
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 01, 2006 15:10

dzioby125 pisze: Mam kolejny problem, nie za wielki, ale chyba coś się dzieje :(
Jeszcze tydzień temu Colcik miał piękne błyszczące futro, a od kilku dni widzę, że zmatowiał, a sierść wychodzi pękami...... :(


Ojej! ja mam ten sam problem, ale z małym Ziutkiem.

Byłam u weta i on twierdzi,ze to jest:

- alergia 8O , ale brak na skórze jakichkolwiek zmian, wiec chyba odpada
- zmiana srodowiska, ciepłe pomieszczenia a wcześniej przebywał na dworze,
- lub brak witamin, wiec zapodaje je w kroplach.

ale skąd u Twojego Colcika taki stan?
Dobrze odżywiony, a traci siersc. :(

Z moich pieciu kotów jeden Fred na okrągło linieje, wiec i on dostaje krople, oczywiście po konsultacji z wetem.

Słuchaj, a może ten typ tak ma?

dzioby125 pisze:Pomyslałam też o przebiałkowaniu karmą leczniczą, ale bytowy Hills miał tylko o 0,7 bialka mniej, więc to chyba nie to :roll: a Mały przecież też ją je. Nie wiem, zaczynam się niepokoić :(


A czy codziennym podawaniem serka wiejskiego i smietanki mozna kota przebiałkować? :oops:

Ziutek dostawał, ale juz zaprzestałam tej praktyki :oops:

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11994
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Pon maja 01, 2006 16:15

Kochana, ja na szczawiany wapnia podałam karme Eukanuby Oxylate, ale i ona niewiele pomogła Fredowi.
W sobote musiałam z nim natychmiast lecieć do weta, bo nie mógł sie wysiusiac.
Wet jak zajrzał w jego ksiązeczke i walke z przytykaniem stwierdził,ze nalezy cewnikowac i przepłukac pecherz, bo inaczej przytkanie bedzie sie powtarzać, co może spowodowac przerost scianek pecherza. Nie chciałam tego zabiegu, ale wjechał mi na sumienie, ze nalezy kota ratować, oni takie cewnikowanie robią codziennie, ktoy zyja i mają sie świetnie, tylko pecherz nalezy solidnie wyleczyc, co oczywiście trwa nawet do miesiaca.
Freda uspiono, zrobiono usg, a w pecherzu złogi, osad, az sie prosił o płukanie.
Trzy razy przepłukali pecherz.
Wet pokazał mi jakim strumieniem powienien Fred sikać, aż takie oczy 8O zrobiłam , bo on bardzo cieniutkim sikiem posikiwał i bradzo sie meczył.
Po powrocie do wieczora rzygał.
W nocy spał ze mną pod kołdrą, ale nastepnego dnia czuł sie znacznie lepiej.
Codziennie dostaje kroplówki i leki w zastrzykach.
A do jedzienia narazie Urinary, mokre naimody na struwity. Niechetnie zjada, wiec dostaje normale jedzenie, ale zakwaszam go.
Nie cierpi, czuje sie dobrze, sika, a to najważniejsze. On sie sam by nie odetkał :(
A teraz nie lize siuraka, wiech chyba go nie boli.
Mam nadzieje,ze wszystko zmierza ku dobremu.
Teraz już nie odpuszcze, muszę go wyleczyć, bo inaczej bedzie kiepsko.
Ch.... a jak utrzymac mocz na dobrym ph ???

Agnieszka, współczuje Ci , bo ja też borykam sie ze struwitami.
Ale musimy wyleczyć chłopaków, nie ma mocnych!!!
Buziaczki!

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11994
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Pon maja 01, 2006 16:42

Fredziolina, Twój kotek ma struwity czy szczawiany? Bo w pierwszym zdaniu piszesz, że ma szczawiany i dostaje Eukanubę Oxylate, a na końcu, że ma struwity i dostaje Urinary.
A utrzymanie dobrego pH nie jest łatwe, jeśli kot ma tendencje do wpadania w pH złe... przy zbyt zasadowym pH jest chyba łatwiej, bo jest uropet i kota można zakwaszać, gorzej jak mocz jest zbyt kwaśny - podwyższanie pH jest chyba cięższe... Poza tym szczawiany nie dają się rozpuszczać tak jak struwity i najczęściej trzeba je usuwać operacyjnie.
Ech te koty nam robią numery... :wink:
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 01, 2006 17:01

galla pisze:Fredziolina, Twój kotek ma struwity czy szczawiany? Bo w pierwszym zdaniu piszesz, że ma szczawiany i dostaje Eukanubę Oxylate, a na końcu, że ma struwity i dostaje Urinary.


Naprzód były struwity ( o czym nie pisałam, zakwaszałam), po przekwaszeniu pojawiły sie szczawiany, dostawał karme Oxylate, a jak Fred był badany w lecznicy, to zaś wyszły struwity, ph8.

Wet stwierdził stan zapalny pecherza, co teraz leczymy, ale po pozbyciu sie struwitów i złuszczonych i zalegających nabłonków. Niestety, same nie przeszłyby przez cewke moczową.

Czytałam wiele postów za nie - cewnikowaniem, teraz rozumię ze przy zatykajacym sie pecherzu to ulga dla kota, jak najbardziej wskazany zabieg. Co oczywiscie nie ozancza,ze piszac na watku Agnieszki, by musiała to zrobić. Ja powielałam swoje postepowanie, a kot cierpiał.

A właśnie, jak zakwaszac by nie przegiąc w drugą strone? Ja nie mam pojecia, ale musze sie tego nauczyć, by raz na zawsze Freda wyleczyc, wiem,ze Anja to zrobiła, wiec chyba i kolejnym forumowiczom sie uda.

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11994
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Pon maja 01, 2006 17:09

o matko, Fredziolina, Ty to masz :strach:
Tak sobie myślę, że jedynym sposobem na kontrolowane zakwaszenie jest robienie badań moczu. Tylko nie wiem z jaką częstotliwością, moze co miesiąc? Wtedy widać postępy w zakwaszaniu i widac, kiedy przerwać zakwaszanie. Tylko nie wiem czy co mieisąc to nie za często.
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 01, 2006 17:16

galla pisze:o matko, Fredziolina, Ty to masz :strach:
Tak sobie myślę, że jedynym sposobem na kontrolowane zakwaszenie jest robienie badań moczu. Tylko nie wiem z jaką częstotliwością, moze co miesiąc? Wtedy widać postępy w zakwaszaniu i widac, kiedy przerwać zakwaszanie. Tylko nie wiem czy co mieisąc to nie za często.


Nio...mam sie z futerkami :wink:
Mocz badam czesto, mnie juz całe lab zna i sie czesto nasmiewa,ze latam cześciej aniżeli matki z dziecmi :evil:
Teraz uporem maniaka chce wyleczyc Freda, on tak cierpiał :( był smutny, nie bawił sie, drażniły go inne koty.
Mam nadzieje,ze odzyska pogodny nastrój :D

Agnieszka jak Colciki :?: Wymiziaj chłopaków :lol:
Ostatnio edytowano Pon maja 01, 2006 17:42 przez Fredziolina, łącznie edytowano 1 raz

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11994
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Pon maja 01, 2006 17:25

Dziękuję Wam dziewczyny, kochane jesteście :1luvu:
Muszę się wyluzować, bo jutro wielki dzień moich "maluszków", więc humor musi być dobry :D

piegusku, pastę serową zamówiłam w czwartek i jutro będą 3 tuby 8)

Fredziolina, może paskami kontrolować ph moczu? Czaję się już na nie od 2 miesięcy, ale są tak drogie, że zawsze mi na nie brakuje. Pamiętam, że galla pisała o zwykłych papierkach lakmusowych, muszę o tym pomysleć.

Zastanawiam się również nad tabletkami na odbudowę ścianek pęcherza, znając moją wetkę to pewnie trochę o nie powalczę :roll: Czy ktos takie stosował?
moja trójka ObrazekObrazekObrazek

Punto [*] 03.08.2013.

dzioby125

 
Posty: 4028
Od: Pt paź 21, 2005 20:03
Lokalizacja: Dąbrówka/koło Poznania

Post » Pon maja 01, 2006 20:12

dzioby125 pisze: Fredziolina, może paskami kontrolować ph moczu? Czaję się już na nie od 2 miesięcy, ale są tak drogie, że zawsze mi na nie brakuje. Pamiętam, że galla pisała o zwykłych papierkach lakmusowych, muszę o tym pomysleć


Też o nich mysle. Chetnie zakupiłąbym na spółke, ale widziałam u mojego weta słoiczek , z zewnetrzna miarka dla paseczka po uzyciu, no to jak to podzielić, sam paseczek nie załatwia sprawy , trzeba miec do czegoś przyłożyc i porównać.

dzioby125 pisze: Zastanawiam się również nad tabletkami na odbudowę ścianek pęcherza, znając moją wetkę to pewnie trochę o nie powalczę :roll: Czy ktos takie stosował?


Zakupiłam Fellissimo w żelu, podaje na palcu do pysia, bo tak tez mozna.
Fellissimo wzmacnia scianki pecherza. Na efekt przydzie poczekać, wiec czekam :wink:

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11994
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 17 gości